10 maj 2021

Teraz cię rozumiem, mamo Natasza Socha, Agnieszka Krawczyk i inni... Recenzja

Teraz cię rozumiem, mamo.

 Natasza Socha, Agnieszka Krawczyk i inni...

Teraz cię rozumiem to zbiór opowiadań poświęcony jednej z najważniejszych osób w naszym życiu, naszej mamie. Nieważne jak się na to zapatrujesz ale matka na największy wpływ na dziecko. Kiedy jest, a nawet kiedy jej nie ma. Nie dziwi mnie zatem fakt że motywem przewodnim zbioru opowiadań jest właśnie ta wyjątkowa osoba. 

Kolejny raz sięgam po zbiór krótkich historii. Tym razem są napisane przez znane autorki literatury obyczajowej. Moje ulubione - Socha i Witkiewicz, spotkały się z kilkoma innymi równie znanymi. Zawsze mnie zdumiewa jak na kilkunastu stronach każda z autorek buduje klimat i przekonuje do własnego spojrzenia na zadany temat. Całość jest w podobnym pogodnym klimacie.

Serce kobiety skrywa wiele tajemnic. Serce matki z pewnością zawiera ich dwa razy więcej. Patrzymy na nasze rodzicielki i nie rozumiemy ich postępowania. Jest tak dlatego że często nie wiemy wszystkiego co zdarzyło się w ich życiach. Dawno temu, kiedy byłyśmy małe a nawet kiedy nie było nas na świecie. Z takimi „niespodziankami” muszą zmagać się bohaterki „Teraz cię rozumiem..”

Całość rozpoczyna Magdalena Witkiewicz swoim jakże wymownym „Nie wiesz wszystkiego”. Zuza z Jackiem właśnie proszą mamę o podżyrowanie kredytu. Zuzy mamę – na pożyczkę na mieszkanie dla ich obojga. Jest napięta atmosfera, bo mama nie chce się zgodzić. Zuza jest zaskoczona. Przecież zawsze mogła liczyć na mamę a teraz ta odwraca się od nich. A mają przecież piękne plany – kupić mieszkanie, zamieszkać razem. Chcą być samodzielni choć jeszcze ślubu nie mają. No nic, będą musieli poradzić sobie sami. Jacek ma wiele pomysłów, jest w końcu obrotnym youtuberem. Kiedy prosi swoją dziewczynę o małą pożyczkę ta udostępnia mu swoje oszczędności. Naiwna Zuza wkrótce przekona się jak okrutne może być życie i ile tajemnic skrywają jej najbliżsi.

Agnieszka Krawczyk dotknęła mnie emocjonalną „Kruchością”. Kira ma poczucie że nie jest kochana przez matkę. Ma odczucie, że jest cały czas ignorowana i lekceważona. Cała rodzina tak do niej podchodzi, ale to stosunek matki najbardziej ją boli. Matka artystka daje jej maksimum wolności a jak to zwykle bywa dziewczyna pragnie zupełnie czegoś innego. Tak samo jak Emi z historii opowiedzianej przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską. Emilia jest krótko trzymana przez swoją matkę. Ciągła kontrola złości ją i męczy, tym bardziej że właśnie niedawno poznała świetnego chłopaka. Dlatego marzy o wolności i większej swobodzie. Jest przecież prawie dorosła. Zupełnie inne spojrzenie na relację i zupełnie inny finał i przyczyna zachowania matuli.

„Podobno skrywamy w sobie około trzynastu tajemnic, a z których pięciu nie wyjawimy nigdy”.

Nie zdziwiłam się że najbardziej podobało mi się opowiadanie Nataszy Sochy. Julia żyła sobie w harmonii z mamą i siostrą do czasu kiedy przypadkowo podsłuchała ich rozmowę. „Sekret” może okazać się zbyt ciężki aby go zaakceptować. Czy Julia poradzi sobie z nim?

Lubię literaturę która zajmuje się aspektami relacji rodzicielki z córką. Podwójnie. Każda z tych roli nie jest łatwa. Dlatego tak wiele można o nich napisać. A jak do tematu podeszły autorki? Bardzo różnie. Niektóre historie są wzruszające i emocjonalne inne smutne i nostalgiczne. To kolejny zbiór opowiadań i kolejny który bardzo mi się spodobał. Myślę że to strzał w dziesiątkę. Każda z pisarek przemyciła do opowieści swój styl i swoje spojrzenie na świat. Dzięki czemu całość jest różnorodna. Mogę napisać o nich w samych superlatywach. Całość czytało się bardzo przyjemnie. Miło spędziłam czas. Pomimo krótkiej formy bardzo szybko nawiązywałam nić porozumienia bohaterkami. Przeżywałam z nimi wzloty i upadki. Wiele emocji pozostało w moim sercu.

Myślę że każda kobieta odnajdzie coś dla siebie w wydarzeniach i rozterkach z którymi spotkały się owe córki. Puenta żeby nie oceniać bliskich zbyt surowo, najbardziej zapadła mi w pamięć. Nie wiemy bowiem co przeżyli. Jak wiele poświęcili dla nas. Warto przemyśleć tematy podejmowane w lekturze. Zresztą myślę że czytelnik będzie miał własną refleksję, ponieważ motyw dotyczy każdego z nas.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 
*
Pani KoModa

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie zbiory opowiadań. Ta książka już czeka na mnie w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł na Dzień Matki.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!