Wpadłam na genialny/szalony pomysł!
Dla każdej osoby kt:
- zgłosi się pod postem,
- doda mój blog do obserwowanych
- wyśle mi maila z adresem priv
- zamieści polinkowany baner na swoim blogu
zrobię zakładki.
Uważam, że książki są piękne, wspaniałe i wartościowe.
Mój znajomy P. utwierdził mnie w realizacji pomysłu kt wpadł mi w głowę jakiś czas temu.
P. pożyczył mi stosy książek.
Ja w okazie wdzięczności zrobiłam dla niego zakładkę.
Zakładka została zgubiona - więc zrobiłam mu drugą.
To była dla mnie wielka przyjemność.
Czasem jak przeglądam zdjęcia na blogach, czy zszywce (...) widzę takie zdjęcia.
Podczas robienia tego zdjęcia nie ucierpiała żadna książka.
Podczas robienia tego zdjęcia nie ucierpiała żadna książka.
Nie podoba mi się takie traktowanie książek bo:
Takie rzeczy się dzieją !
To akurat jedna z moich pierwszych książek kt moja siostra pożyczyła koleżance.
Nawet nie wiecie jak cierpiałam kiedy wróciła do mnie w tym stanie.
Kolejna książka pożyczona wróciła w fatalnym stanie.
Nawet foliowa okładka - kiedyś każdą książkę okładałam w folię - nic nie pomogła.
Myślę, że trzeba więcej zakładek wprowadzić do obiegu! :)
CANDY!
Mam wiele pomysłów na nie, także z pewnością każda będzie wyjątkowa.
Będę używała różnych technik i materiałów.
Może będę robiła coś w Waszym stylu.
A może będę próbowała Was przekonać do innego :)
Będę je robiła powoli aby każda była wykonana z radością.
Będzie mi miło jak pokażecie ją na swoich blogach - gdzieś tam między słowami...
Co Wy na to?
Ja idę się relaksować.
Pani KoModa.
Dla każdej osoby kt:
- zgłosi się pod postem,
- doda mój blog do obserwowanych
- wyśle mi maila z adresem priv
- zamieści polinkowany baner na swoim blogu
zrobię zakładki.
Uważam, że książki są piękne, wspaniałe i wartościowe.
Mój znajomy P. utwierdził mnie w realizacji pomysłu kt wpadł mi w głowę jakiś czas temu.
P. pożyczył mi stosy książek.
Ja w okazie wdzięczności zrobiłam dla niego zakładkę.
Zakładka została zgubiona - więc zrobiłam mu drugą.
To była dla mnie wielka przyjemność.
Podczas robienia tego zdjęcia nie ucierpiała żadna książka.
Podczas robienia tego zdjęcia nie ucierpiała żadna książka.
Nie podoba mi się takie traktowanie książek bo:
Takie rzeczy się dzieją !
To akurat jedna z moich pierwszych książek kt moja siostra pożyczyła koleżance.
Nawet nie wiecie jak cierpiałam kiedy wróciła do mnie w tym stanie.
Kolejna książka pożyczona wróciła w fatalnym stanie.
Nawet foliowa okładka - kiedyś każdą książkę okładałam w folię - nic nie pomogła.
Myślę, że trzeba więcej zakładek wprowadzić do obiegu! :)
CANDY!
Będę używała różnych technik i materiałów.
Może będę robiła coś w Waszym stylu.
A może będę próbowała Was przekonać do innego :)
Będę je robiła powoli aby każda była wykonana z radością.
Będzie mi miło jak pokażecie ją na swoich blogach - gdzieś tam między słowami...
Co Wy na to?
Ja idę się relaksować.
Zakładki są już u:
*Pani KoModa.
W tle widać :
Zakładkowy pomysł :) Ciekawie - ja niby mam jedną zakładkę, ale często ją gubię ;) więc w sumie używam zdjęć :) Zaraz ślę Ci mój adres - Kochana, jak będziesz miała dużo zgłoszeń, to może chociaż za znaczek Ci oddam, bo z torbami pójdziesz ;)
OdpowiedzUsuńMam takie założenie - im więcej daję tym więcej do mnie wraca - to takie domino :) więc nie, spokojnie nie oddawaj za znaczek !
UsuńA zakładki dla Ciebie już są skończone!
Zrobione! - koperta naszykowana do wysłania - oczekuj!
Usuń1
Popieram :)
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńJa również! Świetna inicjatywa :)
Usuńaldia arcadia - do Ciebie też już poszły :)
Usuń2
Jesteś niemożliwa. Co za pomysł. Też bardzo lubię czytać książki. Sama robię zakładki, więc w kolejce nie staję. Niech skorzystają inni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Takie zakładki DIY są najlepsze! :)
UsuńZgadzam się, książki szanujemy i używamy zakładek. Mam stos zakładek i z nich korzystam
OdpowiedzUsuńTo dobrze :)
UsuńJa też jak Ty szanuje książki, nie zaginam w nich rogów i stosuje zakładki. Nie mam u siebie, żadnej fajnej zakładki, wszystkie są raczej zwykłe, takie jakie są czasem dołączane do kupowanej książki.
OdpowiedzUsuńWięc jak najbardziej z przyjemnością biorę udział w Twoim Zakładkowym Candy :)
Wstawiam banerek u siebie i piszę do Ciebie maila :))
Pozdrawiam ciepło :)
Extra - już coś dla Ciebie wymyślam! :)
UsuńSuper pomysł kochana! brawo!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię cieplutko:)
Dziękuję.:-D
UsuńPiękna ta Twoja zakładka :) Chyba też sobie taką zrobię :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWłasnych książek nie oszczędzam. Czytam przy jedzeniu, nie używam zakładek- jest mi wstyd. Pożyczone szanuję i dbam, żeby nie stało się jak pokazałaś. Myślę, że potrzebuję zakładki. Od Ciebie byłaby fajna pamiątka. Całuski:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz do mnie z adresem :)
UsuńJa nigdy nie odkładam tak książek. Zawsze używam zwykłej kartki jako zakładki, bo mogę na niej od razu zapisać jakiś cytat na przykład.
OdpowiedzUsuńO świetny pomysł ! muszę nad tym pomyśleć :)
UsuńPomysł fantastyczny:-) Bardzo lubię książki, chociaż ostatnio przerzuciłam się na te w wersji elektronicznej:-) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJa też troszkę czytam elektronicznie :)
UsuńSuper!!! Brawo za tak pomysłowe rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Marysia
Dziękuję - sprawia i to wiele przyjemności :)
UsuńWspaniały po0mysł książki trzeba szanować
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńZgadzam sie, że ksiązki trzeba szanować, a pozyczone to już w ogole 100 razy bardziej. Przykre jest to, że ludzie oddają ksiązki w rozkładzie beż mrugnięcia okiem, że coś zrobili nie tak...Ja w ten sposób straciłam kilka książek, kilka do mnie nigdy nie wróciło, bo zostało pożyczonych dalej i dalej...Piękna akcja, ale ja juz kiedyś pisałam, ze niestety nie używam ich, bo zapominam gdzie je ostatnio położyłam....Dlatego zawsze zapamiętuje stronę, lub rozdział;)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem pamięci!
UsuńFajnych zakładek nigdy dość. Powiem ci nawet, że mam dość sporą kolekcję. Z drewna - ręcznie malowana, decu, szydełkowa, krzyżykowa itp. Al Twojej jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńJeśli chciałabyś możemy dokonać wymiany.
Intryguje mnie też twój sposób oprawy.
A co do książek to uwielbiam. Jestem częstym bywalcem biblioteki. Niestety niektóre książki wyglądają gorzej niż źle.
No właśnie - dlatego już dla Ciebie szykuję kolejną partię !
UsuńMasz świętą rację! - powinno się używać zakładek! A one także mogą być piękne :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - wstydziłabym się oddać książkę w takim stanie :(
Ja też nie oddałabym tak książki !
UsuńJestem zdecydowanie za dobrym traktowaniem książek. Teraz jest mnóstwo fajnie zrobionych okładek (dobrze zszytych grzbietów), bo pamiętam czasy kiedy tak właśnie jak pokazujesz rozlatywały się podręczniki i to przy dobrym ich traktowaniu. Ale zawsze zakładka to zakładka. A czasami nawet przy braku zakładki spinacz wystarczy.
OdpowiedzUsuńCokolwiek tylko żeby nie męczyć książki !
UsuńZawsze zakładką było dla mnie to co popadnie... kartka, chusteczka itp... Od kiedy dostałam wraz z zamówieniem książek ładną zakładkę, zapałałam miłością do nich :) <3
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię piękna zakładka to fajna rzecz! :)
UsuńSuper pomysł!!! Piękna zakładka! Pozdrawiam cieplutko!:)))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Zakładka taka cieniutka jak przecinek :)
UsuńA ja się smutno przyznam, ze kiedyś popsułam komuś książkę właśnie w taki sposób. Wcześniej myślałam, że tak niszczą się jedynie starsze egzemplarze, ale niestety na nowe też taka metoda "trzymania strony" szkodzi. Książka została odkupiona, a zniszczona została ze mną. Od tamtej pory używam zakładek :) A co do Twojej oferty, myślę, że już sporo czasu na mnie poświęcasz. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZabawa jest dla każdego - dla Ciebie też ! :)
UsuńPopieram szanowanie książek :) Uwielbiam biblioteki, uwielbiam czytać, bo słowa dużo dłużej zostają w mojej głowie gdy je przeczytam. Kartki zaznaczam zakładkami lub pocztówkami ;) Gdy rozkładam się na kanapie zawsze mam przy sobie kubek kawy- kiedyś tak popsułam czyjąś książkę i bardzo chciałam ją wtedy odkupić,ale właścicielka powiedziała, że "przynajmniej widać, że używana" ;)
OdpowiedzUsuńMnie tez nie przeszkadza jak ktoś zaznacza na mojej ciekawy fragment, albo pisze coś na marginesie - ale wypadające karki to już problem...
UsuńŚwietny pomysł :) Książki trzeba szanować, więc często robię zakładki :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze! :)
UsuńPomysł wspaniały, bo dzięki temu uratujesz wiele książek. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :)
UsuńJa mam kolekcję zakładek i trzeba przyznać że bez nich ani rusz , a Twoje prace to ja uwielbiam Kochana :* Ja dzisiaj tak króciutko bo padam z powodu choroby :(
OdpowiedzUsuńMoje zakładki tez już można nazwać kolokacją .. ! :)
UsuńTrochę mniej czytam niż kiedyś, ale książki kocham i szanuję. Twój pomysł jest bardzo pozytywny, na pewno niejedna książka odetchnie dzięki zakładce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Ja też chciałabym czytać więcej ale zawsze używam zakładek - zawsze sobie jakąś przysposobię!
UsuńŚwietny pomysł! Fajnie byłoby mieć taką zakładeczkę od Ciebie. Nie chciałabym jednak narażać Cię na koszty, więc mailowo pogadamy o finansach :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie ją dla Ciebie zrobię!
UsuńWspaniały pomysł!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńPomysł świetny! Ja mam dość sporą kolekcję zakładek, których używam. Kiedy się wszystkie skończą, to znak, by nie zaczynać czytania kolejnej książki, bo się pogubię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHahhaa niezły pomysł!
UsuńWspaniała inicjatywa i dzięki takim osobom jak Ty staje się lepszy :)
OdpowiedzUsuńSzanujmy książki, żeby mogły służyć nam jak najdłużej , bo czytanie jest wszystkim :)
Cieszę się że tak wielu osobom się podoba!
UsuńJeszcze nigdy nie odkładałam książki w taki sposób. Niestety z pożyczaniem tak to już jest, sama zawsze się dziwiłam co trzeba robić, żeby oddać książkę w takim stanie no i chyba znalazłam odpowiedź. Sama mam swoją ulubioną zakładkę, którą dostałam od astronauty z NASA, dlatego nie będę Cię już prosić o zakładkę :)
OdpowiedzUsuńWOW to gdzie tam moja zakładka w porównaniu z tą kt Ty masz :)
UsuńBiedne nieszanowane książki :(
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z tą akcją!
Tez nie lubię patrzeć na takie książki !
UsuńNie lubię jak się tak książki kładzie. Super pomysł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa tez nie lubię!
Usuń:) uwielbiam książki i nie potrafię zrozumieć jak można kłaść je w ten sposób czy też zaginać rogi!!! Wszelkim zakładkom mówię TAK!!! Świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Ja tez nie rozumiem ale często na blogach widzę takie zdjęcia...
UsuńŚwietny pomysł z akcją.
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam czytać książki i zdecydowanie wolę stosować zakładki lub nawet zwyczajny kawałek kartki. Choć rzadko muszę coś zakładać. Za zwyczaj pochłaniają mnie tak, że muszę, po prostu muszę przeczytać jednym tchem do końca. :)
Ale ze zakładek nigdy dość, jeśli po tylu zgłoszeń masz jeszcze czas na jedna z przyjemnością ją przygarnę :D
Pewnie ! z wielką przyjemnością je zrobię!
UsuńDziękuję, za śliczne zakładki. Już leżą w książkach i spełniają swoje zadanie. :)
UsuńPozdrawiam.
EXTRA! :) Cieszę się!
UsuńSuper te zakładki :) Niektóre są książki, które są źle zrobione, że szybko odlatują kartki. Ja mam takie książki dość stare, gdzie w nich kartki odlatują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację czasem to książki są źle zrobione ....
UsuńBardzo dobry pomysł! Gratuluję inicjatywy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :)
UsuńZakładek mamy całą tonę chyba, papierowe, materiałowe, z magnesem itd. Praktycznie w każdej książce jest już jakaś zakładka :) Książki szanujemy oczywiście, ale są też takie wyjątkowe, w których robimy swoje notatki specjalnym długopisem. Jednak są to książki bardziej naukowe i służą jako prywatny podręcznik :)
OdpowiedzUsuńExtra - bardzo się cieszę ! :)
UsuńŚwietny pomysł. Zatem i ja ja ustawiam się w kolejce i cierpliwie czekam na zakładkę :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńExtra! Już się biorę do pracy!
UsuńSuper pomysł, jesteś niesamowita ! Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać :)
UsuńAleż masz głowę :) zachęcaj,zachęcaj 💝
OdpowiedzUsuń:) zachęcam.... !
UsuńExtra! wysyłam Ci jutro zakładki :)
OdpowiedzUsuń3
W zupełności popieram inicjatywę! I choć rodzinę i znajomych obdarowałam zakładkami, to sama używam wizytówki... Jak to mówią: "szewc bez butów..." itd. :P Będzie mi bardzo miło otrzymać od Ciebie zakładkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz na PRIV!
UsuńZakładki od Ciebie nadal mi służą! Jedna z nich szczególnie przypadła mi do gustu i jest moją ulubioną :) Pozdrawiam wiosennie!
UsuńBardzo się cieszę! :)
UsuńŚwietny pomysł! Gdyby do mnie wróciły takie rozklejone książki to bym się chyba popłakała :(
OdpowiedzUsuńU mnie zakładką jest co popadnie. Na ten moment, wstyd przyznać... w sumie to nie wiem czy powinnam się przyznać, ale... kawałek papieru toaletowego ;) Hehe. Biorę baner do siebie :)
Czekam na mail!
UsuńBardzo fajny pomysł :). W sumie smutne co powiem ale odziedziczyłam sporą bibliotekę i z racji braku miejsca nie mogłam ich wszystkich przyjąć do domu. Dwa lata próbowałam sprzedać za symboliczną 1zł, potem rozdać i nikt ich nie chciał :(. A skupujący książki jednogłośnie wysyłali mnie na skup makulatury... Trafiło tam ponad 200kg książek :(. Smutne. Mam nadzieję, że zmotywujesz ludzi do szacunku i miłości do książek.
OdpowiedzUsuńJak ... jak mogłaś ... ja bym przygarnęła!
UsuńNie cierpię niszczenia czegokolwiek, wszak zodiakalna panna jestem. Jednak zdarza mi się zagiąć róg kartki książki, nie wiem jak to robię, że nigdy nie ma śladu po rozprostowaniu. Teraz sobie pomyślałam, że najprostszą zakładką jest spinać biurowy. Można go gdziekolwiek wpiąć aby się nie zgubił.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę czasu na robienie zakładek. Kiedyś też wyhaftowałam kilkanaście, zostały mi gdzieś tylko te, których córka już nie chciała. Kiedyś pokazywałam na blogu.
Pozdrówki.
Ja też używam różnych innych rzeczy ale lubię również zakładki ! :)
UsuńZnakomity pomysł:)
OdpowiedzUsuńPrawda??? :)
UsuńJestem "nałogową książkoholiczką" i kolekcjonerką zakładek:) Do codziennego użytku mam takie zwykłe, papierowe, najczęściej z reklamami kolejnych książek, a cacuszka, perełeczki, które dostaję przy różnych okazjach przechowuję w specjalnym pudle. Trochę już się tego nazbierało:) Może i Ty dorzucisz co nieco do mojej kolekcji?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pewnie że tak! :)
UsuńZakładki regularnie mi giną, taką od Ciebie będę pilnowała jak oka w głwowie. :)
OdpowiedzUsuńEXTRA! :)
UsuńU mnie też zakładki giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Pomysł bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńNie wiem co się z moimi dzieje - może trafiają w książce na półce..
UsuńMarzę o takiej zakładce w mojej kolekcji (chociaż nie wiem, czy można to już nazwać kolekcją).
OdpowiedzUsuńJuż nie wiem co gorsze - takie przeginanie jak pokazałaś na zdjęciach, czy "ośle uszy" - wprost nie cierpię, kiedy ktoś zagina rogi książek...
Przyznam się, że przegapiłam ten post, a nie zwróciłam wcześniej uwagi na baner, dlatego bardzo dziękuję, że mi o nim napisałaś! ;) Baner już na blogu.
EXTRA - już się zajmuję zakładkami dla Ciebie!
UsuńWitaj KoModo, bardzo pochwalam pomysł obdarowywania zakładkami miłośników książek i mam nadzieję, że nie tylko ich. Jeszcze szerzej powinnaś propagować swój pomysł wśród nieczytających, bo w ten sposób "od zakładki do do okładki" możesz zachęcić do czytania. Chociaż jak mówi przysłowie, "nie powinno się oceniać, książki po okładce", to jednak, to obwoluta sprawia, że zatrzymujemy na danym egzemplarzu wzrok. Życząc wielu pomysłów, pozdrawiam serdecznie i zachęcam do częstszego zamieszczania postów, bo ten z 18.X.2016 trąci myszką.
OdpowiedzUsuńDziękuję - nie rozumiem za bardzo o co chodzi z tą myszką ;)
UsuńO szanowane książek potrafię walczyć jak lwica. Ostatnio mój mąż czytając książkę trzymał ją w jednej ręce, tzn okładkę miał całkiem wygietą do tyłu. Cały przód jest pomarszczony, a strony są ubrudzone. Oj była wielka kłótnia. On nie widzi problemu, a mi tak żal biedaczki. Bardzo ciekawa akcja. Z wielką przyjemnością dodaje blog do obserwowanych :). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńAch Ci faceci! ;)
UsuńWcale się nie dziwię że się zdenerwowałaś !
Ustawiam się w kolejce do Ciebie po zakładkę. Na samą myśl się cieszę:). Zabieram plakat do siebie na bloga i skrobię do Ciebie maila. Buźki
OdpowiedzUsuńExtra. Maila dostałam i już robię dla Ciebie zakładki.
UsuńMnie rozbroiło, jak pożyczyłam mężowi do pracy ukochane wydanie "Władcy pierścieni" z prośbą, by na nie uważał - bo mąż zajmuje się archiwizacją dokumentów i chciał przetestować nowy skaner, a wydanie mojej książki miało już słabo widoczne litery na niektórych stronach - więc nadawało się do testów, jak skaner wyłapie kontrast i te sprawy. Jaka byłam zła i rozżalona, gdy książka wróciła do mnie z powyrywanymi stronami - w większości :( - bo okazało się, że ten skaner działał inaczej niż pozostałe (gdzie ludzie sami przewracali strony, a on tylko skanował) i on... sam - MECHANICZNIE! - przewracał strony, więc mi je powyrywał! (sic!) Normalnie... fdsoiejfw9e09r3 - zabić i zakopać :P Do dziś nie mogę odżałować...
OdpowiedzUsuńCo do zakładek i mojej frustracji jeszcze... Mój ex tak traktował moje książki, że zaginał rogi, bo "zakładki mogą wypaść, a róg nawet jak się wyprostuje, to widać, gdzie się skończyło" - grrrr!!!! (M.in. dlatego jest ex xD)
A pomysł z zakładkami cudny :>
No proszę jaka piękna akcja! Brawo za pomysł, sama jestem bardzo, bardzo zła, jak widzę niszczone książki. Może dlatego zaczęłam też robić zakładki? A teraz idę się rozejrzeć po blogu, bo już widzę, że będzie co oglądać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń