Granice dzieci i dorosłych
Jarek Żyliński
Dawno temu byłam na chrzcinach.
Jedna z ciotek zajmowała się małą dziewczynką. Zagadnęła mnie i zanim
zaczęłyśmy rozmawiać zaproponowała dziewczynce żeby dała mi całusa na
przywitanie. W tym samym momencie mała schowała się za nogami ciotki a ja
zaprotestowałam. Automatycznie wyczułam że nie powinno się zmuszać małych
dzieci do całowania obcych osób. Już wtedy czułam że tu może dojść do
naruszenia granic. Nie umiałam jeszcze tego nazwać ale czułam się niekomfortowo
w tej sytuacji. Aby nauczyć dziecko czytać i pisać trzeba samemu posiadać tą
umiejętność. Aby nauczyć dziecko dbania o własne granice i szanowania granic
innych samu trzeba znać ten temat. A jak ważny to temat uświadomiłam sobie
dopiero po przeczytaniu całej książki "Granice dzieci i dorosłych" z Wydawnictwa Natuli
Pozycja obowiązkowa dla
każdego rodzica. Nie ma tu znaczenia wiek dziecka natomiast im wcześniej
nauczycie się dostrzegać i szanować swoje granice tym większe owoce zbierzecie
później.
Kiedy nie rozumiesz
dziecka, tłumaczysz wiele razy to samo, zamiast wyciszyć eskalujesz konflikt, a
zwykły spacer zamienia się w pole bitwy wiedz że jesteś na wojnie. Na którą
wcale nie chciałaś iść ale poszłaś. Ty jako dorosła i doświadczona osoba, jako
rodzic, opiekun masz największy wpływ na swoje dorastające dziecko. Więc jeśli
zmagasz się z buntem dwulatka, pięciolatka, jeśli słyszysz NIE! i tupanie nogą
mam dla ciebie receptę. Strategię pokoju. Nie chodzi tu aby wygrać walkę. Ja
dotychczas miałam takie wrażenie. Czasami wygrywałam z dzieckiem i było tak jak
ja zdecydowałam ale czułam ze dziecko było pokonane. Jest jednak inne wyjście.
Zawarcie pokoju podczas którego wszystkim wokoło będzie dobrze. Wiadomo mogą się
pojawić tarcia na granicy naszych prywatnych ”państw” jak to obrazowo opisuje
autor, ale zupełnie inaczej cała sytuacja jest rozwiązywana.
Autor w niezwykle
prosty i przystępny sposób przedstawia całe zagadnienie. Kiedy uświadamiasz
sobie pewne rzeczy, możesz mieć na nie wpływ. Możesz sprawić że twoje relacje z
dzieckiem będą zdrowe, a nawet jeśli pojawią się trudności ty będziesz wiedzieć
jak zareagować. Bo w książce znajdziesz wiele pomysłów i przykładów jak radzić
sobie w takich sytuacjach.
Z książki dowiesz się
jak działają granice gdzie leżą i dlaczego są takie ważne. Na końcu ważny
rozdział o tym jak w praktyce się nimi zająć. Zdecydowanie jest to pozycja
pierwszego wyboru. Autor z wielką uwagą pisze o relacjach z naszymi dziećmi.
Czuje się że DZIECI SĄ WAŻNE. Całość napisana jest po to aby jak najlepiej
zadbać o dzieci. Aby one były dobrze zaopiekowanie. Dorastały w możliwie najlepszych
warunkach. A dodatkowe plusy – że są „grzeczniejsze” to jakoby efekt uboczny a
nie cel. To bardzo wartościowa publikacja.
Z tym jedzeniem to sama prawda. Często popełniamy takie błędy.
OdpowiedzUsuńNiezwykle ważna tematycznie publikacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, że podzieliłaś się z nami tą recenzją książki. Z ogromną chęcią chciałbym kupić jakąś książkę z tego wydawnictwa, gdyż obserwuję fanpage natuli i widziałem właśnie oferty tychże książek. Bardzo trafne spostrzeżenia napisałaś odnośnie do stawiania granic. To bardzo ważna publikacja, którą każdy rodzic powinien przeczytać. Niestety, wciąż wielu rodziców nie ma zbyt dużej wiedzy nt. sposobów wychowywania dzieci poprzez mówienia pozytywnych przekazów, czy też umiejętności stawiania granic dzieci, asertywności, budowania poczucia własnej wartości, a także wiedzy psychologicznej z obszaru psychologii rozwojowej dzieci i młodzieży. Umiejętność stawiania granic jest bardzo ważna w dorosłym życiu. Lepiej funkcjonujemy w naszym życiu. Często rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że mózg rozwija się do ok. 25 r.ż., a wiele obszarów naszego mózgu odpowiada m.in. za emocje. Na temat funkcjonowania mózgu dziecka polecam przy okazji ten artykuł, który znajduje się na stronie dziecisawazne.pl 📰 link: https://dziecisawazne.pl/jak-dziala-mozg-dziecka-czyli-dlaczego-dwulatek-wpada-w-histerie-a-przedszkolak-odmawia-umycia-zebow/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego oraz wspaniałego dnia 🤗😘
Patryk
We własciwym czasie nie zadbałam o własne i dziecka granice. Dziś dorosły człowiek nie szanuje ich. Kupiłabym tę książkę, ale mój syn nie czyta żadnych. Recenzja bardzo udana, gratuluję, wierzę, że znajdą się osoby zainteresowane publikacją. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSekret tkwi trochę w tym, by traktować dziecko jak małego dorosłego i pozwolić mu podejmować decyzje i wyznaczać granice tam, gdzie to jest możliwe. U nas tak to działa. Dużo rozmawiamy i to naprawdę daje skutek.
OdpowiedzUsuń