Nie ma teleporad bo mała pani doktor przyjmuje już w swoim gabinecie.
Zapraszamy!
Gruntownie cię przebada :) i wyleczy. 👍
Mamy:
🔸apteczkę
🔸stetoskop
🔸strzykawkę z antybiotykiem
🔸bandaż
🔸termometr
🔸maść
🔸syrop
🔸plastry
🔸tabletki
🔸kartę pacjenta
Mamy:
🔸apteczkę
🔸stetoskop
🔸strzykawkę z antybiotykiem
🔸bandaż
🔸termometr
🔸maść
🔸syrop
🔸plastry
🔸tabletki
🔸kartę pacjenta
Jakie to fajne. Rewelacyjny zestaw.
OdpowiedzUsuńAle super! Fajnie to wymyśliłas. I jakie ładne:)
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy!
Ciśniniomierz, młoteczek do badania odruchów (mój lekarz zawsze obstukiwał mi kolanka gdy byłam mała), patyczek do przytrzymania języczka podczas zaglądania do gardziołka, i to coś do zaglądania w uszka:)))
Zmieści się?
Świetnie.
OdpowiedzUsuńJakie to proste i jakie fajne :) A dzieciaki to uwielbiają - sama pamiętam jak badałam lalki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wyszło. Tak niewiele potrzeba, aby dziecko dobrze się bawiło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu. Przypomniała mi się historia z własnego dzieciństwa:miałyśmy z siostrą takiego małego doktora(plastikowy termometr, strzykawka, stetoskop, wałeczki ligniny na kompresy. Pewnego razu mama schowała tę zabawkę na wysoki kuchenny kredens. Siostra wspinając się po to, górną, oszkloną część ściągnęła na siebie. Omal zdarzenie nie zakończyło się tragicznie, bo nastąpilo przebicie płuca. Wiele miesięcy siostra spędziła w sanatorium. My wiedziałyśmy, że nie należy denerwować matki, by nie chowała ulubionych zabawek w trudno dostępnych miejscach, a rodzicielka za złe zachowanie stawiała do kąta ale zabawek nie chowała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń