Uwielbiam klimat świąt. Kiedy są spokojne, ciepłe i rodzinne. Wolę takie niż te wystawne, z tysiącami lampek, sztywną koszulą i 12 potrawami ;). Dlatego chcę Was zaprosić do pewnego domu w którym wszystko jest takie jak lubię. Niespieszne, klimatyczne... Zajrzyjcie ze mną do
domu Antka do książki „Święta” od Nauli. (zobacz FB)Tu trwają przygotowania do tego
najpiękniejszego czasu w roku. Każde dziecko nie może się doczekać nie tylko
samej uroczystości ale również przygotowań. Bo spacer po choinkę, pieczenie
ciastek czy robienie pierogów to super zabawa.
Towarzyszymy małemu
Antkowi w przygotowaniach do świąt. Przeżywamy z nim ten fajny i radosny czas.
Jego brat jest starszy i już się nie cieszy i nie ekscytuje tym czasem. Mnie
podoba się entuzjazm młodszego brata. Łatwo utożsamić się z głównym bohaterem. Fajnie że pokazana jest zwykła rodzina. Z
różnymi odczuciami i sytuacjami które mogą się wydarzyć w każdym domu. Pomimo
humorów/odmiennego zdania finalnie wszyscy zasiadają razem zgodnie do stołu.
Historia nie jest długa
ale dosyć soczysta. Zawiera kilka wątków. Mamy całą paletę emocji od radości,
śmiechu po złość i obojętność. Książka może być super rozrywką a może być
podstawą do zmierzenia się z trudnymi sytuacjami , np kiedy twoje dziecko nie chce
pomagać w przygotowaniach do świąt.
Oprócz tego raz na
zawsze rozprawimy się z pewną spiskową teorią: jakoby Święty Mikołaj przynosił
prezenty tylko grzecznym dzieciom. Czy wy też słyszeliście to kiedy byliście mali?
A może straszono Was rózgą? ;) W końcu Mikołaj może zamiast prezentów przyjść z
czymś gorszym…
Cieszę się że mama jest
tu małym superbohaterem. Finalnie ratuje sytuacje. Mam wrażenie że tak właśnie
jest. My mamy musimy mieć tą supermoc. Aby
reagować w trudnych sytuacjach. Czy to są drobnostki, czy ważne sprawy. To
ważne zadanie by rozwiązać problemy naszych słodkich pociech.
Przygotujcie się na
interesujące, duże ilustracje. Kiedy czytacie z dziećmi na pewno będą
zachwycone mogąc śledzić historię patrząc na nie. Rysunki są dynamiczne i
pasują do całej opowieści. Twarda oprawa i porządny papier są dodatkowym
atutem.
Za możliwość przeczytania ksiażki dziękuję Wydawnictwu Natuli.
*
Pani KoModa
Bardzo mi się spodobała. Lubię magię świąt.
OdpowiedzUsuńMama zawsze ratuje sytuację! Fajna książeczka.
OdpowiedzUsuń😍👍📰
OdpowiedzUsuńOsobiście ze świąt lubię tylko choinkę przystrojoną światełkami i bombkami. Mój syn nie znosi świąt, ale na prezent pod choinką czeka. Książeczka przez Ciebie przedstawiona jest nie tylko dla dzieci. Jej lektura przydałaby się niektórym dorosłym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie
OdpowiedzUsuńidealna na ten czas
OdpowiedzUsuń