Niuniuś czeka na święta. Świąteczne emocje małego dziecka.
Aga Nuckowski
Przygotowałam dla Was dziś
same słodkości! Naturalnie na pierwszym planie wspaniała książka z wydawnictwa Natuli FB z naszym
ulubieńcem. „Niunuś czeka na święta” to kolejna historia o przesympatycznym
małym prosiaczku. Jeśli go znacie na pewno z niecierpliwością czekaliście na kolejne
przygody. Jeśli jednak jakimś sposobem nie poznaliście jeszcze tej wyjątkowej postaci
możecie zacząć swoją przygodę od tej opowieści.
Jest zima, zbliżają się
święta. To najmilszy czas w roku. Również Niniuś cieszy się bo jest śnieg i
można iść na kiermasz świąteczny. Mamy na nim stoiska z łakociami, pierniczkami..
mmm jak pięknie pachnie. Nasz bohater od razu robi się głody. Razem z tatą idą
na ciepłe bułeczki. Mama w tym czasie kupuje miód, orzechy i inne sprawunki.
Ale Niuniuś ma w głowie tylko jedno. ŚWIATEŁKA! Więc do listy zakupów dołączają
i one. Niestety nie są takie jakie chłopiec sobie wymarzył. Te które rodzice
kupili nie świecą! To się nie może tak skończyć. Finał poznacie czytając książkę.
Tam również znajdziecie kolejne 4 opowiadania. Pośród których są takie które są
skupione na choince, pierniczkach czy kartkach z życzeniami.
Niuniusia to ja w ciemno.
Jest to taka seria że każda kolejna książka którą trzymam w rękach jest tak
samo dobra jak poprzednia. Główny bohater ma ogrom uroku osobistego i muszę
przyznać że odziedziczył to po rodzicach. Bardzo lubię pyzatą mamę i owłosionego
tatę 😊 Niektóre ilustracje wprost
rozczulają mnie. Historyjki są proste ale nie brakuje w nich emocji i tematów do
rozmów. Okres świąteczny to piękny czas ale niesie on ze sobą również wiele sytuacji
stresowych, także dla małego dziecka. Fajnie się przekonać że takie rzeczy mogą
spotkać każdego. Dobrze również zobaczyć jak inni radzą sobie w takich
momentach.
Nie mogę nie wspomnieć o
fantastycznych ilustracjach, pięknym papierze i kolorystyce oraz twardej oprawie.
Tą serię spokojnie możecie położyć obok klasyki dziecięcej literatury. Jeśli
szukacie ciepłej, rodzinnej, klimatycznej opowieści świątecznej – to Niniuś nada
się idealnie. Pozycja sprawdzi się jako prezent.
Kropką nad i jest
komentarz dla rodzica na końcu książki. Jak dla mnie niezwykle cenny! Bo nie
tylko dzieci uczą się czegoś z bajek ale również rodzice. Każda powinna mieć coś
takiego.
Dziękuję za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu Natuli.
Pani KoModa.
Ależ to musi być piękna książeczka. Chętnie zajrzymy.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę książkę wspólnie z moimi siostrzeńcami w wigilijny wieczór.
OdpowiedzUsuńNa stanie 2,5 latek (lubi: np. Franklina, Pucia, Szara Myszka, Jano i Wito i wszelkie wyszukiwaniu typu Ulica Czereśniowa). Z zimowych książeczek mamy: Pucia, Ulica Czereśniowa Zima, Franklin przygotowuję święta, Kicia Kocia idą święta.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ksiazeczka
OdpowiedzUsuńSuper książeczka dla maluchów.
OdpowiedzUsuń