1 mar 2022

Więcej niż jedno życie Irena Małysa Recenzja


"Więcej niż jedno życie."

 Irena Małysa

Sięgając po książkę Ireny Małysy „Więcej niż jedno życie” z wydawnictwa Mova wiedziałam już że akcja dzieje się w szpitalu. Miałam nadzieję że przełamie ona stereotyp który panuje od dwóch lat. I tak się właśnie stało. Stajemy razem z Baśką na oddziale onkologicznym. Tym tragiczniej że jest to oddział dziecięcy. Główna bohaterka policjantka Barbara Zajda zorganizowała zbiórkę pieniędzy na leczenie syna jej sąsiadki. Jedzie do szpitala gdzie poznaje wstrząsające historie chorych dzieci. Wypruta z emocji  prawie ucieka z placówki. Nie ujeżdża jednak za daleko bo musi wrócić do tamtego smutnego miejsca.

W międzyczasie na pobliskim oddziale w niewyjaśnionych okolicznościach ginie piękna i ambitna, młoda lekarka. Zajmowała się pozyskiwaniem funduszy na budowę nowego piętra szpitala, nadzorowała pracę budowlańców. Brała udział w badaniach nad nowym lekiem. Również jako lekarz często musiała przekazać  fatalne informacje rodzicom swoich pacjentów. W tych wymagających sytuacjach mogło pójść coś nie tak dlatego motywów było bardzo wiele. Kto postanowił pozbyć się rezolutnej pani doktor? A może to był zwykły wypadek.

Krok po kroku zasięg podejrzanych osób się powiększa. Ale nie to jest najgorsze. W dziwnych okolicznościach zaczynają ginąć osoby które były połączone ze sprawą. Basia zostaje poproszona przez policjanta prowadzącego śledztwo i jej znajomego Tomasza Witkowskiego o pomoc. Ma pracować pod przykrywką. A w szpitalu pełno jest mam z chorymi dzieciakami. Stale żyją pod wielką presją i nie do końca chcą współpracować. Za to Mikołaj, jeden z pacjentów żądny przygód nastolatek chętnie bierze udział w śledztwie. Czy uda im się ustalić co dzieje się w szpitalu? I kto jest odpowiedzieli za to zamieszanie?

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tylu intryg. W miejscu gdzie leczy się miesiącami swoje ukochane dzieci dochodzi do różnych trudnych sytuacji. Tu najczęściej kobiety spędzają całe dnie. Bardzo podobało mi się że autorka opisała je z wielką miłością i wyrozumiałością. Kobiety które czasem walczą o każdy oddech, i każdy dzień dziecka a w zamian dostają tylko słaby uśmiech. Ten temat bardzo dotyka serca każdej matki i jest wzruszający. Ale nie odciąga nas od akcji. Sprawia jedynie że całość jest realna i bardzo rzeczywista. Mamy tu również cały wachlarz interesujących postaci. Od lekarzy, poprzez fenomenalną „kierowniczkę” szatni aż po objechanego youtubera. Akcja toczy się bardzo szybko i strony same przelatują między palcami. A zakończenie umiejscowione w piwnicach placówki wprost galopuje. Taki przebieg bardzo mi się podoba.

Cieszę się że miałam okazję przeczytać taką historię. Zupełnie zmienia optykę. Intryguje. Podejmuje trudne tematy. Nie tylko choroba dziecka, ale przemoc w rodzinie, niespełnione ambicje, traumy, poświęcenie kobiet i przebiegłość mężczyzn, zdrady… I na koniec pytanie: Jak daleko może posunąć się matka aby walczyć o zdrowie dziecka? W miejscu gdzie przebywają bohaterowie książki to pytanie nabiera dosyć mrocznego wydźwięku. Zaufajcie mi nie chcielibyście wejść w drogę jednej z nich!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mova.
*
Pani KoModa

5 komentarzy:

  1. Widzę, że książka porusza trudne tematy. Mam na nią wielką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że tę książkę uda mi się przeczytać jak najszybciej, bo jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Treść opisu tej książki, którą przedstawiasz w swoim poście... jest zapewne bardzo interesująca, ale raczej ja sama osobiście nie chciałabym jej czytać. Ponieważ, wystarczą mi nie do końca miłe wspomnienia ze szpitali, gdzie przebywały na leczeniu i to dość często moje dzieci. Bardzo źle, kojarzą mi się szpitale na podstawie własnych i moich dzieci doświadczeń. Osobiście, wolę czytać książki romantyczne, o przyrodzie tj. ogólnie o naturze. Są bardziej miłe podczas czytania, a także pouczające. Miło mi było, znów gościć u Ciebie :) Po tak bardzo długim czasie, mojej na blogach nieobecności. Moc serdeczności :) Na każdy dzień i jego chwile, oraz miłego zaczytanego wieczoru...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie :) Mam ogromne zaległości w czytaniu - chciałam nadrobić w czasie choroby, ale nie miałam siły. Ostatnio sięgam tylko po humorystyczne/romantyczne tytuły, aby odciążyć głowę. Jestem strasznie rozkojarzona, a dodatkowo spadło na mnie dużo obowiązków. Po opisie stwierdza, że autorka wykorzystała bardzo popularny motyw, czyli znikanie w tajemniczych okolicznościach kolejnych bohaterów. Nie jest to oczywiście wadą, jeśli komuś pasuje taka tematyka. Fajnie, że poruszono wiele trudnych zagadnień.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!