Jeśli posłuchasz szeptu swojego ciała, nie będziesz musiał słuchać
jego krzyku” Autor nieznany
Chciałabym Wam powiedzieć że nie potrzebuję tej książki.
Chciałabym również abyście i Wy jej nie potrzebowali. Jednak rzeczywistość jest
całkiem inna. Ta książka przyszła do mnie w idealnym momencie.
Ponad 6 lat jestem zmęczona. Nie wiedziałam, że bycie pełnoetatową matką i house
menager pociąga za sobą taki deficyt energii.
Autorka
przeszła podobną drogę. Wiele lat bagatelizowała sygnały swojego ciała aż była w
miejscu w którym musiała DZIAŁAĆ! Przebyła długą drogę. Najważniejsze jest to,
że wyszła na prostą, a swoją wiedzą dzieli się ze swoimi pacjentami. Teraz
także z nami, poprzez swoją książkę.
„Jak
pokonać swoje zmęczenie” rozpoczyna się od wsłuchania w nasze ciało. Dlaczego
jesteśmy zmęczeni i gdzie uchodzi z nas moc, chęć do działania. Co dokładnie
dzieje się w naszym ciele. Jakie procesy w nim zachodzą. Te na które mamy wpływ
i te niezależne od nas. Jakie znaczenie na energię mają różne choroby. Byłam zaskoczona
jak bardzo praca mózgu (nawet w czasie
spoczynku) zabiera nam sił. Czyli zamartwiając się, złoszcząc zabiegamy sobie nieświadomie
energię co powoduje zmęczenie. Lekarz widzi objawy, przepisuje leki ale rzadko
dochodzi do głównych przyczyn złego stanu pacjenta.
Są
jednak dobre wiadomości. Jest WIELE działań które możemy sami wprowadzić w
życie, Dzięki którym poprawimy komfort życia. Jednym z nich jest zmiana
żywienia. Ja jakiś rok temu zmieniałam dietę. Lekarz doradzał czego nie jeść
ale nie mówił jak i co jeść. Wiedzy szukałam wszędzie: w książkach, Internecie,
u znajomych… Teraz widzę olbrzymią różnicę. Tylko to jeszcze za mało. Teraz po
przeczytaniu książki to wiem. Bo o ile jedzenie to lwia część o tyle są inne
czynniki wpływające na mój sen i siły.
Książka
pokaże ci w jaki sposób całościowo spojrzeć na problem. Wypunktuje jakie są
kroki do pokonania zmęczenia. Co można zrobić od razu – i co często jest bardzo
proste a zapominamy o tym. Podoba mi się, że wiele teorii które przedstawia
autorka jest poparte badaniami. Na końcu każdego rozdziału jest podsumowanie,
które zostało nazwane ZZNP (zbyt zmęczony, nie przeczytałem) dla osób które na
razie są zbyt zmęczone i nie mają siły przeczytać całego rozdziału. To swoisty
spojler, który może pomóc tym najbardziej zmęczonym.
Publikacja
wyjaśniła mi dlaczego ważne jest zwrócić uwagę na różne aspekty i ich nie
zaniedbywać. To moja skarbnica wiedzy. Informacjami z niej podzieliłam się już z
trzema osobami.
Za możliwość przeczytania ksiażki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Polecam
Pani KoModa.
To na pewno przydatny poradnik, do którego warto zajrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za polecenie książki, na pewno po nią sięgnę. Zmęczenie może też być zwiastunem choroby, czasem nawet bardzo poważnej.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sprawdzić tą książkę
OdpowiedzUsuńOj, to zdecydowanie publikacja dla mnie!
OdpowiedzUsuń