Mam wielką przyjemność testować grę taktyczną od Muduko. To gra
dla dwóch graczy. Każdy musi mieć co najmniej 10 lat, bo w grze musisz myśleć
strategicznie. Rozgrywka zajmie ci około 30 minut. Z mojego doświadczenia
pierwsze rozgrywki trwały dłużej. Musieliśmy zapamiętać znaczenia kart i powoli
rozkminić strategie oraz pomysły na rozgrywkę.
W grze możesz być Draculą i wtedy twoim celem jest przemienienie wszystkich
czterech osób z dzielnicy w wampiry. Natomiast Van Helsing musi odebrać swojemu
przeciwnikowi wszystkie serduszka czyli punkty życia. Mamy na to aż pięć rund
oznaczonych na planszy przez figurkę statku. Ze stosu kart wyciągamy po 5 sztuk
i układamy na podstawce. W kolejnym kroku dobieramy kolejne karty oraz
stosujemy zasadę (efekt) jaki przynależy do danej karty. Tych zasad jest osiem –
mają również symbole graficzne które pomagają tą zasadę zapamiętać. Np. możemy odkryć
kartę przeciwnika, zamienić miejscami karty (..) a wszystko po to aby w
końcowym pojedynku nasze karty były silniejsze i zdobyły punkt który przybliży nas
do wygranej!
Dla mnie każda rozgrywka była bardzo emocjonująca. Im więcej
nabierałam wprawy tym więcej czerpałam przyjemności z gry. Wpływało na to
również wykonanie jej elementów. Całość jest zaskakująco mocno dopracowana.
Dlaczego zaskakująco? Bo nawet samo opakowanie wygląda genialnie. Kształt
trumny do którego chowam żetony czy katy to strzał w dziesiątkę. Cieszę się, że
wydawca postawił na trwałe materiały. Podstawki pod karty są solidnym drewnem,
tak samo jak statek. Żetony i serduszka przypominają grube i porządne puzzle. Natomiast
karty nie przypominają niczego z czym miała do tej pory styczność. Są dużo
mniejsze od standardowych kart. Natomiast bardziej swoją strukturą przypominają
mocne płytki z aksamitnym drukiem. Obie
plansze są dosyć zgrabne. Opakowanie wykorzystane jest w 100 % i nie wciśniesz
tam już nic. Nie ma gigantycznego pudełka z którym jest problem po skończonej
grze. Tą wersję możesz zabrać w podróż. Ma wielkość średniego notesu.
Podczas rozgrywki wieje grozą. Postacie są przygnębiające. Kreska ilustratora
dodaje posępności i wprowadza wyjątkowy klimat. Ilustracje wampirów są nieco
ponure i naprawdę straszne. Ja miałam okazję grać tylko w nocy i polecam to wszystkim
śmiałkom.
Chętnie zabrałabym w tę grę.
OdpowiedzUsuńTa gra już u mnie. Niebawem będę ją wypróbowywać.
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, myślę, że będę miała okazję sprawdzić
OdpowiedzUsuń