Książka o tolerancji. Włosy.
Julia Talaga Agata Królak
Kiedy jest najlepszy
czas na naukę tolerancji? Gdy dzieci są starsze? Czy kiedy zaczynają dostrzegać
różnice miedzy sobą. Kasia ma piękne loki a Julka wspaniały warkocz. A Antek ma
tak jasne włosy że są prawie białe. Każdy
jest inny i każdy jest wyjątkowy. Jedna dziewczynka marzy żeby mieć długie włosy
ale jeszcze jej nie urosły więc ma jakie ma. Na razie na rysunku może dorysować
sobie takie jakie chciałaby mieć…
Włosy są jedną z
pierwszych rzeczy które widzimy u innych. Czasem są naszą wizytówką bo najłatwiej
powiedzieć: Ta dziewczynka z kucykami. Ale czy włosy mogą nas czegoś nauczyć?
Tym razem zdecydowanie tak. Będzie to lekcja tolerancji. Dzięki Natuli przedstawiam Wam „Książkę otolerancji. Włosy.” Na pozór prosta książka jest świetnym pretekstem aby
porozmawiać z dzieckiem. Poznajmy niespełna trzydzieści postaci. Każda jest
zupełnie inna, nie tylko pod względem wyglądu ale i charakteru. Jest Pani która
czasem farbuje swoje włosy, inna zaplata swoje w koczek i czuje się prawie jak
baletnica choć tak naprawdę jest szefową dużej firmy. A pewna dziewczynka
wprawia w lot swoje warkocze.
Każda osoba ma swoją
interesującą historię. Kiedy patrzymy na nowe osoby z ciekawością i otwartym
sercem możemy dostrzec w każdej z nich piękno. Warto nauczyć takiego patrzenia na
świat swoich dzieci. Jeśli dziecko pyta dlaczego ktoś jest inny wytłumaczyć aby
w dziecku nie kiełkował niepokój czy strach. Małe dzieci przyjmują proste
wytłumaczenie. To dziecko nie ma włosów
bo jest chore, to dziecko ma skośne oczy ponieważ jego rodzice pochodzą z
innego kraju, a to mówi inaczej ponieważ przyjechało z innego kraju i tam mówi
się w innym języku. I nadal są to dzieci z którymi możesz wybudować zamek w
piasku, pohuśtać się na huśtawce, czy porysować kredą na chodniku. Niby inni a
lubimy podobne rzeczy. Nie przeszkadzają nam takie drobiazgi aby się dobrze
bawić.
To genialnie zilustrowana
książka dla dzieciaków. Bardzo lubię taką kreskę. Jest dosyć niedoskonała a
przez to bardzo charakterystyczna i prawdziwa. Nie doczekacie się tu
księżniczek rodem z kart Disnejowskich bajek. Za to mamy pyzate dziewczynki,
cienkie jak gałązki rączki, mysie ogonki, Apolonię ze zmarszczkami i gumę do
żucia we włosach… Kolorowe ilustracje pobudzają
i wzbudzają zainteresowanie małego „czytelnika”.
Postacie są dosyć realistyczne i każdy może utożsamić się z jakimś bohaterem. Książka
wydana jest na wysokiej jakości papierze. Wykończona twardą oprawą. Pod
względem estetycznym daję jej najwyższą notę.
Recenzję napisała Ewa –
która marzy o gęstych włosach ;)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Natuli.
Takie niedoskonałe kreski rzeczywiście przykuwają uwagę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wzbogacić bibliotekę moich dzieciaczków tą książeczką
OdpowiedzUsuńZ Fanpage tej strony wiedziałem o istnieniu tej książeczki. Dzięki serdecznie, że napisałaś recenzję o niej. Interesująca i dosyć ciekawa dla dzieci, która uczy tolerancji i akceptacji swojego wyglądu, a także różnorodności wśród ludzi, bo mężczyźni i kobiety mogą mieć długie lub krótkie włosy i jest to coś jak najbardziej fantastycznego i normalnego, że każdy z nas różnie wygląda 😀👍💕
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę Tobie miłego oraz pozytywnego dnia 🤗🙋♂️
Patryk
Od siebie polecam jeszcze kilka ambitnych ksiażek, które mi się spodobały:
OdpowiedzUsuńBracia Karamazow Fiodor Dostojewski
Czarodziejska góra Tomasz Mann
Cichy Don Michał Szolochow
Jan Krzysztof Romain Rolland