30 maj 2019

"Na strunach światła" Krystyna Mirek - recenzja


Na strunach światła
Krystyna Mirek 

Cykl: Willa pod Kasztanem (tom 3) 
Premiera 5 czerwca

Na strunach światła to trzeci to losów bohaterów Willi pod Kasztanem. 
Ja od razu polubiłam tą historię i jestem przekonana, że może ona występować jako samodzielna historia. 

Willa pod Kasztanem mogłaby wydawać się sielankowym miejscem. Piękne kwiaty wokoło a w środku ciepły dom. Tu babcia Kalina piecze ciasto , gotuje obiad i oczekuje na przyjście swoich domowników oraz ich przyjaciół z sąsiedztwa. 

Wiele lat można było sobie pomarzyć o takim życiu. Dawno temu wydarzyły się rzeczy które pokomplikowały życie kilku rodzinom. Wydawałoby się że tamte wydarzenia na zawsze przekreśliły  szczęście i spokój dwóch rodzin. Jednak babcia Kalina dostała drugą szansę i postanowiła ją wykorzystać. Zgodziła się aby jej wnuczki Antek i Bianka zamieszkały z nią. Młodzi ludzie wnieśli powiew świeżości do domu nad Kasztanem, a stare historie powoli zostały zapomniane. Antek i Bianka mając wspólnego ojca zupełnie się nie znają. Ale chcą dać sobie drugą szansę na zbudowanie relacji. 

Wszystko układa się wyśmienicie. Rodzeństwo świetnie się czuje w tym miejscu. Bianka wychodzi za sąsiada Michała i zaczyna układać sobie życie w domku babci. 
" Przeszłość to taka franca, że ona zawsze wylezie"
W środek tego poukładanego świata wkracza Królowa śniegu. Ktoś kto ma zranione serce. Zranione tak głęboko że po kilkunastu latach nadal nie daje jej spokoju. To matka Antka, Iwona która została zdradzona przez męża. Mąż odszedł do kochanki i na zawsze zaprzepaścił jej marzenie o szczęśliwej rodzinie. Za to teraz nie ma już o kogo walczyć. 

Za to pojawiła się na horyzoncie córka kochanki która chce odebrać jej coś co jej się należy. Nie może do tego dopuścić aby te kobiety odebrały jej znów kolejną rzecz. Iwona zamierza wziąć sprawy w swoje ręce i nie zawaha się przed niczym aby tym razem doprowadzić sprawę do końca. Musi stanąć do ostatecznej walki. 

" Nie wolno się  poddawać zanim człowiek nie sprawdzi wszystkich opcji."
W tym samym czasie w domu aż tętni od emocji. To Bianka wzbudza skrajne emocje. Mężczyźni mają ochotę przebywać w jej towarzystwie, a kobiety są zazdrosne o jej urodę i fakt jak działa na mężczyzn. Młodzi ludzie i krew krążącą w żyłach stanowi wybuchową mieszankę , ale nie myślicie stereotypami - bo nie tylko miedzy nimi zaczyna kiełkować uczucie - będziecie nieźle zaskoczeni jak dowiecie się o kogo chodzi :) 

Książka jest lekka i przyjemna. Okładka dosłownie oddaje klimat książki. Jest trochę przesłodzona, trochę idealna, piękna i delikatna. Ale kobiety lubią takie opowiadania. Pełne uczuć, rozterek serca, budujących refleksji i ciekawych dialogów. Lubimy się zanurzyć w takich historiach - nawet mając świadomość że nie są do końca realne. Bowiem główni bohaterowie nie mają znaczących wad, nie gniewają się za długo i chętnie pomagają sąsiadom przekopać cały ogródek - serioo nie wieże że takie coś się zdarza ;) 

Będąc szczerą historia nie porwała mnie jakoś wyjątkowo - ale nie mogę powiedzieć że opowieść mi się nie podobała. W swoim gatunku jest pozycją wartą przeczytania. 


Za przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse. 
*


A na insta oglądamy z Prezesową książkeczki. 
Tym razem moja ulubiona "Na jagody"


8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten cykl, więc przyjemnością przeczytam kolejną i jego odsłonę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, to już trzecia część. A ja dopiero przeczytałam pierwszą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie, miło będzie wrócić do "starych znajomych" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obyczajówki to jednak nie moja bajka. Tym razem więc odpuszczam...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie coś dla mnie :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja koniecznie muszę zacząć od pierwszego tomu. ;)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealna, beztroska lektura na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie z mojej biblioteki zachwycają się tą autorką, ja jeszcze nie czytałam żadnej jej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!