O nie, nie wyrzucam
Nie mam serca jak się kubeczek potrzaska wyrzucić go.
Jeszcze tak pięknego - od razu przerabiam go na doniczki.
Już kiedyś pokazywałam pudełko na wsuwki.
Po jakiś innych tabletkach zrobiłam pudełko na spinki małe.
Rzadko pije wodę w małych butelkach ale jak mi się już zdarzy nie wyrzucam ich.
Targam do domu i przesypuję do niech kasze i inne sypkie artykuły.
*
Ale ulubionymi grzechotkami córki są właśnie butelki z różnymi kaszami.
Cieciorka, soczewica, fasola, ryż.
A te woreczki też z kaszami.
Kiedyś takie miałam w przedszkolu więc podobne mama uszyła córce.
Materiały z odzysku :)
A teraz hit!
Spodnie jeansowe - brązowe - nikt nie chciał chodzić .
Mama przerobiła na 6 kosmetyczek.
Idealnie pasują na zabawki córki.
Osobne na układanki, klocki, zwierzątka, memory, gumowe zabawki.
Jedną przysposobiłam sobie na papućki na wynos.
W gościach często marzną mi nogi więc noszę ze sobą materiałowe paputki ze skórzaną podeszwą.
I cyk do torebki :)
*
Ciekawa jestem który pomysł najbardziej Wam się spodobał.
Ale kochani to nie koniec - już zrobiłam zdjęcia kolejnych pomysłów - także oczekujcie. Będzie tego więcej. :) Ale będzie też Zero Waste :)
*
Pani KoModa
Jaki fajny pomysł z tymi kubeczkami. Super.
OdpowiedzUsuńZnakomite pomysły.:) Mnie najbardziej urzekły kosmetyczki.:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, szczególnie butelki z kaszami :)
OdpowiedzUsuńOstatni pomysł jest najlepszy.
OdpowiedzUsuńKażdy pokazany przykład ponownego wykorzystania zbędnej rzeczy, wart jest naśladownictwa. Nie jadam praktycznie kasz, więc tego pomysłu z butelkami nie wykorzystam, ale chętnie wpadnę zobaczyć, co jeszcze przygotowałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNowe życie dla kubków bardzo mi się podoba. Sama z tego będą korzystać. 😊
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twojego bloga przypadkiem i mi się spodobał:)
Grunt, to dobry pomysł i można wyczarować takie cudeńka, gratuluję:)
Pozdrawiam najserdeczniej:)
http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com
Ewa bardzo fajne pomysły. Bardzo podobają mi się woreczki dla córeczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Mnie spodobały się wszystkie :)
OdpowiedzUsuńW tym plastiku produkty spożywcze nie psują się? Kaszę, ryż zawsze kupuję w papierowych opakowaniach bo wydaje mi się, że lepiej oddycha, ale groch czy fasolę rzeczywiście często widuję w opakowaniach plastikowych...
bardzo jesteś pomysłowa, super to wszystko poprzerabiałaś:)
OdpowiedzUsuńKosmetyczki najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńJa w gości noszę wełniane paputki, które zrobiłam sobie na drutach (w worku) :)
OdpowiedzUsuń