Zszywka to dla mnie niekończące się źródło inspiracji.
Klamerki do przypraw?
Spodobał mi się ten pomysł.
A jak wyszło?
*
Inspiracja:
I moje wykonanie.
Opisałam najczęściej używane przyprawy.
Użyłam:
* Klamerki zakupione w markecie.
* Czarny cienkopis.
* Przyprawy - różne.
W tle:
* Książka Moje zdrowe przepisy - Pawlikowska
*
Pani KoModa.
Takie klamerki są bardzo przydatne. Nie dość, że nic się nie wysypie, to jeszcze łatwiej odnaleźć potrzebną przyprawę. :)
OdpowiedzUsuńI aromat nie ucieka :)
UsuńA ja ciągle przebieram i przebieram w tych torebkach, nie wiedząc, że jest na to taki prosty sposób! :)))
OdpowiedzUsuńTak, zszywka daje radę.
UsuńProsto i praktycznie. Bardzo mi się podoba ten pomysł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobał:)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńA ja do tej pory obwiązywałam opakowanie gumką recepturką. Potem, z tym zwiniętym opakowaniem, trudno rozpoznać, co jest w środku :(
Teraz zrobię sobie te spinacze :)
Są tanie i myślę że prosto je zrobić.
UsuńAle kreatywny pomysł. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńWiem i polecam!
UsuńFajny pomysł. Jak opakowanie jest zawijane od góry, bądź już coraz bardziej poobdzierane, to takie zamknięcie opisaną klamerką jest super.
OdpowiedzUsuńDzięki temu też aromat nie ucieka.
Usuńpomysłowe rozwiązanie, podoba mi się bardzo, lubię jak w kuchni jest wszystko uporządkowane:)
OdpowiedzUsuńJa też. Ciągle szukam ciekawych rozwiązań :-D
UsuńŚwietny pomysł z tymi klamerkami :) Podobne inspiracje można znależć na Stylowi.pl również fajna stronka. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTam też szukam inspiracji :)
UsuńDobry pomysł, faktycznie przy zagięciu opakowania czasami ciężko odgadnąć co to :). Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, teraz można zaginać bez obaw :)
Usuńsuper rozwiązanie :-) u mnie w słoiczkach przyprawy grzecznie siedzą
OdpowiedzUsuńWiem, ja mam też pudełka - ale niektórych przypraw nie zdąże przesypać a już się kończą :)
UsuńŚwietny sposób i bardzo pomocny :)Ja ciągle przewracam torebki zanim znajdę tę odpowiednią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Ha czyli pomysł może się sparwdzić u Ciebie :)
Usuńu nas dokładnie tak samo to wygląda ;) kupiłam ok 20 sztuk klamerek na 5zł w empicu :)
OdpowiedzUsuńSuper! Pewnie też jesteś z nich zadowolona :)
UsuńCzasem zadziwia mnie prostota genialnych pomysłów - świetne! :-) Zrobię tak samo, na bank, bo ciągle coś mi się z tych torebek wysypuje :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie już nie :)
UsuńSuper pomysł, takie proste, a ja się męczę. Często nie przesypuję do pojemników do przypraw i trzymam w torebkach, a później szukam, przewracam i denerwuję się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Ha teraz już nie musisz się męczyć. Polecam ten pomysł :-D
UsuńŚwietny pomysł z tymi klamerkami, wdrożę go u siebie:) Nie sposób wszystkich przypraw przesypać do słoiczków.. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację :-D
UsuńBardzo dobrze zorganizowane :) Ja używałam klamerek, ale nie podpisywałam przypraw (wiec mialam utrudnienie :D) teraz trzymam przyprawy w niewielkich słoiczkach
OdpowiedzUsuńDla mnie teraz jest łatwiej :-D
UsuńBardzo fajny patent na kuchenną organizację!
OdpowiedzUsuńWiem :-D organizacja jest moim konikiem.
UsuńGenialny pomysł, bardzo mi się podoba :) Chyba go zapożyczę, bo też jak Ty mam u siebie mnóstwo przypraw, a nie wszystkie mają miejsce w słoiczkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Też mi się spodobał więc trzeba go było wykorzystać.
Usuńmi niedawno mama przywiozla klamerki bo tak nie uzywalam w ogole:)
OdpowiedzUsuńMama miała świetny pomysł.
UsuńFajne i takie praktyczne :):)
OdpowiedzUsuńWiem!
UsuńBardzo sprytnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńKlamerki...świetna inspiracja! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtania, szybka, efektowna! Polecam.
UsuńŚwietny pomysł. Wiesz, też muszę o tym pomyśleć. Może wtedy, nie będę miała problemu z odnalezieniem potrzebnej przyprawy. Pozdrawiam serdecznie w ten zimowy wieczór Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMnie pomysł przypadł do gustu. Polecam :-D
UsuńSuper pomysł z tymi klamerkami i wszystko od razu widać :).
OdpowiedzUsuńPrawda? :-)
UsuńBardzo mądry i przydatny pomysł ;) Ha mi tam zszywka nie potrzebna Ty prezentujesz mi inspirujące pomysły ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tam się cieszę ze zszywki. Tyle się naoglądam że wierzę w swoje siły i działam B-)
UsuńWow! Super pomysł :) chyba odgapię, bo w moim przyprawniku panuje lekki nieład ;)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
Usuń:-) bardzo efektownie wyglądają te klamerki. Niby takie proste, niby zwykłe klamerki a jakie przydatne zastosowanie :-)
OdpowiedzUsuńTak, podobają mi się takie rozwiązania - proste i użyteczne.
UsuńRewelacja nigdy nie wpadłabym na ten pomysł. Ponoć najwięcej czasu tracimy na szukanie tych samych rzeczy. Zamiast je uporządkować to robimy jeszcze większy bałagan. W Stanach Zjednoczonych nawet są osoby, które pomagają uporządkować rzeczy, artykuły biurowe oraz firmowe dokumenty. Mają na to różne sposoby. Mam nadzieję, że coraz więcej z nich będzie przychodzić tutaj do nas do Polski!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Np jest Marie Kondo.
Usuńdobry pomysł
OdpowiedzUsuńDzięki ! inspiracja ze zszywki :)
UsuńBardzo kreatywne podejście, super! Nigdy bym na to nie wpadła. A musze przyznać, że pomysł mi się podoba, zaoszczędziłabym wiele nerwów w chwili, kiedy w gąszczu moich przypraw nie mogłabym znaleźć tej konkretnej. Tak jest opisana klamereczka i wszystko staje się jasne ;)!
OdpowiedzUsuńDokładanie tak :) Ja też na to nie wpadłam - inspiracja ze zszywki :)
Usuńtaki porządek w kuchni to ja lubię:)
OdpowiedzUsuńJa też :) organizacja to podstawa!
UsuńŚwietne. Ostatnio przewinęły mi się w domu takie klamerki i nie wiedziałam co z nimi można zadziałać.
OdpowiedzUsuńPomysł zarąbisty. Odgapię. Powiedz mi jeszcze jakie pisadło nadaje sie do drewna, żeby efekt był fajny?
a u ciebie pieprz chyba miał byc ziaRnisty ? co nie? :)