Kiedyś te talerze wisiały na ścianie.
Nie, nie mojej.
Mój ukochany przywózł je dla mnie.
W ramach kolejnego prezentu pod choinkę.
Dostał je za darmo, bo właściciel ich już nie chciał.
A ja się w nich od razu zakochałam.
*
Oczywiście od razu trafiły do użytku.
Bo nie mogłam się powstrzymać :)
Macie? Znacie? Pamiętacie? Używacie?
W tle:
* Ceramika Włocławek.
* Podkładka Ikea.
*
Pani KoModa
Są przepiękne!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że znam je :) I bardzo mi się podobają :)
Mam w swoich zbiorach tylko jeden. Też kiedyś wisiał u kogoś na ścianie.
U mnie nie jest wiszącą ozdobą - też go normalnie używam...
Nie wiem jak można się takiego cuda pozbyć :)
UsuńPamiętam, pamiętam. Są śliczne i te kolorki. Pozdrawiam Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa pamiętam przede wszystkim niebieskie talerze u cioci na ścianie :)
UsuńSłynny Włocławek.Pamiętam jak ciężko było je zdobyć!! Są prześliczne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem czy tak było - byłam za mała ale u mnie w domu było tylko kilka dzbanuszków i wazonów.
UsuńPrzepiękne!!! Pamiętam jak smakował obiad podany w takim talerzu... To były czasy :-)
OdpowiedzUsuńHmm obiadu jeszcze nie jadłam :) muszę spróbować !
UsuńPiękne, polskie i aż ślina na język przyniosła mi smaki z dzieciństwa ;) Ja w domu mam podobne znaleźne słoiczki na przyprawy :) Pozdrawiam C.aro
OdpowiedzUsuńO tak były takie pojemniczki na przyprawy - wiem że ktoś podobne miał :)
UsuńUnikaty, bo firma podobno już nie istnieje :(
OdpowiedzUsuńNie wiem. Często sprzedają je na różnych portalach - ja na szczęście dostałam je za darmo. Więc jest większa radość.
UsuńCharakterystyczne kwiatki i wycinanka przy brzegach - klasyka gatunku. Ładną masz kolekcję i uchroniłaś ją od zapomnienia. Pięknie.
OdpowiedzUsuńDokładanie tak jak mówisz :)
UsuńMam jeszcze jeden podobny talerz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Myślę że nawet jeden może sprawić przyjemność.
UsuńPamiętam i to aż za dobrze. Jeden taki kiedyś zbiłam, ukochana ciocia się na mnie gniewała, całe szczęście krótko! ;) Ja w swojej kolekcji nie mam, ale miło jest że dobie służą nie tylko do zbierania kurzu ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBo ja nie lubię zbieraczy kurzu :)
UsuńPrzepiekna ceramika!!
OdpowiedzUsuńWIEM :) Dziekuję.
UsuńPiękne, kolorowe, niesamowite! I do tego z historią! :)
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli! Kasia
Ich histori akurat nie znam ale nie przeszkadza mi to.
UsuńMam w domu także kilka takich mis. Są piękne, istne cuda.
OdpowiedzUsuńTak ja myślę że goście będą się miło czuli jak ich ugoszczę podając potrawy w tych misach i talerzach..
UsuńAż ciężko mi uwierzyć, że ktoś mógł się pozbyć tak pięknie zdobionej ceramiki. Jego strata, a Ty tak wiele zyskałaś. :)
OdpowiedzUsuńMi też było ciężko uwierzyć że może się takich cukierków pozbyć :)
UsuńSą piękne, aż dziwię się, że poprzedni właściciel ich nie chciał. Cudowna okazja wam się trafiła. Talerze jako dekoracja i do serwowania przekąsek są idealne.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Chyba właściciel nie zobaczył ich potencjału - może myślał że u mnie też będą wisieć ;)
UsuńWłocławki! Moja babcia miała tego tony, zbierała - zwłaszcza te granatowe - od kiedy pamiętam. Też mam sentyment, to moje dzieciństwo.
OdpowiedzUsuńSentyment, masz rację a teraz odzyskują u mnie swoje życie :)
UsuńJa odziedziczyłam po Cioci.Moja kolekcja to chyba mogę śmiało napisać ponad 100 albo lepiej.Lepiej.Swięta a szczególnie Wielkanoc, stół niebiesko żółty.Mam wszystko, ale chętnie dokupuję.Zmywarka robi swoje.
UsuńU mnie obstawiam Włocławkiem przyjęcie na blisko 20 osób.To jam mam chyba ze200 szt.Jak się ktoś chce pozbyć w dobre ręce poproszę o kontakt hannakom@wp.pl czekam i pozdrawiam niebiesko
Ja też uwielbiam przygarniać takie prezenty :)
Usuńpiękne:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńCudowne talerze. Dostałeś piękny prezent. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę - uwielbiam takie prezenty!
UsuńMamy i nie damy bo ich kolory uwielbiamy;)Moi rodzice mają mnóstwo bo dostawali często jako prezent a jä tak prosiłam, ze w końcu się udało i przywiozlam do siebie do domu;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
martaimama.blogspot.com
Ciekaw jestem czy teraz wiszą na ścianie czy są używane :)
UsuńTakże po rodzinie zbierałam te talerze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Nie dziwię się :)
UsuńMuszę przyznać, że takiego jak ten pierwszy w życiu nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMam sporo "włocławka". 31 lat temu od niego zaczęłam urządzanie mojej kuchni w tonacji biało- niebieskiej.
Stare domy mają wiele skarbów w sobie ;)
UsuńCoś pięknego ! Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńRozkoszne są :)
UsuńU moich dziadków były takie na ścianie... Były, bo mieszkanie sprzedane chyba wraz z talerzami.
OdpowiedzUsuńTu była podobna sytuacja - właściciel sprzedawałdom i talerzy już nie chciał.
UsuńKochana u mnie prawie czterdziestka na karku to się pamięta takie rzeczy;) Ale jak dla mnie za bardzo kolorowe.Bardziej pasują na letni balkon pełne czereśni czy porzeczek.Tak mi się jakoś skojarzyły;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie są bardzo kolorowe - ale mi to nie przeszkadza :)
UsuńHah a jak! Znacie i pamiętacie :-) mama miała kilka sztuk, za dzieciaka oczy cieszyły. Nawet nie wiem gdzie teraz są schowane przez mamę :-(
OdpowiedzUsuńHahaha ja co jakiś czas wynoszę z domu jakieś starocie :)
UsuńWow! Wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńWiem, ja też się nią zachwyciłam.
UsuńNigdy nie rozumiem osób, które pozbywają się takich skarbów. Z drugiej strony, dzięki nim mamy szansę sie nimi zaopiekować:) Piękna kolekcja się Tobie trafiła:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę z takiej opieki :)
UsuńKiedyś kobitki dały by się zabić za komplet :-) u mojej teściowej dalej wiszą na ścianie i wyglądają super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja już dawno nie widziałam ich na ścianie u kogoś... :)
UsuńOprócz zasatwy, również kuchnia jest obczepiona, ale i użytkowa
UsuńTo extra!
UsuńPrzepiękny ten ażurowy!
OdpowiedzUsuńWiem, mój ulnubiony - podobają mi się jego kolory :)
UsuńSą takie piękne! Nie wiem jak ktoś mógł ich już nie chcieć!
OdpowiedzUsuńPrawda? Jakiś szaleniec chyba...
Usuńpiekne choc wole fajans z KOŁA :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kojarzę gdzie go można zobaczyć?
UsuńPrzepiękne talerze. Nie posiadam własnych, ale taki styl bardzo, bardzo mi się podoba. Chciałam kupić kiedyś takie miski w sklepach, ale były bardzo drogie. Póki co, jestem więc wierna Ikei. :-)
OdpowiedzUsuńJa mam daleko Ikee, więc moja wierność ograniczas się do pepco ;) Ale faktycznie pewnie gdybym nie dostała tych talerzy nie byłoby mnie stać żeby ot tak zakupić sobie takie cuda :)
UsuńMama zrobiła remont w kuchni i zniknęły ze ścian, a ja przy tej okazji zabrałam je do siebie i używam ich jako mis na owoce :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że też mama wypuściła je z rąk.
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń