11 paź 2022

Mroczne wyznania - Lisa Unger Recenzja

 Mroczne wyznania 

Lisa Unger

„Nigdy nie chciałaś żeby twoje problemy rozwiązały się same?” To pytanie zawisło w powietrzu w pewnym pociągu. A konsekwencje spotkania dwóch kobiet wpłyną na ich dalsze losy.

Klimatyczny thriller Lisy Unger „ Mroczne wyznania” zaczyna się od problemów. Dwie kobiety które przez mężczyzn znajdują się w fatalnym położeniu. Jedna jest kochanką a druga zdradzoną żoną. Czy może połączyć je nić zrozumienia? Przypadkowe spotkanie, chwila nieuwagi podlana łykiem alkoholu i tajemnice same wychodzą z ust. Choć z drugiej strony kto nigdy nie prowadził smal talku z nieznajomym niech pierwszy rzuci kamień. Czy to w kolejce czy w komunikacji miejskiej takie rzeczy się zdarzają.

I zapytacie co Selena szczęśliwa żona i matka ma z tym wspólnego. Popatrzcie na jej media społecznościowe. Tam aż kipi od radości i perfekcyjnego życia. Jednak to ona jest jedną z kobiet w pociągu. Tą zdradzoną. Tym razem nie zamierza udawać, że o niczym nie wie. Po wielkiej kłótni z mężem jedno jest pewne mąż ma zakończyć romans. Ale to nie koniec problemów, ponieważ następnego dnia ich niania nie stawia się w pracy. Kolejne problemy piętrzą się ze strony na stronę. Czuję pod skórą napięcie. A na telefon Seleny przychodzi sms od Anny – drugiej kobiety z pociągu. Coś tu jest nie tak. Bardzo nie tak. Niepokojąco!

Coraz dłuższe wieczory zachęcają do sięgnięcia po ciekawą, wciągającą lekturę. Polecam Wam „Mroczne wyznania”. Pamiętajcie jednak że wsiadacie na swoją odpowiedzialność do coraz bardziej przyspieszającego pociągu. Na początku miarowy stukot może uśpić Waszą czujność. Jednakże  pamiętajcie że każda z pozoru nawet najmniej istotna informacja może doprowadzić Was do rozwiązania zagadki i odpowiedzenia na pytanie: co tu się do licha wydarzyło!

Autorka powoli odkrywa karty i wprowadza nas w środek akcji. Pokazuje nam wydarzenia z perspektywy kilku osób. W większości to kobiety które brały udział w wydarzeniach. A każda na swój sposób jest zamieszana i uwikłana. Kobiety w powieści mają wiele twarzy – są kochającymi matkami, troskliwymi opiekunkami, pracowitymi specjalistami ale również w tym samym czasie kłamią, zdradzają i są fałszywe. Nie są transparentne i jednoznaczne. Co ciekawe potrafią wiele wycierpieć dla swojego celu. Czasem jest to miłość, czasem rodzina a czasem po prostu pieniądze. Może najść Was refleksja: ile je jestem w stanie przecierpieć a ile poświęcić. I co jest dla mnie najważniejsze. Moje szczęście czy innych.

Lubię lekkie thrillery, które nie są przesiąknięte przemocą. Cieszę się, że można inaczej budować napięcie niż kolejnym opisem miejsca zbrodni. Mimo to doświadczam wszystkich emocji związanych z czytaniem tego gatunku. Mam wrażenie że motyw zaginięcia jest ostatnio mocno eksploatowany. W tej historii wpasował się idealnie. Zresztą sami sprawdźcie.

Nie umknęła mojej uwadze WSPANIAŁA rozmowa między Charliem i Pearl o literaturze. Jak ja lubię takie rozważania i dyskusje! Brakuje mi takich smaczków w lekturach. Doceniam kiedy znajduję je.

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.


Pani KoModa.

6 komentarzy:

  1. Z ciekawością sięgnę po ten tytuł. Czeka na mojej półce Legimi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię taki zabieg pod postacią kilkuosobowej perspektywy. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ciekawością przeczytałem ten wpis na temat tej książki. Powiem szczerze, że brzmi dość interesująco ta fabuła 📔

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Tobie miłego oraz pozytywnego dnia 🤗🙋‍♂️
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poznałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!