„W cieniu terapeutki”
Anna Krystaszek
„Zawsze uważałam że
wystarczy spojrzeć drugiemu człowiekowi w oczy, by rozpoznać jego intencje i
zamiary. Niestety my, ludzie, jesteśmy mistrzami iluzji, manipulacji i kłamstwa.”
Czuję, że październik
będzie mroczny. A zaczynam go z fantastycznym thrillerem „W cieniu terapeutki”
Anny Krystaszek. Musiałam go przeczytać ponieważ akcja dzieje się w Częstochowie,
mieście w którym mieszkam. Poczułam się jakbym brała udział w wydarzeniach
dziejących się na kartach książki. Historia zaczyna się morderstwem policjantki
wiele lat temu. Kobieta umiera na rękach swojego partnera. Mordercy nie
znaleziono. Tak samo jak w sprawie nad którą pracowała. Zostaje zamknięta bez
ukarania sprawcy.
W teraźniejszości
poznajemy spokojną terapeutkę Magdę. Dryfuje z dnia na dzień. Straciła radość
życia, cel i chęci na cokolwiek. Praca utrzymuje ją na powierzchni. Choć jest dobrą
specjalistką, nie potrafi i nie chce sobie pomóc. Wszystko zmienia się kiedy
dwóch pacjentów zaczyna wykazywać zainteresowanie jej osobą. Pierwszym jest Kuba.
Młody chłopak i syn zabitej policjantki. Próbuje uporać się ze stratą matki.
Natomiast Adam jest tajemniczy i neurotyczny, podczas pracy nad sobą otwarł się
tylko w kilku procentach. Skrywa swoją przeszłość. Pomimo trzech lat terapii i
zaufania nie chce wyłożyć wszystkich kart. Zaczyna zachowywać się podejrzanie.
Terapeutka podejrzewa że mężczyzna ją śledzi.
Magda zostaje
wciągnięta w jakiś dziwny trójkąt przeplatany zainteresowaniem, strachem i
podejrzeniami. Terapeutka dostaje dziwny list, który nawiązuje do tragicznych wydarzeń
mających miejsce wiele lat temu. Zaczyna być niebezpiecznie. A to nie koniec bo
dochodzi do kolejnego morderstwa. A wszystkie drogi prowadzą do lekarki. Te
sprawy wydają się być podobne, tylko trudno znaleźć motyw i wspólny mianownik.
Kilka osób ma prywatny interes aby okoliczności tych morderstw zostały wreszcie
wyjaśnione. Czy się to uda? Musicie przeczytać sami.
Kiedy okazało się że
trafiła w moje ręce lektura której akcja dzieje się w moim mieście od razu
zapaliłam się do czytania. Razem z bohaterami książki chodziłam po mieście i
angażowałam się w śledztwo. A samo śledztwo prowadzone było bardzo profesjonalnie,
chciałabym aby tacy funkcjonariusze pracowali w naszym trójkącie. Autorka postarała
się aby czytelnik polubił wszystkich funkcjonariuszy. Nie przesadzę jeśli
napiszę że był to prawdziwy amerykański drem team. Cały zespół składał się z
prawych i lojalnych osób. To było coś co od razu zwróciło moją uwagę. Reszta
bohaterów również sprawiała pozytywne wrażenie. A osoba której zachowanie było
opryskliwe od razu zwróciło uwagę i była dla mnie podejrzana. Krok po kroku
dajesz się wciągnąć z odwieczne pytanie: kto jest mordercą? I choć wydaje ci
się że wiesz kim był sprawca, prawdziwe intencje i motywy poznasz dopiero na
końcu książki. Ale bądź uważny podczas czytania a nie umkną ci szczegóły i drobiazgi
porozrzucane przez autorkę.
Jeśli sięgnąłeś
po ten thriller czeka cię dobry czas. A to za sprawą intrygującej
fabuły, zgrabnych dialogów, wciągającej akcji. Całość jest w pewnym sensie
oszczędna. Autorka nie pokusiła się na przegadanie historii i dodanie kolejnych
stu stron jak to się często dzieje. Zaserwowała
nam creme de la creme, dzięki czemu cały czas coś się dzieje. Całość napisana
jest lekkim piórem, czyta się ją w ekspresowym tempie i z wielką przyjemnością.
A rozwiązanie zagadki i odkrycie kto jest mordercą będzie zaskakujące. A może
okaże się że podejrzewaliście tą osobę? Na zakończenie pisarka przygotowała
wisienkę na torcie. A może jest to zapowiedź kolejnej części.
Nie ukrywam
że moje serce zostało skradzione miejscem akcji ale również tym jak ten
potencjał wykorzystała autorka. Ostatnio jestem wielką fanką tego gatunku literatury.
Główna bohaterka jest psychologiem co jest dla mnie osobiście bardzo
interesującą pracą. Zagadnienia pracy nad sobą, terapii, rozwoju osobistego, pokonywania
Goliata czającego się w umyśle jest nad wyraz interesujący. Ten tytuł
zaklasyfikuję do godnych polecenia.
Pani KoModa
Uwielbiam takie powieści i jeśli tylko będę miała okazję to na pewno zajrzę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta książka wkrótce zagości w mojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńSam temat już interesujący, a jeszcze przeżywać fabułę w swoim mieście to dopiero coś!
OdpowiedzUsuńDla amatorów takiej literatury, to bedzie ciekawa pozycja, ale ja dziecinnieję na stare lata i chętniej sięgam po basnie i legendy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D