6 lip 2021

Niestandardowi Michał Paweł Urbaniak recenzja

Niestandardowi

Michał Paweł Urbaniak

„Niestandardowi” z księgarni Taniaksiazka.pl to powieść zagadka. Nie przewidzisz jak potoczą się losy głównego bohatera. Wiktor to najprzeciętniejsza postać powieści jaką możesz sobie wyobrazić. Trudno powiedzieć o nim coś intrygującego. Pracuje w nudnej firmie jako sprzedawca. Jakiś czas temu rozstał się ze swoją dziewczyną Julią. Czasem spotyka się w barze ze swoimi znajomymi a w niedzielę chodzi do domu rodzinnego na obiad. Dzień mija za dniem a on nie ma żadnych ciekawych planów czy aspiracji.

Tak dryfującego na wodzie nicości spotyka go tajemnicza kobieta. Liwia Gawlin pyta czy może cyknąć mu fotkę, bo jak twierdzi jego „oblicze jest urzekające” A to ci dopiero… Chłopak zaskoczony zgadza się, ale nie zamierza wierzyć w ocenę kobiety jakoby mógł stać się kiedyś gwiazdą.

„Nie trzeba się wstydzić swojego życia, Wiktorze. Tego które się wybrało, a ty jesteś już dorosły, więc wybierasz.”

To przypadkowe spotkanie prowadzi do kolejnych. Tym razem do dziwnego sklepu Stylove  a później do Sanktuarium Natchnień. Z każdym spotkaniem Liwia przyciąga go do siebie garścią komplementów i metod. Nazywając go „Wiktorem zwycięzcą” powoli kruszy jego wszystkie zapory. I choć w głębi duszy często się buntuje nie jest jednocześnie w stanie oprzeć się tej fascynującej artystce. A kiedy dostaje propozycję żeby być jej wyjątkowym uczestnikiem nowego projektu nie waha się. Tak trafia na Soboty z Picassem. A to dopiero początek.

Czy polubiłam Wiktora? Zdecydowanie nie. Jest opryskliwy, często niemiły, nie interesuje się niczym zajmującym, nie ma pasji, celów, marzeń. Sądząc po tym jak ocenia innych on również nie polubiłby mnie. Często w myślach krytykował ludzi dookoła, źle się o nich wyrażał, oceniał ich powierzchownie. Sam nie rozumiał zapału ludzi do rzeczy które przynoszą przyjemność jak obcowanie ze sztuką, posiadanie ładnych, niekoniecznie przydatnych przedmiotów. Zresztą w większości nie potrafił zrozumieć osób które go otaczały. Przeszkadzali mu.

Tak trafił z kilkoma innymi osobami do projektu. Każdy z nich miał jakąś bardziej czy mniej istotną wadę. Jedna kobieta z powodu blizn chodziła w rękawiczkach inny mężczyzna miał wadę kręgosłupa tak dużą że miał trudności z poruszaniem. Czy z takie osoby mogą być tematem sztuki? Czy zostaną zaakceptowani przez odbiorców? W bohaterach wystawy powoli dzięki Liwii zradza się marznie wielkości, ważności i piękna.

Autor rewelacyjnie stworzył postacie. Wzbudzają emocje np. chłopak którego może znać każdy z nas, nazywamy go często gburem, czy artystyczną duszę, manipulatorów, zablokowane osoby, wrażliwe…  Za to dopiero artystka zaczyna dostrzegać w nich coś innego. A może wszystko jest tylko iluzją i wymysłem kobiety? Czy wystawa nad którą pracuje to różnorodne grono okaże się sukcesem? Jakie będą  skutki tego wydarzenia? Czy wszyscy sobie z nimi poradzą?

Temat jest bardzo interesujący. Autor  przedstawił go w subiektywny sposób. I o to chodzi w literaturze aby poznać nowe nieznane punkty widzenia. W osobliwy sposób splatają się losy bohaterów. Nie sposób odłożyć książki. Choć lektura nie każdemu może przypaść do gustu, za to na pewno pozostanie w Waszej pamięci na długo. Jest zupełnie inna niż ostatnio przeze mnie czytane.

Weź tę pozycję do ręki jeśli interesują cię zwykli ludzie i jeśli interesują cię niezwykli. Jeśli jesteś w stanie przełknąć prawdę nawet jeśli nie będzie wygładzona i ładna. Będzie o relacjach, o rodzinie o tym jak jesteśmy postrzegani przez innych i jak sami patrzymy na świat. Czy jest to ważne? Czy warto się tym przejmować? Sprawdźcie sami. A więcej nowości znajdziecie w księgarni Taniaksiazka.pl


Pani KoModa.

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że mam tę książkę już na swojej półce. Na pewno bowiem do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiązki nie czytałam, ale zaintrygowałaś mnie, bo główny bohater wydaje mi się tak bardzo podobny do mojego syna. Ciekawe czy bohater odnalazł się jako artysta? Mój syn niestety roztrwonił swoje zdolności. Bardzo ciekawie napisana recenzja. Na tyle dużo ujawniłaś by zachęcić do przeczytania, a jednocześnie wiele nie dopowiedziałaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł na książkę...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!