19 lut 2019

Zabrałam "Idealnego mężczyznę" w góry! - Kirsten Ashley


Idealny Mężczyzna
Kirsten Ashley
Data wydania 20 lutego


W przeddzień wyjazdu w góry z ukochanymi prezesową dostałam książkę do recenzji. Idealnie zgranie w czasie jako że w podróży byśmy kilka godzin. 


Patrząc na okładkę spodziewałam się lekkiego romansidła idealnego na leniwy wieczór. Dostałam coś zupełnie innego. Ale od początku. 
Główną bohaterką jest Mary - zwykła dziewczyna trudniąca się sprzedażą materacy. Jest niezwykle zakompleksiona i zamknięta w sobie - uwiła sobie kokon i z niego nie wychodzi. Wprawdzie świetnie dogaduje się z koleżanką z pracy, oraz przyjaźni się z kilkoma sąsiadami ale w głębi duszy nie ma o sobie najlepszego zdania. A do tego klasyfikuje ludzi ze względu na wygląd i status społeczny. Dla mnie to dziwne, ale posłuchajcie :

" Świat Mary ma swoje strefy: od jedynek do trójek, od czwórek do szóstek, i od siódemek do dziesiątek."

Dziewczyna ocenia się na 2,5. Dlatego zawsze jak widzi swojego sąsiada wspaniałego, pięknego detektywa Mitcha, ledwo pamięta żeby oddychać. Kiedy pierwszy raz go zobaczyła cztery lata temu zakochała się w nim. Do tej chwili  mogła jedynie do niego wzdychać ponieważ dwójki nie spotykają się z dziesiątkami, tym bardziej jak to są dziesiątki i pół - bo aż tak doskonały jest to facet. 

Powodem tak niskiego mniemania o sobie dziewczyny jest jej przeszłość. Coś od czego chciałaby się odciąć raz na zawsze. W skład tej mrocznej przeszłości wchodzi również jej kuzyn Bill. Jedyną dobrą stroną tego wszystkiego są świetne dzieciaki Billa - którymi Mary czasem się zajmuje. 

Pewnego dnia jej życie się zmienia - i to za sprawą zepsutego kranu. W jednej chwili żali się sąsiadce jaki ma problem w łazience a w drugiej ten przystojniak z naprzeciwka Mitch, naprawia jej kran. Mara ledwo jest w stanie z nim rozmawiać, tak jest zawstydzona. Nie może też uwierzyć że detektyw jest dla niej miły i swobodnie z nią rozmawia. Nie pozwala sobie nawet na marzenia, że między nimi może coś się wydarzyć.

Ale dziewczyna nie może wszystkiego zaplanować, jednego dnia jest samotną singielką żyjącą w swoim komfortowym mieszkaniu a drugiego opiekunką dwójki dzieci bez dachu nad głową a w kolejce czekają kolejne katastrofy. 

Niewiarygodne dla niej jest to, że jej przystojny sąsiad wpada na  irracjonalny pomysł żeby jej pomóc. A przecież takie rzeczy nie dzieją się w świecie Mary! Zupełnie! Nigdy! TAKIE RZECZY nie powinny się zdarzyć!! Dziewczyna taka jak ona nie zasługuje nawet na pomoc takiego mężczyzny jak Mitch. Cały czas stara się uciekać. Nie chce się otworzyć. 

Czy detektyw przebije jej skorupę?
Czy poradzą sobie z kolejnymi problemami?
Czy dzieci zaakceptują całą sytuację?
Czy jest ktoś jeszcze kto czyha na ich spokój?

Oj czytajcie żeby się dowiedzieć :) 


Jak dla mnie książka była świetną lekturą podczas mojego wyjazdu. Była lekka i przyjemna. Choć ja skróciłabym ją trochę bo momentami robiła się trochę rozwlekła. (Albo ja byłam już tak ciekawa jak historia się kończy, że stałam się niecierpliwa ) 

A Wy jakie książki zabieracie na ferie?? 

Dziękuje za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu Akurat.



Tak to ja - grzęznę w śniegu żeby zrobić fajne zdjęcie na bloga ;)
*
A na koniec wrzucam kilka fotek z wyjazdu. 
Jak dla mnie było idealnie - odwilż mi nie przeszkadzała bo nie lubię zimy! 


Tak nam się spodobało że wkrótce znów się wybierzemy w góry. 
Czekamy tylko jak będzie trochę cieplej żeby mniej pakowania było ;)
*
Pani KoModa

13 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszą cześć i książka ta była świetnym umilaczem czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam:)))świetnie że ferie się udały:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo też muszę ciekawie wyglądać jak próbuje strzelić foty w plenerze. A ty to taka fajna różowa plamka na białym śniegu :)

    Ja nie cierpię zimy, jakbym nie musiała pracować to w ogóle z domu bym nie wychodziła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla doskonałego ujęcia trzeba czasem się nagimnastykować. :)Wspaniałe widoki, zdradzisz, które to góry? Również nie przepadam za zimą, chociaż lata się boję, że będzie upalne jak w ubiegłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierzę w idealnych mężczyzn, ale książka została tak ciekawie przedstawiona, że gdyby biblioteka przyszła do mnie, to z pewnością wypożyczyłabym ją na samotne wieczory. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. IDEALNY Idealny Mężczyzna- możesz go wziąć ze sobą wszędzie i nie marudzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No no, widzę że miałaś fajną lekturę w cudownych okolicznościach przyrody:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Góry zimą są piękne, widzę że wyjazd się udał. A książka zapowiada się bardzo ciekawie.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W takich okolicznościach przyrody baterie na pewno porządnie naładowane :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam, ale świetnie się zapowiada! :)

    Pozdrawiam,
    Fantastic Chapter

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię tych rozwlekłych, mam wręcz wrażenie, że każdą bym skróciła o połowę, bez uszczerbku dla treści :P

    OdpowiedzUsuń
  12. A to zależy, czasami zabieram lekkie książki, innym razem potrzebuję takiego uderzenia mocy ;) różnie to bywa. Patrząc na okładkę, też chyba bym pomyślała, że to jakieś romansidło

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!