Dumałam i wydumałam.
Zaszła konieczność zmiany miejsca biblioteczki. Musiałam zmienić jej miejsce ponieważ pani Prezes bez skrupułów szarpała za uchwyty i za książki.
Koło biblioteczki zmieściła się na styk sofa Strandmon .
Powstał tu miły kącik do czytania książek.
Przez 2 tyg wola przestrzeń kurzyła się.
Zażartowałam że zmieściło by się tam biuro mojego męża :)
I jakoś tak wyszło że wyszło ;)
A tak.
Konsolka która stała przy balkonie z Ukochanego z komputerem zmieściła się za drzwiami.
Też na styk. ( jak wszystko u nas)
Fajne jest to że do biura trzeba wejść pokonując szczebelki.
Szczebelki są z jednego z darowanych łóżeczek.
Więc pełna profeska.
Ukochany zadowolony że ma swoje spokojne miejsce do którego Prezesowa nie ma wstępu.
Ja się cieszę że jest bezpiecznie.
Za drzwiami Prezesowa nie ma dostępu do kabelków i innych...
Teraz tylko chcemy zmienić konsolkę na małe biureczko.
Jakieś podpowiedzi ??
Mamy całe 75 cm :)
Teraz czas na książkę i herbatkę.
A jeszcze jedno!- dostałam dziś info o nowych premierach.
Ale się cieszę że październik zapowiada się tak ciekawie!
- "The Hate U Give" Angie Thomas (10.10.2018)
- "Małe ogniska" Celeste Ng (3.10.2018)
- "Powiedz, że zostaniesz" Corinne Michaels (10.10.2018)
A Wy czekacie na jakieś premiery lub inne ciekawe wydarzenia października???
*
Pani KoModa
W tle widać:
Pięknie wyszło. 😊
OdpowiedzUsuńTaki kącik do czytania jest super.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam te Twoje wspaniałe pomysły:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że tylko Ikea ma takie wąskie biureczka ;)
OdpowiedzUsuńJak wyjdzie na styk to większa satysfakcja :)))
Tak biurko Mike - rozważamy :)
UsuńOj tam, Prezesowa chciała tylko poczytać...:) Piękne zmiany, ja bym konsolkę zostawiła - ma swój urok.
OdpowiedzUsuńChoć miejsce malutkie, to jednak własne i to najważniejsze :))
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńTakie rozwiązania są najlepsze :) Świetnie wszystko skomponowałaś, fajne białe mebelki, żółte akcenty, super :) Marzy mi się kącik z biurkiem, może kiedyś coś wymyślę :)
OdpowiedzUsuńTak, szczebelki są nam znane. Mamy takie zaprzyjaźnione bliźniaczki co mają zaszczebelkowane kilka miejsc. Ale to głównie miejsca, w których przebywają, żeby się nie rozpierzchały po domu :) Co do biurka to gdzieś fajne widziałam, nie wiem czy nie ikea. Ale to poszperam i dam znać.
OdpowiedzUsuńA dlaczego książki są odwrócone grzbietami do tyłu?
Kolorowe okładki za bardzo prezesową interesowały. A tak jednokolorowe są dosyć nudne 😁
UsuńTeż na to w pierwszej kolejności zwróciłam uwagę :) Ciekawy trick dla tych, którzy mają nadciekawskie maluchy :)
UsuńFajne gniazdko:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zagospodarowany kącik:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńAle Prezesowa już duża :o Sprytnie z przestawieniem tej szafki :) W dodatku... tyle już zaglądam na Twojego bloga i czy ja na prawdę pierwszy raz widzę szerokie kadry? Co prawda była jadalnia czy fotele, a teraz widać jak te wszystkie Twoje twórcze prace współgrają pięknie ze sobą ! Podoba mi się !
OdpowiedzUsuńChyba w Jysku widziałam takie małe, wąskie biureczka. Ja akurat szukam odwrotnego, takiego ze 160 cm :)
OdpowiedzUsuńOo ja takie widziałam na olx. PRL pełną gębą .Piękne ale niestety nie na metraż mojego mieszkania.
UsuńBardzo fajnie wyszło. Nie łatwo coś takiego urządzić, a tu proszę jak kreatywnie. Podoba mi się, jest tak jasno, kolory powodują, że energia wzrasta, przynajmniej mi, jak tak patrzę na zdjęcia. :) Pozdrawiam, genialna robota. <3
OdpowiedzUsuńBrawo ! Super wykombinowałaś. W mieszkaniu trzeba wykorzystać każdy wolny kąt. A przy małym dziecku mieszkanie się kurczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Wyszło świetnie - póki co Prezesowa nie wejdzie i wszyscy zadowoleni... a jak urośnie...to wymyślisz coś innego;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Moim marzeniem jest własne biureczko, ale boję się dostawić jeszcze jeden mebel do pokoju. Fajną kanapę masz, a w kąciku za drzwiami czułabym się świetnie:)
OdpowiedzUsuńPiękna biblioteka. Widzę, że jesteś mistrzynią w dopasowywaniu mebli do przestrzeni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNA takim małym metrażu każde udane przemeblowanie bardzo cieszy :D
OdpowiedzUsuńWidziałam już gdzieś recenzję Małych ognisk i zapowiada się dobrze :P
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazku. Wyszło naprawdę dobrze, Zwłaszcza ta biblioteczka, teraz można leżeć z głowa w ,,, książkach :)
OdpowiedzUsuńNo i co, że na styk. Według mnie wygląda genialnie, niczego tutaj nie brakuje. Sama nie raz aranżowałam takie małe biura, ludzie w blokach nie mają zbyt dużej ilości miejsca na takie fanaberie.
OdpowiedzUsuńoj ja też prowadzę biznes w domu i powiem wam, że nie jest tak łatwo jak by się mogło wydawać. teraz przez strajk mam na głowie i meza z którym pracuje i 9 latka - jakiś kosmos :(
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńSuper zmyślnie urządzonie dziecio-bespieczne biuro! Sam miałem ten problem kilka lat temu jak mi się córka dobierała do rzeczy do firmy jak była malutka. szkoda że wtedy nie wpadłem na takie meblowe inspiracje ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog wogóle! kipi pomysłami!
zapraszam też do siebie Apartamenty HostingWarsaw
Aranżacja biura wyszła świetnie. Jest tu chyba naprawdę wszystko co potrzebne i pomimo że częściowo na styk, to nie ma wrażenia przytłoczenia. Kącik do czytania książek jest wprost idealny, aż chce się tam usiąść i sięgnąć po książkę Nicka Vujicica. Jeśli w przyszłości pojawi się więcej książek, przydadzą się dodatkowe półki wiszące (np. na ścianie nad biurkiem).
OdpowiedzUsuńBiuro fajnie urządzone. Ciekawa jestem czy przez ten okres coś się zmieniło? ;) Teraz wiele osób pracuje zdalnie i postawiło na metamorfozę swoich czterech ścian. Tak też było u mnie. Komfortowe warunki pracy to podstawa ;)
OdpowiedzUsuńNo naprawdę szwajcarska precyzja przy urzadzaniu tego biura, co do centymetra :D jak moja kawalerka kiedyś! Trochę mam teraz manię kupowania ,,profilaktycznie za małych" rzeczy, planowałam np. duży narożnik do salonu, a stanęło na modelu mini od Puszmana (taki https://puszman.com/moon-mini-naroznik/) i nie żałuję, bo jest cudowny, ale większy by wszedł bez problemu. Ale za to moge dokupić pufę z tej kolekcji i pewnie tak zrobię, bo mi się bardzo podoba :D Kuchnia oczywiście robiona na wymiar! Łazienka też! taboret składany ,,w razie czego" :D polecam styl życia ,,jakby co to będzie na styk" :D
OdpowiedzUsuńMy zaraz po początku lockdownu musieliśmy przenieść biuro do domu i też urządziliśmy podobny kąt. Zrobiliśmy szybki remont i mamy jedno pomieszczenie gdzie oboje pracujemy. Teraz wiele osób pracuje w domu, dlatego warto jest mieć swoje domowe biuro ;)
OdpowiedzUsuń