1 sie 2023

"Źródlisko" Ewa Przydryga. Recenzja


Źródlisko 
Ewa Przydryga 

Koszmar każdej mamy – to porwane dziecko. Nie wiem czy może coś innego w taki sposób złamać nam serce. Obok „Źródliska” Ewy Przydrygi nie mogłam przejść obojętnie. Książka jak zawsze pobudziła u mnie cały wachlarz emocji. A napięcie nie opuszczało mnie do samego końca, tak zaskakującego jak nigdy dotąd.

Historia zapowiadała się pozytywnie. Główna bohaterka Lila wygrała w konkursie radiowym. Nagrodą jest weekendowy wyjazd z rodziną do luksusowego domu. Kobieta zabiera ze sobą męża i dziecko oraz siostrę i ojca. Oto cała jej rodzina. Kiedy docierają na miejsce okazuje się że dom ukryty jest w głębi lasu. Dom jest dosyć osobliwy, pomimo braku  zasięgu, posiada sieć wewnętrzną. Taki nowoczesny i inteligentny dom, którym można sterować: oświetlenie, temperatura, nawet rolety… Wybudowany w niepokojącym sąsiedztwie źródliska. Czy w tym miejscu można spokojnie odpocząć . Tak im się wydaje . Tym bardziej że wieczorem wszyscy bardzo szybko zasypiają zmęczeni.


Pierwszego dnia Lila wstaje i nie może odnaleźć swojego dziecka. Adasia nie ma w całym domu. Niemożliwe jest aby kilku letnie dziecko mogło samo wyjść z domu. Podejrzenie pada na Lilę, ale szybko ta teoria jest obalona. W czajniku rodzina odnajduje proszki nasenne. Ich wieczorne zmęczenie nie było przypadkowe ale celowe. Ktoś porwał ich dziecko. Nagle najważniejsze dla wszystkich staje się odzyskanie Adasia.

Porywacz zaczyna nierówną grę z rodziną. Inteligentny dom staje się pułapką z której mogą wyjść tylko na jego zasadach. A gra odkrywa sekrety rodziny. Czy powodem zamknięcia właśnie tej konkretnej rodziny jest coś co wydarzyło się w przeszłości? Czy to kara? A może pokuta? Czy gra toczy się tylko o życie małego chłopca?


Autorka jak zawsze przygotowała dla nas szalony rollercoaster. Przerażającą wizję dla każdego rodzica. Napięcie rośnie ze strony na stronę. Pomimo, że akcja dzieje się w jednym miejscu, mam wrażenie, że całość może eksplodować od napięcia. To nie tylko strach i niepokój ale także negatywne emocje między bohaterami. Poznajemy urywki z przeszłości rodziny. Dzięki nim wiemy jakimi są ludźmi i czym się kierują. Żadna z postaci nie jest jednoznaczna. Akcja dzieje się tak szybko, że trudno mi powiedzieć czy którąś postać polubiłam, utożsamiłam się z nią. Duszna okolica wody i lasu sprawia, że nawet zwykłe dialogi podszyte są lękiem.

Uwielbiam takie thrillery. Książki z zagadką, z emocjami i napięciem. Niech Was nie zwiedzie termin premiery. To nie książka na sezon ogórkowy. Ale porządna powieść psychologiczna z świetnie nakreślonymi postaciami oraz zaskakującą fabułą. Jeśli weźmiecie ją na plażę może Was zmrozić! Nie wahajcie się sięgnąć po nią jeśli jesteście spragnieni mocnej lektury!

Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość przeczytania tej książki.


#wspolpracareklamowa 

*

Pani KoModa

 

                                 

2 komentarze:

  1. Jej, historie ze zniknięciem dzieci mnie przerażają. Ale na pewno zajrzę do tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku pomyślałam, że to nie dla mnie, bo takich emocji mi nie trzeba. Ale po przeczytaniu recenzji już poczułam się wciągnięta w tę historię.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!