Nieznane eseje, szkice, opowiadania i felietony
George Orwell
George Orwell
to autor który ostatnio wzbudza wiele emocji. Jego dzieła stały się
bardzo aktualne. „Folwark zwierzęcy” czy „1984” opisują wizję świata
nierealnego. Choć wiele podobieństw można znaleźć w dzisiejszych czasach. Czy
autor wyprzedził epokę? Co jeszcze ma do powiedzenia?
Z tymi
odpowiedziami może przyjść do was tomik „Czy naprawdę schamieliśmy?”.
Zawiera on w sobie artykuły prasowe, felietony, eseje i wiele innych form wyrazu.
George był uważnym obserwatorem. Nie ukrywał swoich spostrzeżeń i dzielił się
nimi. Recenzował książki, pisał opowiadania, wypowiadał się na temat bieżącej
polityki. Jego oko jest bardzo spostrzegawcze.
W
publikacji jest około trzydziestu różnorakich tekstów. Różnią się od siebie pod
wieloma względami. Jedne są dla mnie dosyć trudne. Najczęściej te o polityce i
wojnie. Inne zaś są plastyczne i interesujące. Wiele z nich zdradza geniusz
autora oraz jego szczerość. Zaznaczyłam sobie kilka cytatów. Na przykład
odnośnie czasów wojny:
„Mogą sobie Państwo wyobrazić, nawet jeśli o tym nie czytali, jak
ogłupia się niemiecki naród, by wytłumaczyć jego przywódców popełnionych błędów”. Obnaża działania władzy, strategie, komentuje to ostrym językiem.
Dobrze że pod testem pisarza są również przypisy. Dzięki czemu łatwiej mogłam
osadzić pewne w wydarzenia w historii.
Łagodniej
podchodzi recenzując książki czy twórczość innych autorów. Bardzo interesujący był opis dorobku Jacka
Londona. Autor „Białego kła” został
przedstawiony z zupełnie odmiennej strony niż do tej pory go widziałam.
Wachlarz
tematów jaki podejmuje Orwell jest ogromna. Nie boi się trywialnej historii z
różami, ale również bardzo delikatnej
tematyki rasizmu, koloru skóry i praw pracowniczych. Już pierwsze opowiadanie intryguje
i zachęca do podróży razem z autorem. Nie zawiedziemy się. Możemy trafić na
takie jakże współczesne przemyślenia: „…sama
idea znajdowania kozłów ofiarnych czy też obwiniania jednostek, partii i
narodów za nieszczęścia będące naszym udziałem skłania do pewnych wniosków,
niekiedy dość niepokojących”.
Publikacja
jak dla mnie jest niejednolita. Jak keks w którym nie wiesz na co za chwilę
trafisz. Ma to swoje plusy i minusy. Na pewno trzeba być bardzo uważnym i skupionym przy części utworów. Z kolei przy
innych można zaczerpnąć oddech. Mi bardziej podobały się te drugie. Każdy
czytelnik biorąc do rąk książkę autora wie z kim będzie obcował. Będzie to na
pewno ambitna literatura. George ma wnikliwe spojrzenie na otaczający świat. Często
jego przemyślenia są ponadczasowe. Nie musicie być fanami autora żeby sięgnąć
po tę lekturę. Wystarczy że ciekawi Was świat.
Pani KoModa
Twórczości autora nie znam, ale chętnie zacznę od tego tytułu.
OdpowiedzUsuń