17 cze 2021

Czy naprawdę schamieliśmy? Nieznane eseje, szkice, opowiadania i felietony George Orwell recenzja


Czy naprawdę schamieliśmy? 

Nieznane eseje, szkice, opowiadania i felietony 

George Orwell

George Orwell to autor który ostatnio wzbudza wiele emocji. Jego dzieła stały się bardzo aktualne. „Folwark zwierzęcy” czy „1984” opisują wizję świata nierealnego. Choć wiele podobieństw można znaleźć w dzisiejszych czasach. Czy autor wyprzedził epokę? Co jeszcze ma do powiedzenia?

Z tymi odpowiedziami może przyjść do was tomik  „Czy naprawdę schamieliśmy?”. Zawiera on w sobie artykuły prasowe, felietony, eseje i wiele innych form wyrazu. George był uważnym obserwatorem. Nie ukrywał swoich spostrzeżeń i dzielił się nimi. Recenzował książki, pisał opowiadania, wypowiadał się na temat bieżącej polityki. Jego oko jest bardzo spostrzegawcze.

W publikacji jest około trzydziestu różnorakich tekstów. Różnią się od siebie pod wieloma względami. Jedne są dla mnie dosyć trudne. Najczęściej te o polityce i wojnie. Inne zaś są plastyczne i interesujące. Wiele z nich zdradza geniusz autora oraz jego szczerość. Zaznaczyłam sobie kilka cytatów. Na przykład odnośnie czasów wojny:

„Mogą sobie Państwo wyobrazić, nawet jeśli o tym nie czytali, jak ogłupia się niemiecki naród, by wytłumaczyć jego przywódców popełnionych błędów”. Obnaża działania władzy, strategie, komentuje to ostrym językiem. Dobrze że pod testem pisarza są również przypisy. Dzięki czemu łatwiej mogłam osadzić pewne w wydarzenia w historii.

Łagodniej podchodzi recenzując książki czy twórczość innych autorów.  Bardzo interesujący był opis dorobku Jacka Londona.  Autor „Białego kła” został przedstawiony z zupełnie odmiennej strony niż do tej pory go widziałam.

Wachlarz tematów jaki podejmuje Orwell jest ogromna. Nie boi się trywialnej historii z różami, ale również  bardzo delikatnej tematyki rasizmu, koloru skóry i praw pracowniczych. Już pierwsze opowiadanie intryguje i zachęca do podróży razem z autorem. Nie zawiedziemy się. Możemy trafić na takie jakże współczesne przemyślenia: „…sama idea znajdowania kozłów ofiarnych czy też obwiniania jednostek, partii i narodów za nieszczęścia będące naszym udziałem skłania do pewnych wniosków, niekiedy dość niepokojących”.

Publikacja jak dla mnie jest niejednolita. Jak keks w którym nie wiesz na co za chwilę trafisz. Ma to swoje plusy i minusy. Na pewno trzeba być bardzo uważnym  i skupionym przy części utworów. Z kolei przy innych można zaczerpnąć oddech. Mi bardziej podobały się te drugie. Każdy czytelnik biorąc do rąk książkę autora wie z kim będzie obcował. Będzie to na pewno ambitna literatura. George ma wnikliwe spojrzenie na otaczający świat. Często jego przemyślenia są ponadczasowe. Nie musicie być fanami autora żeby sięgnąć po tę lekturę. Wystarczy że ciekawi Was świat.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

*

Pani KoModa

1 komentarz:

  1. Twórczości autora nie znam, ale chętnie zacznę od tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!