18 mar 2019

"Bez żalu" Mia Sheridan recenzja.


Bez żalu 
Mia Sheridan

Bez żalu - to ósma książka tej autorki którą przeczytałam. Znam już jej styl. Bardzo lubię język jakim się posługuje. Co najmniej dwie książki wzbudziły we mnie wiele emocji - dlatego szukałam kolejnych książek tej autorki. Kolejne troszkę ostudziły moje uczucia. Przez chwilę poczułam, że bohaterowie tych historii są do siebie podobni. Nie wnoszą nic nowego do mojego czytelniczego doświadczenia.

Miałam jednak okazję zrecenzować tą książkę i zrobiłam to z wielką przyjemnością. 
Ponieważ dostałam to czego się spodziewałam. Dobrą historię + intrygującą dodatkową perełkę. 

"Bez żalu" to książka o dwójce ludzi, których życie determinują przypadki i pochodzenie rodzinne. Pewnego dnia jedenastoletnia Jessica odnajduje w starym wagonie pobitego chłopca. Niewiele myśląc postanawia mu pomóc i otoczyć go opieką. Callen - jest niewiele starszy od niej ale ma już za sobą ciężkie przeżycia. Śmieszy go chęć pomocy jaki proponuje mu dziewczyna, ale zgadza się na to. Przychodzi regularnie do ich kryjówki i spędza miło czas z dziewczyną. Powoli miedzy nimi  rodzi się przyjaźń, wzajemne wsparcie i zrozumienie. Dziewczyna buja w wyobraźni i widzi w nim swojego pięknego księcia. A dzień w którym ją pierwszy raz pocałował mógłby być jej najpiękniejszym dniem, gdyby nie to że po tym dniu Callen już więcej ani raz nie pojawił się w ich kryjówce.

Po wielu latach Jes pracuje jako kelnerka w restauracji i przypadkowo wpada na Callena. On jako znany kompozytor nie poznaje swojej dawnej koleżanki. Teraz jest gwiazdą, mężczyzną który odniósł sukces, bryluje na przyjęciach z wieloma kobietami. Siedzi w stoliku z jakąś piękną kobietą. Jessica od razu poznaje mężczyznę, ale szok jaki maluje jej się na twarzy kiedy przypadkowo na niego wpada jest zrozumiały. Nie może się powstrzymać i całuje go , żartując jak kiedyś że przybyła go uratować. Niestety Callen nie poznaje jej i to spotkanie nie ma dla niego znaczenia.

Tym bardziej, że prawdziwym problemem jest brak weny. Wszyscy mają go za genialnego kompozytora. On czuje, że zupełnym przypadkiem udało mu się skomponować utwory które odniosły sukces. Nie czuje się twórcą. Na dodatek ma podpisany kontrakt na ścieżkę dźwiękowa a nie napisał jeszcze ani jednej nuty. Nic . Kompletnie. Cisza w głowie... 

Postanawia wyjechać gdzieś do innego miejsca, nabrać dystansu i poszukać went twórczej. Łudzi się, że mu się uda, po tym jak oderwie się od imprez, alkoholu, uwodzicielskich kobiet...
Nawet nie jest w stanie przewidzieć że los znów postawi mu na drodze Jessicę. Tylko, że teraz dzieli ich więcej niż łączy. Przez te lata Cal narobił masę głupstw i postawił wiele przeszkód, które oddzielą go teraz od Jes. 

Oboje mieli powody aby wiele lat temu ukrywać się w wagonie i te powody dziś determinują ich decyzje. Byłam bardzo ciekawa jak potoczy się ich historia. Czy będą się c chwile rozmijać. Czy uda im się zbudować coś na grząskim gruncie.? Musicie sami przeczytać :) 


Dodatkową perełką jest cudowna historia pewnej silnej kobiety, która zmieniła świat. W sumie to dwóch kobiet. Historia jest tylko subtelnym zarysem, ale zmusza czytelnika do zgłębienia tematu. Dzięki autorce jestem zachęcona aby poznać szczegóły ich historii. A to rzadko się zdarza że "zwykły" romans przekazuje takie wartościowe treści. Treści zgodne z moim światopoglądem. 

Bez żalu mogę zdetronizować moje ulubione książki tej autorki. Właśnie ta wędruje na miejsce nr jeden :) Książkę czyta się przyjemnie a bohaterowie są realni. Od razu polubiłam główną bohaterkę. Za to zawsze złoszczę się na niegrzecznych facetów, którzy szaleją , robią głupoty i oczekują wybaczenia. Nie wiem czy i ja byłabym taka wyrozumiała. A z drugiej strony często uczę się czegoś nowego. Tak było też w tym przypadku. Często nie wszytko wiemy i widzimy. 

Jestem przekonana, że książka dostarczy rozrywki fanka autorki, ale także nowym czytelnikom.  A bardziej wymagającego czytelnika zainspiruje dodatkową historią.  

Ciekawa jestem czy lubicie takie książki :) 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse.


*

lovinitpl

 Chcę Wam się pochwalić. Wygrałam książkę. 
Przez Insta trafiłam na bloga Agnieszki Architekt porządku .
Aga pisze o tym co mnie kręci czyli organizacji i sprzątaniu :) 
Zachęcam do wzejścia na jej blog, znajdziecie tam mega fajne wpisy!


Ciekawa jestem czy Wy również bierzecie udział w konkursach?
Jak macie ochotę na jeden zapraszam na mojego insta  KLIK :)
A ja siadam do kolejnej premiery! 


*
Pani KoModa

12 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki tej autorki, więc na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje wygranej :) Pozostałe książki też bardzo fajne :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wygranej, ale raczej nie sięgnę nie mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie książki. A prozę autorki lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie szukam książki której bohaterem jest muzyk... no to już chyba znalazłam;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze nic nie przeczytałam tej autorki. Muszę nadrobić 😄

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam twórczości tej autorki.
    W konkursach ostatnio nie biorę udziału. Sama ich też nie organizuję. Jakoś zmieniłam zdanie na ich temat.
    Gratuluję wygranej.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam żadnej pozycji tej autorki

    OdpowiedzUsuń
  9. No i po takiej recenzji nie można przejść obojętnie obok tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po taką książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!