Zakupiłam nową farbę.
Bardzo ciekawa byłam jej właściwości i trwałości.
Do tego użyłam skrzynki znalezionej w piwnicy o której już wcześniej pisałam :)
Skrzynkę wyszorowałam i pomalowałam jedną warstwą.
Postanowiłam pomalować całość aby pozbyć się wątpliwego zapachu ;)
Postanowiłam pomalować całość aby pozbyć się wątpliwego zapachu ;)
Przetarłam papierem ściernym całą skrzynkę, bo było kilka zadzirów.
I miałam malować jeszcze z raz co najmniej.
Ale tak mi się spodobał efekt przecierania, że postanowiłam tak zostawić.
Dno nie podobało mi się - wyglądało tandetnie.
Wiecie czego użyłam żeby odświeżyć dno... ??
Dawno nie widzianej u mnie pepitki. :)
Na dno wycięłam najpierw kartki - jako szablon.
A potem przeniosłam to na okleinę i wycięłam.
Na dno wycięłam najpierw kartki - jako szablon.
A potem przeniosłam to na okleinę i wycięłam.
Przykleiłam na dno okleinę a na spód nakleiłam filce.
Z kreatywnego, kartonowego pudełka wszystkie włóczki i przybory przeniosłam do skrzynki.
Na szybko zrobiłam sobie również igielnik.
Obcięłam część korka, na górze zrobiłam nacięcia - do nich wejdą igły.
Podsumowując:
Emalia akrylowa srebrny szary OBI jest fajną opcją.
+ nie pachnie, nie ma drażniącej woni
+ bardzo szybko wysycha
+ cały czas jest wodnista
+ przy nakładaniu nie robi zacieków
- bardzo słabo kryje
- łatwo ją było mi zetrzeć papierem ściernym
Before i after :)
*
Z okazji wolnego dnia zrobiłam sobie śniadanie do łózka.
Jako że mój ukochany pracuje... nie uwzględniłam go w nim... :(
Wyciągnęłam się na mega przyjemnej narzucie Jungle i rozkoszowałam się śniadaniem.
Narzutę kupiłam jakiś rok temu, martwiłam się że szybko zmieni swoje właściwości.
Trafiłam na promocję prawie 50% więc postanowiłam zaryzykować.
I po roku jest nadal tak samo fantastyczna.
Używam ją codziennie - więc jest godna polecenia :) .
Takie leniwe poranki bardzo lubię.
*
Użyłam:
* skrzynka recykling z piwnicy
* okleina w pepitkę z marketu
* emalia akrylowa srebrny szary OBI
* korek po winie
* papier ścierny
W tle widać:
* Agata Home narzuta Jungle
* Luminarc Trianon White Serwis
* dozownik do mydła Pepco
*
Pani KoModa.
Nowe piękne życie!
OdpowiedzUsuńTak teraz tak :)
UsuńPięknie ją odnowiłaś. Nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńTeraz tak :)
UsuńZawsze fascynowały mnie rzeczy zrobione w stylu decoupage i muszę przyznać, że u ciebie wygląda to niesamowicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawim :)
To chyba nie do końca decu... ;)
UsuńOj to przepraszam, wydało się, że to decu, bo kiedyś gdzieś coś takiego znalazłam właśnie w decu :)
UsuńSpoko :)
UsuńDo porządnego decu to temu brakuje wieje ... :) hiihihih
Kiedyś tego próbowałam, ale w innym poście.
Jestem pod wrażeniem skrzyneczki. Uwielbiam takie przeróbki!
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNowele Domowe=pepitka :D
OdpowiedzUsuńFajny efekt końcowy! Ja nigdy niczego nie odnawiałam więc zadam głupie pytanie: czym się przeciera, papierem ściernym czy czymś innym?
Ja to zrobiłam papierem ściernym.
UsuńJaki efekt. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie też :) Fajnie to wyszło .
UsuńUwielbiam takie metamorfozy ! Piękna skrzynka i ile daje możliwości. Fajny i szybki pomysł na igielnik.
OdpowiedzUsuńMnie się też marzy śniadanie do łóżka :))
Pozdrawiam ciepło !
Tak myślę że skrzynka nie powiedziała jeszczze ostatniego słowa ;)
UsuńSkrzyneczka wyszła tak pięknie, że chciałoby się mieć ją wszędzie, możliwości jest mnóstwo i pewnie nie raz zmieni swoją funkcję :) Niespieszne śniadania to coś co bardzo lubię, nastrajają mnie bardzo pozytywnie na cały dzień. Narzuta cudna :)
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar - użyć ją jeszcze do innych rzeczy :)
Usuńbardzo praktyczna:)
OdpowiedzUsuńDokładnie taka jest :)
UsuńA ja mam dwie takie skrzyneczki, zapomniane przez świat. Będę działać jak Ty, bo po metamorfozie skrzynka wygląda super :-) I kolor dla mnie idealny.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia :-)
Hahaha ja też myślę że jeszcze coś w piwnicy znajdę ;)
UsuńPięknie! Lubię do Ciebie zaglądać :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Zaglądaj kiedy chcesz!
UsuńTy to jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńTaka półeczka i mi by się przydała. Idealna do posegregowania wszystkiego.
To mi się podoba! A satynowy mat - jak najbardziej ok.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Kolor też mi się podoba:)
UsuńSkrzyneczka wygląda rewelacyjnie:) Uwielbiam takie metamorfozy:)
OdpowiedzUsuńTak teraz jakoś wygląda nie można ją używać.
UsuńTa skrzyneczka pasuje wszędzie i może mieć mnóstwo zastosowań. Wygląda świetnie. Brawo za pomysłowość :). Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;).
OdpowiedzUsuńTak kolor jest prosty i do kuchni i do sypialni będzie pasowała.
UsuńSpodziewałam się pepitki! Ja bym poszła na łatwiznę i próbnik/wzornik denka bym obkleiła. Zresztą można tak zrobić i wymieniać od nastroju ;)
OdpowiedzUsuńNa pionowo jako półeczka na pierdółki też by była.
A testowanie zaliczone do udanych?
Tak testuję cały czas i jest super :)
UsuńPs za mały obszar aby tam znalazł się inny motyw.
Super metamorfoza, a śniadanie apetyczne i w iście kobiecym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie niestety w pojedynkę...
UsuńPiękny kolorek i jaki porządek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Teraz zdecydowanie lepiej znaleźć cokolwiek.
UsuńJedna skrzynka = wiele zastosowań. Wyszło całkiem fajnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę że jeszcze kilka zastosowań się pojawi :)
UsuńTakie skrzyneczki do skarbnica pomysłów! Mogą być przydatne do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza bardzo udana :)
Wreszcie mogę się cieszyć tą skrzynką w pełni.
UsuńOdnowiona skrzyneczka wygląda super, oj przydałaby mi się taka na akcesoria do paznokci
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie tej skrzynki.
UsuńŚwietna przemiana :) o leniwe poranki, to jest to.. :)
OdpowiedzUsuńJestem sobą więc leniwe poranki to coś dla mnie :)
Usuńjest fajny efekt :) u Ciebie to tak to wygląda, jakby to była bułka z masłem
OdpowiedzUsuńTak właśnie było :)
UsuńFantastyczny pomysł z tą okleiną :)
OdpowiedzUsuńTak lubię okleiny - szybki i łatwy pomysł na zmianę .
UsuńPomysłowo :)
OdpowiedzUsuńTak? dzięki :)
UsuńNo i super! :) Od razu widziałyśmy potencjał w tej skrzynce, wydobyłaś z niej piękno :)
OdpowiedzUsuńJa też widziałam w niej potencjał :)
UsuńPodziwiam Twoje fantastyczne pomysły:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś tam sobie działam....
UsuńAbsolutna rewelacja Kochana !!! Jestem absolutnie oczarowana !!! kurczaczki! ty to na prawdę jesteś mistrzynią metamorfoz , absolutnie ! Skrzynka jest nie do poznania i wycierki świetnie wyszły. Szczególnie podoba m się dno. Ślicznie :*
OdpowiedzUsuńWycierki są faktycznie super!
UsuńSuper pomysł, podoba mi się to.. !
OdpowiedzUsuńMnie teraz też :)
UsuńPowiem szczerze, że fajnie to wygląda ! Masz talent do wymyślania takich rzeczy, niby proste ale wygląda przepięknie. Kreatywność Ci pewnie zawsze towarzyszy , co ?:)
OdpowiedzUsuńCały czas coś wymyślam i obmyślam co by tu jeszcze zrobić...
UsuńŚwietny pomysł :) Moje nitki i igły walają się po szufladach, też muszę pomyśleć o takiej skrzyneczce :)
OdpowiedzUsuńMoje też się w sumie kłębiły w pudełku :)
UsuńBardzo mi się podoba użycie skrzynki do przechowania przypraw, czy sztućców :) Nawet można taką skrzynię zawiesić na ścianę. Idealne miejsce do przechowania drobiazgów, czy kluczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Taką w przedpokoju już jedną mam z kluczami :)
UsuńKurczę, ja bym pewnie pozbyła się takiej skrzynki, a tu można z niej zrobić takie cudo :)
OdpowiedzUsuńOj ja żadnych drewienek się nie pozbywam.
Usuńnowe życie i jaki modny kolor
OdpowiedzUsuńMasz rację - że jest modny - ale też świetnie pasuje do wszystkiego :)
UsuńBardzo lubię taki shabby shic!
OdpowiedzUsuńJa też polubiłam.
UsuńŚwietna skrzyneczka. Najlepsze jest to, że można ją wykorzystać na wiele sposobów.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio widziałam w takich skrzynkach kwiaty- bardzo fajnie to wygląda ;)
Kwiaty??? Musze spróbować :)
UsuńWspaniale odnowiona skrzyneczka!! Dno w pepitkę wygląda SUPER!!!
OdpowiedzUsuńŚniadanie do łóżka...... nie pamiętam, kiedy jadłam śniadanie w łóżku :)
Dno przynajmniej będzie wytrzymałe :)
UsuńJa też lubię takie ciekawe skrzyneczki :)
OdpowiedzUsuńskrzyneczka skradła moje serducho:))
OdpowiedzUsuńMoje też bardzo ją lubię :)
UsuńWłala - i wyszło super :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńMasz talent do wymyślania takich rzeczy, często zaglądam na Twojego bloga bo można tutaj wiele inspiracji znaleźć: ) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe słowa!
UsuńPięknie wyszła Ci ta skrzyneczka :) Zazdroszczę Ci takich skarbów do odnawiania, ja jakoś nigdy nie mogę nic ciekawego znaleźć ani w piwnicach ani na strychach :( A szkoda...
OdpowiedzUsuńA leniwych poranków to MEGA zazdroszczę ;)
Hahah to piwnica po poprzednich właścicielach :) Znając życie moja mama już sto razy by to wyrzuciła.
UsuńŚwietny wpis, fajnie że pokazujesz ja kw ciekawy sposób można nadać przedmiotom nowe życie. Brawo Ty.
OdpowiedzUsuńLubię to robić :)
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń