Furia
Sandra Brown
Macie już "Furię" na półce? - jeśli nie - trzeba to zmienić.
Kerra Bailey młoda i ambitna dziennikarka postanawia zrobić wywiad z majorem, bohaterem narodowym. Kilkanaście lat wcześniej Major Frank Trapper uratował z zamachu bombowego kilka osób. Dzięki temu stał się prawdziwą gwiazdą - udzielał wywiadów, cieszył się sławą. Aż pewnego dnia zaszył się we własnym domu i nie dopuszczał nikogo z mediów do siebie.
Dziewczyna postanawia podstępem wkraść się w łaski majora - prosząc o pomoc jego syna. Niestety okazuje się, że syn John jest na ścieżce wojennej z ojcem. I wcale nie ma zamiaru ułatwiać jej zadania. Okazuje się bowiem, że to on zirytowany kazał ojcu wreszcie powstrzymać się o biegania po mediach.
Jednak to Kerra ma asa w rękawie i wyciągając swoja kartę przetargową udaje jej się zachęcić Johna do pomocy. A dodając do tego jej urok osobisty i determinację, mężczyzna nie jest w stanie jej odmówić. Toruje je drogę do majora i czeka co się będzie dalej działo.
I niestety wydarza się najgorsze ponieważ po fantastycznym wywiadzie ktoś postanowił zabić majora a przy okazji również pozbyć się dziewczyny. Mordercy zakradają się do domu po wywiadzie i od razu strzelają do majora a Kerra będąca w łazience ucieka przez okno. Nikt za bardzo nie wie jakie są motywy morderców. Dlaczego ktoś chce zabić bohatera narodowego i znaną, lubianą dziennikarkę. I to właśnie musi zostać wyjaśnione. Inaczej i major i dziewczyna będą ciągle w niebezpieczeństwie. Trzeba rozwikłać tą sprawę.
Pomocny okazuje się syn majora i to on postanawia rozwikłać sprawę. Oczywiście nie przejmuje się że śledztwo trwa i działa na własną rękę.
Czy dowie się kto czyha na życie jego ojca?
I czy jego bliscy znajomi są z nim szczerzy a może szczera okaże się Kerra?
Czy to ma związek z wybuchem sprzed lat a może major niedawno napytał sobie biedy... ?
Akcja toczy się dosyć dynamicznie i dlatego trudno się oderwać od książki. Tym bardziej, że rozdziały są dosyć krótkie, co rodzi pokusę czytania: "jeszcze tylko jednego rozdziału". "Furię" czytało się bardzo dobrze - jest pisana fajnym językiem. Czytelnika interesuje co się za chwile stanie, a zwroty akcji często zaskakują.
Bohaterowie są spontaniczni i łatwo ich polubić. A relacje które nawiązują się miedzy nimi są ciekawe i rzeczywiste.
Spodziewałam się jakiegoś mega strasznego i wstrząsającego thillera. I nawet chwilę zastanawiam się czy to pozycja dla mnie. Bo nie lubię brutalnych książek. Okazało się jednak, że martwiłam się niepotrzebnie :) Jest to naprawdę kawał solidnej literatury, który dostarczy rozrywki na poziomie. Zdecydowanie polecam! :)
*
A na moim insta nie tylko zdjęcia
na których książki które czytam sama i z Prezesową ale także
proste rozdanie gdzie można zgarnąć PIORUNA .
Zapraszam :)
*
Pani KoModa
Znam kilka książek autorki. Tę również chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest zachęcająca:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie! Zapisuję na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajna propozycja :) Już do Ciebie zajrzałam na Instagramie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Czyli nie taki thriller straszny;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Coraz bardziej lubuję się w takich książkach, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńHistoria dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda naprawdę na ciekawą i godną zainteresowania. Gdy nadarzy się okazja przeczytam.Póki co, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń