7 cze 2017

Stół PRL + Chodzież nowe stare kubeczki!

prl

Jak już pewnie zauważyliście jakiś czas temu 
nastąpiła zmiana w moim salonie.
Zniknął biały stolik z salonu a pojawił się jakiś inny.
Biały stolik wystawiłam do sprzedania na moim ulubionym portalu.

stolik prl

W jego miejsce wymarzyłam sobie stolik po dziadku. 
Już na mnie czekał u mamy.

stół artdeco

Najbardziej spodobała mi się opcja rozkładania.
(z poprzednim miałam ten problem, że nie było szansy go powiększyć) 

stół fornirowany odnawianie

Na miejscu postanowiłam się nim zająć.
Miał uszkodzenia, fornir się rozklejał w niektórych miejscach.

prl art deco

Stolik już kiedyś był naprawiany.

prl

W niektórych miejscach musiałam pokleić rozchwiane nogi.

okrągły stół

Po tych wstępnych przygotowaniach stół trafił do mojego mieszkania.
Pierwotny pomysł to pomalowanie go na biało.
I potem pojawiły się schody.
cdn....
*
Z czeluści piwnicy mojej mamy wygrzebałam również cudowne kubeczki.
Na wstępie porwałam dwa żeby je wypróbować.

kubeczek retro

Piękne miodowe kubki z polskiej firmy Chodzież.

kawa świeczka

Przyznam się że trochę się zapędziłam :( .
Po pierwszym użyciu wrzuciłam je do zmywarki.

recykling

To chyba przez to przy drugim użyciu wlewając gorącą wodę kubek pękł. 
Domyślacie się że nie mogłam wyrzucić tego kubka.
Więc postanowiłam go wykorzystać.

obrus biedronka

Do wielkości idealnie spasowała mi świeczka z Ikea.

kawa świeczka relaks

Z drugim kubkiem obchodzę się jak z jajkiem.

kubek prl

Jak piję w niej kawę najpierw leję zimne mleko a dopiero potem gorącą wodę. 

filcowe kulki

I tak powstał: JEDNOOSOBOWY KOMPLET RELAKSACYJNY

biedronka obrus

I przy okazji co będziecie mogli u mnie niedługo zobaczyć . 

salon
*
W tle widać:

* Słoiczek po jogurcie z biedry 
* Taca z IKEA
*
Pani KoModa

95 komentarzy:

  1. Anonimowy7/6/17 15:15

    Już jestem ciekawa efektu finalnego metamorfozy stołu i jakie schody spotkałaś? A kubeczki takie pamiętam z domu babci, chyba wszyscy mieli podobne. Pozdrawiam Iwona J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie metamorfoza utknęła troszkę ;)

      Usuń
  2. Bardzo jestem ciekawa tego "CDN" ;) stół piękny, wierzę, że dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem ciekawa efektu końcowego. Taki stół to potencjał! choć ten biały też był uroczy:) I kubeczki...kocham takie cudeńka z historią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubeczki też uwielbiam, a za stół aż boję się zabrać...

      Usuń
  4. Ja również czekam na efekt końcowy, na pewno będzie wspaniale się prezentował. A kubeczki przepiękne!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe są takie stare stoły. Na pewno doskonale go odnowisz. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny stół, fajnie że przywróciłaś go do życia, chociaż ja bym go nie malowała na biało, kubeczki też stylowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też mam ostatnio wątpliwości.

      Usuń
  7. Stół jak dla mnie rewelacja. Po metamorfozie będzie wyglądał na 100% doskonale. Już to widzę oczami wyobraźni.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z takiego starego stołu można zrobić istne cudo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cały kącik prezentuje się bardzo fajnie :) Lubię porcelanę z Chodzieży i oczywiście z Ćmielowa.
    Pozdrawiam cieplutko !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ja też :)
      Mają swój wyjątkowy urok - jeszcze te stare ...

      Usuń
  10. Kubeczki naprawdę stylowe :)) Stół - udało Ci się go uratować ;))) Jego honor i godność.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stół prześwietny. Też taki chcę.
    A kubeczki również super!
    Nie znam firmy Chodzież.
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mój wyrwałam mojej mamie.
      Ale wiem że na różnych portalach takie stoły chodzą w przystępnej cenie:)

      Usuń
  12. Taki stół to skarb. Meble po przodkach zawsze wzbudzają we mnie zachwyt i sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  13. Stół piękny, uwielbiam takie okrągłe kształty. Z wielką ochotą przytuliłaby taki do swojego salonu :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny stół! Szkoda, ze fornir trochę odchodzi, ale poradzisz sobie. W drewnianiej odsłonie taż wydaje się interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój dziadek też miał takie kubki, ciekawe gdzie wylądowały :( A stolik piękny, mam nadzieję, że się uda doprowadzić go do stanu jaki chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. sliczne kubeczki, moja ciocia pracowala w fabryce porcelany w chodziezy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG! Szczęśliwa - na pewno ma jakieś perełki w domu :)

      Usuń
  17. Czekam na efekt końcowy:)

    Pozdrawiam!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Trafiłam na bloga całkowitym przypadkiem i muszę powiedzieć, że bardzo mi się spodobał :) Dodaję do obserwowanych.

    Pozdrawiam serdecznie :)
    I zapraszam również na moje bloga, dopiero zaczynam ;)
    http://ciekawskiejajo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawość mnie zżera jak będzie wyglądał stół w nowej odsłonie! Nie pozwól nam czekać długo :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny, przepiękny stół. Ale bym go chciała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam poszukanie na portalu - wiem że jest wiele perełek w dobrej cenie.

      Usuń
  21. Ależ z Ciebie pomysłowa kobieta! A kubeczka trochę szkoda, ale nic nie poradzisz... Ważne, że jakoś już sobie z tym poradziłaś! Czekam na to, co stało się ze stołem!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczny stół, czekam na efekty renowacji:) kubeczki super, szkoda, że jeden pękł. Ale jako osłonka do świeczki też jest świetny:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Stół rozkładany-moje marzenie. Ja widziałabym go w bieli lub w szarościach :) Taki stół był w moim domu rodzinnym, więc darzę go sentymentem. Super pomysł ze świecznikiem -filiżanką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie dlatego się na niego zdecydowałam.

      Usuń
  24. Super blog! Ja jetem dupa w takim zaawansowanym leczeniu domu, ale bardzo mi się podoba to, co wyczyniasz. Chętnie będę tu zaglądała. Muszę dowiedzieć się, jak zmienisz ten cudowny stół. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się na tym tak nie znam ale próbuję .

      Usuń
  25. To czekam w takim razie na resztę;-) A kubeczki boskie, moja teściowa ma podobne i trzyma je od ponad 30 lat, bo kupila sobie je zaraz po ślubie;)No i fajne kadry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kiedyś takie własnie były cudowne skorupki :)

      Usuń
  26. Czekam na metamorfozę stołu :) A pomysł na wykorzystanie kubka- super!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem ciekawa efektu końcowego. Też miałam takie kubeczki ale głupia wywaliłam... Pozdrawiam foch4ever.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam na cdn. Fajne kubeczki:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniałe zdobycze. Za młodu człek się wyzbywał, a teraz tęskni i żałuje. Kubeczki słodziaste:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U rodziców są przepastne piwnice i strych - to tam jeszcze coś wyszukam.

      Usuń
  30. Cudnie u Ciebie!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Och Kochana !!! Z ogromną przyjemnością ogladam te wszystki metamorfozy . Jak patrzę n azdjęcia to te żółte krzesła były strzałem w dziesiątke !! Ożywiałaś tym kolorem cały dom Kochana :* Jestem ciekawa co zrobisz z pomoponikami :* Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  32. Kubeczki są urocze, szkoda że jeden pękł, ale czasem zdarza się tak również z nowymi :(
    Jestem ciekawa co wymyśliłaś z tym stołem! :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Na Twój nowy stół spoglądam z sentymentem, bo też kiedyś taki miałam. Co do kubeczków, to nic u Ciebie się nie marnuje i brawo za to :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Już nie mogę się doczekać przemiany stolika. Chociaż szkoda mi tego twojego białego.
    Z serii kubeczków mam 4 kokilki. Zabrane z poprzedniego mieszkania( były już w miesszkaniu kiedy je kupiliśmy)Z ciekawości pobiegłam do kuchni i popatrzyłam na to co mają wpisane spod spodu. I wygląda że to też Chodzież. Używam ich na herbaciane śmieci. Może trzeba o nie bardziej dbać? Aha moje ciągle kąpią się w zmywarce i nic im nie jest.

    Szukałaś może daty produkcji tej serii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie - choć szukałam samych kubeczków necie i też nie znalazłam.

      Usuń
  35. stół z duszą.. marzenie ;) czekam na dalszy ciąg! Bardzo pomysłowo, że znalazłaś dla biednego pękniętego kubeczka nowe zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki właśnie był - biedny - nie mogłam się go pozbyć ;)

      Usuń
  36. Czekam z niecierpliwością na finał!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaki uroczy komplecik :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Kubeczki zupełnie nie w moim stylu, zdecydowanie wolę nowoczesne kubki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękne są te kubeczki <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Jesteś szalenie kreatywna :) Stół ma swój urok i na pewno efekt końcowy jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. No, kubki rzeczywiście z innej epoki, ale mają swój urok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tą epokę - można w niej znaleźć wiele skarbów.

      Usuń
  42. Świetne te Twoje metamorfozy :) Takie kubeczki pamiętam z dzieciństwa :) Chyba jednak nie doczekały współczesności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie ich nie pamiętam , chyba dużo wcześniej powędrowały w odstawkę...

      Usuń
  43. Bardzo piękny stół :) Można go trochę odnowić i będzie wyglądał jak nowy ze sklepu ;) Z kubkami, czy szklankami to nieraz tak jest, że mogą pęknąć po wlaniu gorącej wody :) Mi się też tak kiedyś zdarzyło, ale ze szklanką, która miała lekkie pęknięcie :)

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz jak ze sklepu - ciekawa jestem efektu :)

      Usuń
  44. Też mam takie kubeczki.
    Ja też mam lekko pęknięty, dzięki za pomysł zrobię sb z niego świecznik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Rozumiem.
      Ja zawsze się złoszczę jak takie takie cudo mi si psuje..

      Usuń
  45. U mojej mamy na strychu stoi stół po prababci i też mam ochotę się za niego zabrać, tylko nie wiem jak mi to pójdzie bo ma tłoczone nogi, które pewnie będzie dosyć ciężko oczyścić. Z niecierpliwością czekam na metamorfozę twojego stołu.

    OdpowiedzUsuń
  46. Super jest ten stół wystarczyło troszkę pracy i wygląda jak nowy. Mój R odnawia meble z dębu litego efekt końcowy jest zawsze niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  47. I jak podzieli się Pani efektem, jak wyszła renowacja stołu? Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią w fajny sposób dać drugie życie meblom, ja osobiście wolę tworzyć meble od zera :) Ostatnio np. udało mi się stworzyć małą, subtelną toaletkę dla siebie do sypialni z wykorzystaniem płyt meblowych :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!