Macie jakieś skarby po dziadkach?
Ja mam kilka. Jedną z nich jest stara zastawa.
Cały, piękny komplet.
Chyba niczego nie brakuje.
Jest imbryk, talerzyki, filiżanki i cukiernica.
Z tego co pamiętam w komodzie za szybą stała.
*
Ciasto? z przepisu Kasi. PYSZNOŚCI!!! :)
Tacę kupiłam od EdiPassione w połowie tamtego roku i od tego czasu jest moją ulubioną :)
Zabezpieczyłam ją tylko bezbarwnym werniksem.
Macie starą zastawę? Używacie czy stoi dostojnie na komodzie??
Ja zdecydowanie używam!
Użyłam:
* zastawa po dziadkach.
* taca zakuipona u blogerki
* Werniks idea decoupage - MAIMERI
*
Pani KoModa.
Niestety pamiątek z domu rodzinnego mam niewiele i nie są to na pewno takie kolekcje jak Twoja. Zawsze ze wzruszeniem oglądam takie skarby. Za to sama zaczęłam zbierać starocie zakupione na giełdach.
OdpowiedzUsuńDziedziczone po dziadkach najlepsze :)
UsuńPiękna zastawa:) Ja rodzinnych pamiątek nie mam zbyt wiele,ale to co mam używam na specjalne okazje;0 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też na specjalne okazje - tylko że one prawie codziennie :)
UsuńJa bardzo lubię takie skarby :) Masz piękną zastawę po dziadkach, a taca pięknie się komponuje z całością. Mam u siebie dwa stare komplety z Ćmielowa po dziadkach męża.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Tak masz racje - to prawdziwe skarby :) Stare piękne zastawy + sentyment :)
UsuńMam pamiątki w postaci mebli np. fotele 366, czy stół z lat 60 :)
OdpowiedzUsuńTwoje pamiątki piękne!
M.
Meble są super - ja moje starocie meblowe kupiłam.
UsuńŚliczna zastawa. U mnie w domu jest kilka takich skarbów, ale głównie stoją na półce za szybą i pięknie się prezentują. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też kiedyś stały i się kurzyły - a teraz uprzyjemniają mi codzienne chwile :)
UsuńPiękny komplet :) i wyprodukowany w Polsce. Ja mam od babci klosz na ciasto, taki głęboki, misa na nóżce w kolorze różowym.
OdpowiedzUsuńKlosz na ciasto?? - zazdroszczę!!! Jest gdzieś u Ciebie na zdjęciach?
UsuńPiękna. Cudnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńA jak się miło jej używa!
UsuńUżywam i kocham gdy ktoś taką używa na co dzień :) a nie tylko na nią patrzy...
OdpowiedzUsuńTo ja, to ja :)!!!
UsuńOch takie piękności są bezcenne, nie tylko mają swój szlachetny urok to i ma się do nich sentyment <3
OdpowiedzUsuńMiło ich wreszcie używać - bo nie widziałam ich nigdy wcześniej w użytku :)
UsuńI mam i używam! Zestaw kryształów :) Piękne ogromne wazony, w których trzymam kuchenne chochelki i łopatki, wielki talerz na owoce, miseczka, w której zawsze znajdą się ulubione cukierki męża :) Te pamiątki po prostu żyją razem z nami :)
OdpowiedzUsuńChyba wiem o jakich mówisz - u moich rodziców też jest takich sporo - u mnie na razie jest wielki wazon. Ale mam je na mojej liście - "do porwania z domu".
UsuńWiesz w jednej z książek Grocholi przeczytałam kiedyś, że dostała drogie kremy od córki w prezencie. Nie chciała ich używać, bo drogie, bo szkoda, bo zostawi sobie na jakąś szczególną okazję. I jak ta szczególna okazja nadeszła, to cóż- kremy były przeterminowane. Jestem za UŻYWANIEM nie tylko zastawy ale i życia :) W dostojnej komodzie podczas sprzątania też mogą się np. stłuc. Także smacznej herbatki i pysznego ciacha z tej pięknej zastawy :) A ja po mojej Babci mam zabytkowy młynek do mięsa , nawet z zabytkowym brudem z jej kuchni:D Mam do niego taki sentyment, że nigdy go nie wyszoruję ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie - ja pamiętam historię z bielizną odłożoną na specjalną okazję która nadeszła ale była ostatnią. Więc używamy :)
UsuńPiękne masz skarby po dziadkach. Są bezcenne zawsze.... Niewiele osób je docenia. Ja mam mało co, ale jeszcze coś sie znnajdzie.
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam koło tego komletu przejść obojętnie!
UsuńTaki skarb najcenniejszy... :)
OdpowiedzUsuńWiem :)
UsuńMam pewien serwis obiadowy, który jest dla mnie szczególną pamiątką i używam go tylko do święta... Piękna jest twoja pamiątka :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńSerwisy są jeszcze ale u mamy, na razie raczę się zestawem do herbatki :)
UsuńCenne są takie serwisy, szczególna pamiątka, ale uważam że ma swoje przeznaczenie inne niż kurzenie się w witrynce. ;)
OdpowiedzUsuńDokładanie tak !
UsuńI masz całkowitą rację, że używasz. :-) Mam w rodzinnym domu całą masę porcelanowych zastaw, które stoją sobie spokojnie na wystawie za gablotką. Powinno się je zdecydowanie odczarować i cieszyć nimi codziennie. :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też tak było - a teraz cieszą mnie na codzień :)
Usuńurocze są. używać!
OdpowiedzUsuńWszystko jest po to by to używać:) Sama chciałabym mieć takie pamiątki ale niestety...Dlatego teraz chodzę po strychach,kupuję starocie i gdy tylko da radę to je odmawiam by sluzylyna kolejne lata :)
OdpowiedzUsuńJa też chodzę po takich miejscach gdzie moża kupić coś starego :)
Usuńniestety nie mam, jeszcze, ale gdybym miala to z pewnoscia bylaby w uzyciu-uwielbiam takie pamiatki!!
OdpowiedzUsuńJeszcze?? czyli są plany zakupu?
UsuńCudna.
OdpowiedzUsuńNam zostały się jużtylko cztery głębokie talerze z zastawy babci :-) Rosół w nich smakuje wyjątkowo.
Aaaaa jednak są jakieś skarby!! :)
UsuńMam zestaw kawowy z prawdziwej porcelany! po dziadkach męża. Nie mam komody do ekspozycji. Nie pozwolono mi go użytkować, bo podobno jest tylko do ozdoby. Wsadziłam w karton i do komórki. Coż.
OdpowiedzUsuńMoże doczeka lepszych czasów. Może sprzedam go za 50 lat za miliony :D