Zielnik wspomnienie lata.
Zasuszyłam kwiaty które zebrałam na spacerze z córką.
A potem postarałyśmy się z córką przykleić je na karton.
Żeby było zabawnie dołączyłam do zielnika robaczki.
Narysowałam je na okładce jakiegoś katalogu.
Wycięłam i są :)
Wyszło bardzo fajnie.
Zmieściły nam się wszystkie kwiatki a owady latały to tu, to tam...
Zielnik sam w sobie już jest fajną dekoracją.
Oczywiście część nazw musiałam najpierw znaleźć w internecie ;)
Lubicie zabawy z przyrodą?
*
Pani KoModa
Pamiętam, że zrobienia takiego zielnika było zadaniem domowym z biologii w szkole podstawowej. 😊
OdpowiedzUsuńTak? U mnie takich zadań nie mieliśmy...
UsuńAle uprawiałam zboża na przyrodę ;)
Wspaniały! Nietypowa, ale bardzo ciekawa forma:) Super zabawa.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję:)
UsuńSuper pomysł i piękna dekoracja. Ja robiłam zielnik na studiach lata temu, ale był on w formie grubej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chętnie bym go zobaczyła.
Usuń