Ja też oszalałam na
ich punkcie.
Na punkcie tych małych sprężystych kuleczek .
Widzieliście je??
Kiedyś na necie je
wyśledziłam.
Zachwycały mnie
kolorystyką i kształtem.
Zobaczcie sami
Sama mam filcowe
kolczyki więc trudno mi było sobie wyobrazić je w innej formie.
W formie bardziej
użytkowej.
Widziałam je na
Waszych blogach.
I ja dostałam
możliwość zapoznana się z firmą Sukhi .
Miałam wybrać sobie
kolorystykę podkładek które trafią do mnie.
Wybrałam dla siebie
podkładkę w różnych odcieniach różu Aayusha:
A dla mojego ukochanego bardziej męską wersję w
odcieniach szarości i bieli Deevyah:
Podoba mi się również
to że można sobie wybrać wielkość swojego produktu.
Czy to ma być
podkładka pod kubek.
Czy to ma być wielki
dywan do salonu.
Czy mały dywanik do
sypialni
A może ma zastępować
poduszkę do siedzenia.
Moi znajomi biorą
sobie takie na stadion żużlowy.
Ja już widzę całą
masę zastosowań J
Jak to ja..
Potem uzbroiłam
się w cierpliwość.
Ponieważ te podkładki
zostały zrobione specjalnie dla mnie.
Czekałam 2 tygodnie
aż przyszły do mnie kurierem.
Z wypiekami na twarzy
otwierałam paczkę J
I są!!
Oczywiście zgodnie z
polityką firmy przemiła osoba która zrobiła dla mnie podkładkę podpisała się na
metce.
Byłam zaskoczona jaka
jest duża i piękna!
No i jak to ja
zaczęłam biegać po domu i szukać jej optymalnego miejsca.
I okazało się że
spełnia wiele różnych funkcji.
Oczywiście i
naturalnie trafiła do kuchni.
Najpierw pod dzbanek
z moją ulubioną zieloną herbatą.
Ale opcja odłożenia garnka również się sprawdziła.
Potem pobiegłam do
przedpokoju.
Położyłam ją obok
mojej wygranej szuflady i okazało się że nawet kolory pasują.
garnka również się sprawdziła.
Oczywiście od razu
pomyślałam też o łazience.
Sama mam biżu z filcu
więc od razu połączyłam je z kolekcją moich pierścionków.
Zmęczona bieganiem
zrobiłam szybkie leczo i poszłam do sypialni.
Obiad w łóżku ?
Czemu nie??
Jak dla mnie pasuje
idealnie.
Co o tym myślicie?
Podsumowując uważam
że podkładki – są świetnym pomysłem.
Nie tylko na prezent
( urodziny mam w grudniu J , ha! )
Ale też na co dzień.
Ja znalazłam najmniej
kilka zastosowań tych rozkosznych kuleczek i wiem że i Wy znajdziecie kolejne!
*
Sama idea tworzenia
tych szczęśliwych kulek bardzo mi się podoba.
Ogrom pracy włożony w
zrobienie nawet tak małej rzeczy jak podkładka.
Każdą kulkę trzeba
bowiem wyściskać z każdej strony aby była taka piękna.
Do tego trzeba ją
kąpać w wodzie i mydlinach.
Ale spokojnie potem się wygrzewają na słońcu J
W tle widać:
* kuchnia
* szuflada
* biżu , warmet , koral , stokrotka , chalcedonem
* krrzesła
*
Pani KoModa.
Rozmarzyłam się na temat dywanika z takich kuleczek :)
OdpowiedzUsuńJa też o takim marzę :) Najlepiej przed kominkiem :)
UsuńSuper, są świetne i bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :)
Mnie też się podobają :)
UsuńCzego to ludzie nie wymyślą :) Faktycznie, kuleczki te mają dużo zastosowań. Super wykorzystanie tych kuleczek jako podkładkę pod garnek :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak fajny pomysł z tymi kuleczkami :)
UsuńPomysł świetny. Ale ceny powalają. Ale z drugiej strony rękodzieło kosztuje. :)
OdpowiedzUsuńTak - jak coś jest ręcznie robione i z miłością może więcej kosztować - ale z drugiej strony taki ogrom pracy nie powinien być tani.
UsuńFajnie to wygląda :) Podkładki urocze - patent na klucze chyba najbardziej mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że największe wrażenie zrobiłby dywan :)
Szara dla męża... taaaa już ;)- szczególnie widać to w odsłonie łazienkowej ;)
hahahh - tak jakoś wyszło ;) Tylko na chwilkę - oddałam mu -> na prawdę ;)
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńTeż tak pomyślałam jak je pierwszy raz zobaczyłam.
UsuńBoskie sa te kuleczki. I dosłownie wszędzie się pięknie prezentują!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię i życzę miłej niedzieli:)
Faktycznie też to zauważyłam - pasują u każdego u kogo je widziałam...
UsuńŚwietne te kulki :)
OdpowiedzUsuńI jakie pożyteczne :)
Usuńśliczne
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego tak chciałam je mieć ;)
UsuńWidziałam już te podkładki na innych blogach. Fajne, ale te ceny :/
OdpowiedzUsuńWiem - widziałam. Ale z drugiej strony każdy z as oczekuje godziwej zapłaty za swoją pracę. Ale jak ma coś kupić to już nie jest tak fajnie l- liczy każdy grosz - wiem to sama po sobie ;)
UsuńSą piękne!!
OdpowiedzUsuńRazem z ukochanym wybieraliśmy kolory :)
UsuńFajny gadżet i wszędzie się odnajdzie, jak widać z Twojej relacji.
OdpowiedzUsuńNawet takie podkładki mogą sprawić radość :)
UsuńPiękne!. Ja dotąd spotkałam się jednie z kulkowymi dywanami. Jednak się na taki nie zdecydowałam. Obawiam się paproszków w nich i że odkurzanie go zniszczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama nie wiem jak byłoby z dywanem po kt chodziłabym codziennie.
UsuńNiby takie banalne kuleczki, ale jakie niebanalne rzeczy z nich powstają. Podkładki już kilka razy widziałam na blogach i naprawdę wyglądają ciekawie. Mnie wciąż niezmiennie zachwycają dywany!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też - nieważne że nie wiem czy nawet miałabym go gdzie położyć - zaczyna u mnie być gęsto...
UsuńSuper to obmyśliłaś. Ekstra!
OdpowiedzUsuńTak i co chwila mam nowe pomysły :)
UsuńWidziałam już biżuterię z takich kuleczek, ale na coś takiego bym nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńJa mam kolczyki z czerwonych kuleczek :)
UsuńPiękne, uwielbiam te podkładki! Myślę, że gdybym stała się posiadaczką przynajmniej jednej z nich, to najprawdopodobniej bym ją... powiesiła :-) To by była ciekawa dekoracja! Uściski! :-)
OdpowiedzUsuńJak jak wisiała u mnie w łazience była ciekawą ozdobą :)
UsuńGenialne, prezentują się świetnie ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńtak, nadal patrzę na nie z radością.
UsuńLiczba zastosowań faktycznie baaardzo duża:) Muszę kiedyś spróbować!
OdpowiedzUsuńMasz rację - cieszę się że trafiły w moje ręce :)
UsuńSzara bardzo mi się podoba :) Jak tak patrzę na kolorystykę to bardzo ładnie wyglądałoby połączenie szarości i błękitu nr 44 lub różu nr 23. Taki dywanik do pokoju to moje marzenie, niestety niemożliwe do realizacji ze względu na alergię i zwierzęta :(
OdpowiedzUsuńTak można zaszaleć z kolorami :)
UsuńBardzo fajne pomysły! :)
OdpowiedzUsuńJak jest podstawa pomysłu to od razu coś się dzieje ;)
UsuńBardzo świetnie się prezentują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńŚliczne są!
OdpowiedzUsuńWIEM! :) Cieszę się z nich niezmiernie!
UsuńPiękne są te dzieła z kuleczek, cudownie się prezentują i obie bardzo mi się podobają :) Moc serdeczności dla Ciebie Pani Komodo i dużo słońca a także radości z każdego Twojego nietuzinkowego dzieła i dnia...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za Twoją serdeczną życzliwość, twórcze inspiracje a najbardziej że Jesteś Serce *
Ja też tak uważam :)
UsuńDziękuję za wizytę u mnie :)
Świetne te podkładki, takie małe dywaniki :) i ile różnych funkcji. SUPER!
OdpowiedzUsuńTak - myślę że na dużym cudownie można byłoby się położyć.
UsuńŚliczne są te kuleczki - też mi się od dawna podobają. U Ciebie zaskoczyło mnie zastosowanie ich jako miejsca do przechowywania biżuterii - bardzo pomysłowe! :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTak nie mogłam przestać wymyślać kolejnego zastosowania - są rozkoszne...
UsuńAle cudowne! Chciałabym mieć takie siedzisko na krzesło twarde, drewniane. Na razie leży na nim poduszka.
OdpowiedzUsuń:)
Polecam - są świetne!
UsuńŚliczne są :) Taki dywanik by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńKapitalne!!! I jakie śliczne kolorki!!!
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moje kolory! ;)
UsuńPrzepiękne! A ile zastosowań!! Też chcemy takie xD
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :)
Usuńcudne są te kuleczki :)i tyle zastosowań, opcja z biżuterią świetna :) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńTak taka wesoła :)
UsuńTeż dostałam! :-) ale prostokątne. Są boskie i mają taki specyficzny zapach.. haha :-) Bardzo mi się podobają ich okrągłe dywany,w szczególności dywan Deevyah :-) Pozdrawiam, Weronika
OdpowiedzUsuńFaktycznie pachną interesująco.
Usuń