" Tylko spróbuj!"
Patrycja Sawiuk.
Zapraszam Was na najsłodszą premierę w ostatnim czasie. Przed Wami „Tylko spróbuj” z Wydawnictwa Muza. Główna bohaterka to energetyczna Malina, brawurowo robiąca karierę w branży medycznej. Pewien incydent sprawia, że nie oglądając się za siebie, rzuca pracę. Przy okazji ma awersję do mężczyzn! I co dalej? Kobieta nie wie, jak będzie wyglądało jej życie. Co będzie robiła? Jest na rozstaju dróg. Postanawia zrelaksować się i idzie na weekendowy kurs cukierniczy. Czuje się tam wspaniale. Pieczenie ciast to jest to, co robi z przyjemnością. Od razu przypomina sobie swoją babcię. Ona wspaniale gotowała. Jednak na kursie nie jest tak kolorowo, jak zakładała. Nauczyciel, Daniel jest najbardziej irytującą osobą, jaką spotkała. Czepia się jej, chwyta za słowa. Malina nie daje sobie jednak odebrać radości z kursu, zaprzyjaźnia się z kilkoma kursantami. Spędza z nimi dobry czas. Do tego stopnia, że kiedy przychodzi propozycja kolejnego i dłuższego kursu, postanawia i na niego się zapisać.
Tym razem jest troszkę inaczej, ponieważ jeden z kursantów jest nią żywo zainteresowany. Malina jednak nie czuje się przy nim bezpiecznie. A to w związku z jej traumą z przeszłości jest dla niej kluczową sprawą. Tymczasem Malina z coraz większą ciekawością przygląda się nauczycielowi, próbując go rozgryźć. Jaki naprawdę jest ten mężczyzna. Z jednej strony drażni ją, ale z drugiej nie może o nim zapomnieć. Na dodatek wpada na niego w miejscowej aptece. A tam w tej zaskakującej sytuacji zbliżają się do siebie. Jak zakończy się ta historia? Czytajcie.
Podobało mi się, że w romantyczną opowieść znajomości, wpleciony jest wątek detektywistyczny. Malina na początku historii znajduje zeszyty z przepisami swojej babci. W środku nie są tylko suche przepisy, ale także komentarze, połączone z różnymi faktami. Kobieta jest bardzo zaintrygowana tymi dodatkowymi wpisami, ponieważ nie zna nikogo o tym imieniu, o kim w taki ciepły sposób pisałaby babcia. Zaczyna śledztwo, które prawie przewróci jej cały świat do góry nogami.
Jeśli jesteście spragnieni słodkiej, przyjemnej opowieści rozsiądźcie się i częstujcie się. Autorka przygotowała dla was prawdziwą ucztę. Oczywiście całość jest tak wyważona, że nie przesłodzicie się :) Historia jest zgrabna i przyjemnie się ją czyta. Widzimy zmiany w bohaterach, przeżywamy ich rozterki, czujemy lęki i radujemy się z nimi. Jednym słowem przeżywamy cały wachlarz emocji. Bohaterowie są realistyczni i od pierwszych stron dają się lubić. Świetnie bawiłam się, czytając zabawne dialogi Maliny i Daniela. Kiedy docinali sobie i starali się ukryć uczucia, które aż buzowały! Na koniec zdradzę Wam, że autorka przygotowała również słodką niespodziankę. Także nie wahajcie się i sięgajcie po tę książkę.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Muza.
*
Pani KoModa.
Świetna książka, przy której stale chce się jeść.
OdpowiedzUsuń