Cytrynek
"Cytrynek" to nasza pierwsza książka. 😅🤣
Wyszło to słabo. Zresztą sami zobaczcie, przesuwając w bok. ⏩
Całość wykonana #zerowaste. Np Okładka jest końcówką okleiny kt oklejałam kiedyś stół.
Córka narysowała ilustracje i opowiedziała na ich podstawie historię. Postanowiłam ją spisać i dodać rysunki.
Poprosiłam ilustratorkę drugi raz, aby przypomniała mi jak szła ta opowieść. Brzmiała już zupełnie inaczej. Tak to jest w umysłach małych dzieci. Są niewyczerpaną skarbnicą pomysłów.
Siadłam więc i sama wymyślałam jakaś bajeczkę. W oryginale historia obrazkowa córki zaczynała się od serduszka z pieskiem. Kolejno szła przez konia, kończąc się na „porodzeniu” dzieci piesków przez psią mamę. Porządek ilustracji był dokładnie odwrotny niż w mojej wersji. 🤣😅
Córka łaskawie zaaceptowała ją. 🤷♀️
Poprosiłam ilustratorkę drugi raz, aby przypomniała mi jak szła ta opowieść. Brzmiała już zupełnie inaczej. Tak to jest w umysłach małych dzieci. Są niewyczerpaną skarbnicą pomysłów.
Siadłam więc i sama wymyślałam jakaś bajeczkę. W oryginale historia obrazkowa córki zaczynała się od serduszka z pieskiem. Kolejno szła przez konia, kończąc się na „porodzeniu” dzieci piesków przez psią mamę. Porządek ilustracji był dokładnie odwrotny niż w mojej wersji. 🤣😅
Córka łaskawie zaaceptowała ją. 🤷♀️
Najwiekszy fan i wyzwanie miałam w składaniu całości. Zdecydowanie następnym razem inaczej to zrobię. Nie jestem zadowolona z przeniesienia PIĘKNYCH ilustracji do książki.
Przy okazji nowej książki powstały też zakładki ZERO WASTE.
Cudna książekczka. Ale zakładka to mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna książka :)
OdpowiedzUsuń