Powoli
próbuję wrócić do normalnego życia po wakacjach. Wakacje nad morzem to, to co lubię
najbardziej. Gdybym mogła zostałabym tam na zawsze. To powietrze, bryza,
klimat. Wiecie, że nie jestem jakąś wielką fanką słońca, za to klimat nadmorski
to jest coś co uwielbiam.
A gdyby tak
zabrać sobie właśnie taką bryzę do domu?
Wiele razy
widziałam u znajomych nawilżacze do powietrza i ja również postanowiłam
przetestować jeden z nich. Wybrałam Dyfuzor Aromatly Pure 2 ponieważ
spodobał mi się jego prosty dizajn. Przekonał mnie ogrom zadowolonych klientów
oraz nagrody, które zdobyła marka (Influencer’s Top 2022, Hit Konsumenta Roku
2022.) Kiedy wczytałam się w jego specyfikację odkryłam że jest najbardziej
wydajnym urządzeniem na rynku, ma kilka trybów działania (o czym szczegółowo
napiszę za chwilę) oraz kolorowy pasek led.
Podoba mi się, że urządzenie jest proste w obsłudze. Do pojemniczka wlewamy wodę do zaznaczonej wysokości oraz dodajemy kilka kropel swojego ulubionego olejku. Wystarczy podłączyć kabel USB do ładowania i nacisnąć klawisz MIST.
Od kilku lat
walczę z nadmiarem rzeczy i dlatego jeśli już się na coś decyduje chcę aby to
był przemyślany nabytek. I tak było w tym przypadku. Jestem bardzo zadowolona z
działania oraz z wyglądu dyfuzora. Ceramiczny kielich i prosty kształt sprawia,
że nawet po wyłączeniu jest przyjemny dla oka. Ja mam kolor biały ( jest
jeszcze czarny) bo idealnie pasuje do białych mebli w salonie i pokoju dzieci
oraz do mojej biało czerwonej łazienki. Myślę, że ze swoim klasycznym wyglądem
wpasuje się w każde pomieszczenie. Nowoczesne, boho, industrialne, skandynawskie,
rustykalne a nawet vinage.
Nawilżacz idealnie sprawdzi się w sezonie jesienno zimowym. I widzę, że moje dzieciaki mega cieszą się z jego działania. Wiadomo kolorowy pasek led robi całą pracę:) Stawiam Aromatly na regale, w miejscu z którego oboje widzą ciepłe i przyjemne światło. Cieszę się, że po nawilżeniu powietrza w pokoju dzieci łatwo mogę przenieść go do drugiego pokoju. A jeden zbiorniczek wystarczy na 5 godzin pracy. Wiem, że już nie straszne mi będą brzydkie pogody. Mam rozwiązanie na katary i kaszle. Urządzenie świetnie sprawdzi się do nawilżenia dróg oddechowych, poprzez skuteczne nawilżenie powietrza. W zależności od zastosowanego olejku można dzięki aromaterapii łatwiej się koncentrować, zrelaksować czy odprężyć. Z pewnością będziemy najczęściej używać naszych ulubionych jak olejek sosnowy, tymiankowy i eukaliptusowy. W zestawie można kupić i wypróbować aż 10 olejków.
Ja na wieczorny seans i relaks z książką wybieram olejek pomarańczowy. Zapach cytrusów pomaga zrelaksować się, poprawia nastrój i zmniejsza stres a do tego działa odkażająco i oczyszczająco. Ostatnio dodałam też kroplę olejku z goździków i wiem jaki zapach będę stosowała w zimę. Czuję, że to będzie mój hit! :) Ten olejek ma działanie pobudzające umysł i likwidujące zmęczenie. To dla mnie! Tak bardzo :)
Podoba Wam
się? Wcale się nie dziwię. Zachęcam Was zatem do wejścia na
stronę Aromatly i skorzystania z rabatu -15% wpisując hasło: NOWELE15
Teraz możecie również skorzystać z darmowej przesyłki! Na stronie znajdziecie dwie opcje kolorystyczne oraz inne dyfuzory a nawet klimatyzator. Tam też możecie dokupić olejki. Jeśli szukacie fajnego prezentu to będzie strzał w dziesiątkę. A całość jest również elegancko opakowana.
Polecam!
#współpracabarterowa
*
Pani KoModa
Bardzo lubię aromaterapię. Mam dyfuzor, to świetna rzecz. :)
OdpowiedzUsuńNa zbliżający się sezon to super pomysł.
OdpowiedzUsuńPróbowałam z jakimiś dyfuzorami i nie udało mi się osiągnąć zadowalającego efektu. Muszę popatrzeć na ten.
OdpowiedzUsuń