"Los" Audery Carlan.
data wydania: 30 styczeń 2019
Piorun |
Kathleen główna bohaterka przeżyła kilka lat temu
pożar. Przeżyła, ale można powiedzieć że
jej cudowne życie się skończyło. Z pięknej, pewnej siebie kobiety pozostał
wrak. Poparzenia szpecą jej ciało, koszmary nawiedzają ją niemal każdego dnia,
straciła sprawność w dłoniach i nie może wykonywać ukochanej pracy, a jej
ukochany narzeczony Carson już nie jest jej. Postanowiła, że się rozstaną,
ponieważ uważała, że jej nie kocha. A w
tej sytuacji zostanie z nią tylko z litości.
Po kilku latach od wypadku kiedy Kat powoli akceptuje swoje
nowe życie, spotyka swojego byłego. Kathleen
próbuje udawać obojętność, pomimo tego że
jej serce i ciało mówi coś innego. Między parą iskrzy. Ponownie zbliżają się do
siebie. Carson jest wniebowzięty kiedy dziewczyna pozwala mu wejść do swojego życia
na powrót i tym razem go nie odtrąca.
Niestety los ma inny
pomysł na ich relację, przez te trzy lata zdarzyło się wiele rzeczy które teraz
mają wpływ na ich życie. I z jednej strony mamy kobietę po przejściach z
drugiej strony mogłoby się wydawać szansę na piękną historię miłosną. Dodatkowo
pojawiają się w tych delikatnych
relacjach kolejne osoby, które mogą wszystko zniszczyć.
Często w romansach fabuła jest bardzo podobna do siebie. Możliwe,
że przeczytałam już tyle książek że trudno mnie było zaskoczyć. Tu natomiast
autorka zaskoczyła mnie i to nie jeden raz.
Bohaterka bowiem nie jest prostą,
słodką, naiwną dziewczyną a dojrzałą
kobietą, która mierzy się z trudnymi sytuacjami, nie ucieka od nich i płacze po
kątach a stawia im czoło. Tak! Takich bohaterek ta literatura potrzebuje. Dziewczyna jest pewna swoich uczuć i ufa Caronowi,
niestety sytuacja w której się znajdują jest trudniejsza niż mogłoby się spodziewać.
Czy sekrety ukochanego zaważą na ich życiu i rozdzielą ich
na zawsze?
Czy da się wymazać przeszłość?
Czy oboje chcą zapomnieć o tym co się wydarzyło kiedy nie
byli ze sobą i iść na przód?
Nie mogłam się oderwać od książki aby przekonać się czy
akcja potoczy się tak jak się spodziewałam. Nie, nie potoczyła się! Lubię
takie książki, które mnie poruszają! Lubię jak mnie zaskakują! Lubię takie historie.
Dajcie mi inną książkę tej autorki a z chęcią ją przeczytam J
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Edipresse Książki.
*
Pani KoModa
*
Pani KoModa
Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńlubię takie powieści:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy książka tak wciąga, że nie można się od niej oderwać.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowała:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym postem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Bardzo zachęcająca recenzja. Książka powiększa moją listę lektur. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła świat mnie szczególnie wstępem. Okładka rzeczywiście urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.