Pamiętacie jak nie polecałam stolika Lack ?
Teraz też coś dla Was mam.
Nie polecam filiżanek z "pięknymi" uszkami.
U mamy robiłam sobie herbatę w jej ulubionej zastawie.
Mnie się nie spodobała.
Lubię wygodne i piękne dodatki.
Ten jest piękny ale zdecydowanie nie jest wygodny.
Próbowałam jakoś trzymać filiżankę za uszko.
Jedyna możliwość to odczekać aż herbata wystygnie i dopiero ją objąć.
Jak dla mnie picie było niewygodne.
I nawet wygląd nie wynagrodził mi tego dyskomfortu.
Dodaję te filiżanki do mojej czarnej listy!
Czy macie fatalne zakupy kubkowe?
Polowanie ???
Świecznik Pepco za 3,50 zł -> to polecam z czystym sercem :)
Tak wiem u mnie jeszcze Walentynki :)
I co ? jak dla mnie śliczności !
*
Pani KoModa.
moja ciocia pracowala w fabryce chodziez
OdpowiedzUsuńO to chyba było dawno :)
Usuń:-) rzeczywiście takie filiżanki wyglądają pięknie, ale są zupełnie niepraktyczne... a świecznik super!!! Za taką cenę :-)...
OdpowiedzUsuńJak już zobaczyłam cenę to nawet do koszyka go nie chciałam włorzyć tylko w ręce trzymałam idąc do kasy :)
UsuńStrasznie niepraktyczna porcelana...
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE! Nie polecam kupować !
UsuńDoskonale znam to uczucie! Większość pięknych filiżanek i kubków, które w przeszłości nabywałam okazywały się być niewygodne w użyciu :D.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie do LBA, http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/2016/02/019-lba-2.html, będzie mi bardzo miło jeśli odpowiesz na moje pytania :)
Pozdrawiam!
Tak, ja też teraz po kilka razy sprawdzam.
UsuńPs Super już odpowiadam :)
To jest właśnie problem z takimi filiżankami. Też to znam, ale trzeba przyznać, że są naprawdę piekne :))
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu życzę :)
Ano właśnie ...
UsuńPiękne, ale niepraktyczne :)
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz !
Usuńhehe, dobry post :) też mi się zdarzyło mieć kubek nie-do-polecenia. Był duży a miał maleńkie uszko - nijak nie można go było utrzymać :D
OdpowiedzUsuńTakie się zdarzają czasem!
UsuńNo neistety te filiżaneczki są piękne ale tak jak mówisz Kochana, niemiłosiernie nie wygodne :( Co do Twojego pytania tak Kochana to Bodna i tak sprzedaję swoje wytwory ale i robie również na zamówienie :) Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńTak myślałam z tą Bondą :) Sklep?
UsuńOch znam ja takie filiżanki- palce blokują się w środku, i jak tu uwolnić rękę nie rozlewając wrzącej herbatki? :D
OdpowiedzUsuńDo tych nawet palec się nie zmieśił...
UsuńZ tymi fiizankami zgadzam sie w pelni ;)
OdpowiedzUsuńNo można się nadziać ;)
UsuńW sprawie filiżanek - potwierdzam. Kubek też mam jeden z bardzo ładnym, ale niewygodnym uchem. Stoi jedynie jako ozdoba, bo już każdy wie o jego "ułomności" ;)
OdpowiedzUsuńHahaha nieźle :)
UsuńŚwiecznik świetny! A filiżanka rzeczywiście fajna, ale jednak najważniejsze, żeby była funkcjonalna, żeby dało się z niej korzystać :)
OdpowiedzUsuńOj z świecznika jestem mega zadowolona !
UsuńRzeczywiście, mało praktyczna filiżanka. Dobrze, że przed nią ostrzegasz.
OdpowiedzUsuńNie lubimy takich :)
UsuńFiliżanka jest piękna, ale nie praktyczna, dlatego może być ozdobą drewnianego kredensy np.☺ mam podobną i stanowi raczej element dekoracyjny. ��
OdpowiedzUsuńTak takie łapacze kurzu...
UsuńSprawdziłam przed chwileczką, czy moje filiżanki mają problemowe uszka, bo jakoś wcześniej nie zastanawiałam się nad tym. Już wiem, dlaczego nie zastanawiałam się. Dla mnie są wygodne w użyciu. Teraz zastanawiam się czy dla innych też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Wygoda to podstawa :)
UsuńW 100% się zgadzam. Lubię filiżanki, ale mieć wygodne uszy do trzymania. Tutaj wygląd jest niczym bez praktyczności.
OdpowiedzUsuńTak z ładnej miski się nie najesz... :)
Usuńmy na ślub dostaliśmy piękne kubeczki, takie jak w linku:http://herbaciany24.pl/environment/cache/images/300_300_productGfx_439285c3bdff4f967256bccd573a054a.jpg
OdpowiedzUsuńSą naprawdę cudne, piiśmy w nich cały czas, ale do momentu, jak się zorientowałam, że z kubka żony schodzi nadruk, zapewne od mycia, choć myjemy tyllko ręcznie..
Także kubki piękne, ale raczej do postawienia..;)
Nie lubię takich kubków. Co za przyjemność patrzeć a nie móc używać... Wcale się nie dziwię że byłaś rozżalona ...
UsuńDlatego kupując kubek czy filiżankę sprawdzam przede wszystkim uszka. Świecznik też upolowałam i zauważyłam jak pięknie prezentuje się u Ciebie z czarną świeczką. Rozpoczynam polowanie na czarne świece :)
OdpowiedzUsuńJa moje świece dostałam od koleżanki - całe 5. Przyjechały do mnie z Holandii :) Ale wiem że w Pl też można je dostać bez problemu.
UsuńOj, takie uszka do zmora dla pijących. Z kolei zmorą dla podających jest rozszerzający się ku górze kształt. Nie cierpiałam takich filiżanek, szczególnie gdy miałam w nich podać napoje gościom w biurze. Z trudem donosiłam je na miejsce bez ulania. No mam taki jakiś kołyszący krok i zawsze mi się napój rozbujał w środku. Może nie wszyscy tak mają, ale ja akurat tak.
OdpowiedzUsuńW związku z tym lubię kubki i filiżanki proste lub zwężające się ku górze - szczególnie te w biurze :)
Jak dla mnie zastawa do wymiany :) Następnym razem postaram się namówić mamę na bardziej użytkową zastawę.
UsuńMam podobną zastawę i myślę, że to są lata 70te XX wieku. Nie sądzę, że wtedy myślało się o wygodzie pijącego. Jednak patrząc na to, to większość takich zestawów używanych w Anglii ma takie same uszka, a oni sobie z tym znakomicie radzą. Może my mamy za grube ręce lub oni przez lata (bo mówię tutaj o klasie wyższej) nauczyli się inaczej wkładać te palce do uszek i im tak wygodnie teraz!
OdpowiedzUsuńTO cyba wyższa filozofia :) hihhhhi - choć zasze myślałam że mam smukłe palce.
Usuńta filiżanka wgl jest przepiękna ale widać już na pierwszy rzut oka , że mega niepraktyczna
OdpowiedzUsuńJa jednak próbowałam z nią walczyć pijąc gorącą herbatę :)
UsuńBo są takie przedmioty, które mają przede wszystkim ładnie wyglądać...ich się nie używa tylko się je podziwia ;)
OdpowiedzUsuńHa ale ta filiżanka to aż tak piękna nie jest ... :)
Usuń...ja to mam dopiero słabość do ładnych uroczych pięknych ;), ale niestety nie zawsze praktycznych dodatków :D Znam ten ból, na szczęście mój M. dba o to, by moje szaleństwa zakupowe nie były aż tak szalone, i żeby były praktyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dominika
Tak tu dopiero po nalaniu gorącej herbaty okazuje się że filiżanka jest nieporęczna - jest zbyt gorąca żeby ją inaczej trzymać.
UsuńMyślałam, że tylko ja mam fizia na punkcie sprawdzania kubkowych uszu! ;)))
OdpowiedzUsuńNo i właśnie - mam dziedziczny komplet z filiżankami, Chodzież, kość słoniowa ze złotym paskiem - jak u Twojej mamy! ale różnią się szerokością i uchem - palec się mieści! :)))
Ja nie sprawdzałam do teraz - jak był fajny kubek brałam. Teraz już wiem co jest równie ważne!
UsuńRzeczywiście filiżanka cudna, ale kompletnie niepraktyczna:/
OdpowiedzUsuńTak ! Nie polecam :)
UsuńTeż mam takie filiżanki nie wygodne do trzymania.Trafiają się takie.N ajgorszy jest z dzbankami z których się źle leje sok,woda.Wykorzystuje na kwiaty.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzy mówisz o tych które mnie poparzyły?! znam takie!
UsuńOj tak !
UsuńTo takie podstępne okrutniki!
UsuńMoja teściowa ma takie filiżanki tylko z kwiecistym wzorem. Potwierdzam - mało wygodne w użyciu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :))
Kwiatki chyba nie pomogły!
Usuńmoja mama i teściowa uwielbiają takie filiżanki. a ja muszę zawsze się namęczyć, gdy próbuję herbatę wypić jeszcze gorącą... choć jeszcze gorsze bywają te modne ostatnio kubki bez ucha w ogóle...
OdpowiedzUsuńMam takie - piję tylko kawę z dużą ilością zimnego mleka :)
UsuńUwielbiam ciepłe napoje, więc zanim kupię jakiś kubek, filiżankę zawsze sprawdzam. Kilka razy się nacięłam i już nie daję się oszukać ;)
OdpowiedzUsuńJa też już się nie dam oszukać :)
UsuńHmm... a ja daję prawo niektórym pięknym przedmiotom (i rozwiązaniom) do tego, by były niepraktyczne ;-) Może zamiast wymieniać filiżanki, warto zainwestować w słomki? ;-) To by była osobliwa para ;-) Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńSłomki??? Mama by chyba padła jakby zobaczyła mnie ze słomką :)
Usuńfiliżanka urocza, ale widać zdecydowanie do podziwiania niż użytkowania :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ja takich nie lubię :)
UsuńMam podobną i faktycznie rzadko z niej pije.kreatywniejemy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzyli taki łapacz kurzów!
UsuńTeż nie lubię takich uszek (zbyt małych, zbyt fikuśnych itp. )albo takich, które się szybko nagrzewają i parzą ręce! Dlatego kubek, filiżanka powinny być przede wszystkim wygodne. Do tego kubki o dziwacznych kształtach (np. tych w kształcie serca) lub z elementami 3D nie polecam.Łatwo je można obtłuc, a i cięzko umyć;-)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię kubków które mają jakieś zakamarki... Bo jak to czyścić?
UsuńOj, takie uszka w filiżankach to prawdziwa zmora. Ja sobie tłumaczę, że ktoś, kto je tak zaprojektował, chciał chyba, żeby jego gości szybko wypili herbatkę i poszli. ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCholera nie pomyślałam o tym. Choć może ma rację - jak goszczę kogoś fajnego zawsze kawę mu proponuję w dużym kubku zamiast pięknej filiżanki :)
Usuńświetna sprawa z taka czarna listą no i niezwykle oryginalna. Do tej pory spotykałam się wyłącznie z postami polecającymi, reklamującymi jakieś przedmioty, a przecież warto też zwracać uwagę na te rzeczy których trzeba się wystrzegać...
OdpowiedzUsuńAno - o tym też trzeba pisać )
UsuńMoim najgorszym zakupem kubków sprzed lat były kubki z IKEA FÄRGRIK...jasna cholera jak miałam nieć dwa kubki wypełnione kawą to coś mnie brało wiecznie miałam ręce poparzone bo za uchwyt mogłam chwycić jedynie dwoma palcami...ostatnio zauważyłam, że "zupełnie przypadkowo" tłuką się mojemu mężu. Od zawsze wiedziałam, że ich nie lubi :P
OdpowiedzUsuńHahahah - tak - moja zmywarka tucze czasem i eliminuje kubki. Dlatego ja mam miejsce na inne nowe. Co do Ikea ja kupiłam na prezent MYNDIG - i okazało się że one również nie są wygodne...
UsuńA ja nie cierpię "grubych" kubków. Lubie cieniutkie brzegi. Na nieszczęście wszystkie kubki, które przywieźli znajomi z różnych krajów to właśnie grubaski. I tak się męczę, bo prezent ciężko wyrzucić...
OdpowiedzUsuńAno prezenty ciężko wyrzucać... Ja mam kubki - prezentowe z małym dnem i się chybotają...
Usuńta filiżanka to jest mój bubel roku i to od wielu lat! ulubione filiżanki teściowej:) ma ich mnóstwo w różnych wzorach-dla mnie porażka.
OdpowiedzUsuńHahahah - tak podstępne bestie u teściowej :)
Usuń