23 maj 2022

Nienarodzona Ewa Przydryga recenzja

Nienarodzona 

Ewa Przydryga

Ewa Przydryga jest jedną z moich faworytek jeśli chodzi o polskie autorki kryminałów. Czytam już kolejną książkę i wiem co mówię. Szkielet akcji zbudowany jest na tajemnicach rodzinnych. Każda z rodzin je ma ale niektóre okazują się bardzo niebezpieczne. Jeśli tylko zaczniecie czytać tą książkę ciężko będzie ją odłożyć. Akcja wciągnie Was bardzo szybko.

Główna bohaterka Laura dowiaduje się że jej przybrana, ciężarna siostra znika. Nikt nie wie gdzie jest i wszyscy powoli zaczynają się niepokoić. Okazuje się również że dziewczyna nie jest na bieżąco z sprawami siostry, jej problemami. Są niespłacane kredyty, agresywna klientka, odejście męża… A to dopiero początek. Co się stało z kobietą? Czy uciekła, może  ktoś ją porwał, a może wydarzył się jakiś nieszczęśliwy wypadek?

Laura wyrzuca sobie, że nic nie widziała. Postanawia na własną rękę poszukać siostry i rozwikłać co się stało. W tej sytuacji musi wrócić do przeszłości. Kiedy były małe jej ojciec zrobił coś strasznego. Ta trauma i problemy z tym związane ciągnęły się za dziewczynkami przez wiele lat. Teraz trzeba wrócić do tych wydarzeń aby wszystko uporządkować. Okazuje się że więcej osób mogło być nieprzychylnych siostrze. Czy któraś z nich mogła posunąć się tak daleko aby wyrządzić jej krzywdę? Podejrzanych osób jest sporo ale czy to przybliży ją do odnalezienia kobiety?

Ewa Przydryga wepchnęła nas w pułapkę, z której nie chcemy wyjść póki nie przeczytamy ostatniej strony. Misterna intryga sprawiła, że czekałam w napięciu co wydarzy się dalej. W którą stronę pójdzie prywatne śledztwo dziewczyny. Mamy tu wiele ciekawych motywów: niespełnioną miłość, nieszczęśliwy wypadek, brak przebaczenia, choroby, kłamstwa… W takich okolicznościach może się zdarzyć dosłownie wszystko!

Autorka przedstawia nam historię nie tylko z perspektywy Laury, ale również innych postaci w różnym czasie. Te retrospekcje naświetlają nam tło w jakim właśnie się znajdujemy. Kto, jak, dlaczego. Oczywiście nie mogę jej przebaczyć tego domu w głębi lasu ( najbardziej boję się takich miejsc!!!) ale poza tym nie natrafiłam na nic co przeszkadzałoby mi w podczas lektury.

Jeśli nie boicie się tajemniczych postaci które chodzą po domu, to na pewno ta książka dostarczy wam wielu wrażeń. Jeśli jeszcze nie jesteście wiernymi fanami tej autorki to czytając „Nienarodzoną” możecie się nimi stać. Pokochacie klimat jaki roztacza w swoich opowieściach.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

*

Pani KoModa

2 komentarze:

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!