To była fantastyczna lektura!
Trafiła do mnie przedpremierowo książka: "Miejsce egzekucji" napisanej przez Val McDermid. Przyznam że nigdy nie słyszała o tej autorce pomimo że autorka ma swoim koncie wiele bestsellerów, a sama czytana przeze mnie książka zdobyła wiele wyróżnień a nawet nakręcono na jej podstawie miniserial.
Kto mnie zmusi abym nie odszukała serialu i nie obejrzała go??? Chyba NIKT!
Akcja dzieje się pod koniec grudnia w 63 roku w małej mieścinie Scardale. Choć to może za duże słowa bo miasteczko to zawiera w sobie zaledwie kilka domów. W takich okolicznościach ginie młoda trzynastoletnia dziewczyna - Alison. Miejscowi są w szoku tym bardziej że całość ludności to trzy rodziny w ten czy inny sposób ze sobą powiązanych. Przerażona matka dzwoni na policję i prosi o pomoc w znalezieniu córki. Na miejsce zupełnie przypadkowo zostaje wysłany policjant George Bennett. Nieopierzony policjant który jeszcze nie brał udziału w takiej jak się później okaże trudnej sprawie.
George z pomocą sierżanta Cloughta prowadzi poszukiwania Alison. Niestety mieszkańcy miasteczka wcale nie zamierzają ułatwiać im zadania. Poszukiwania i późniejsze śledztwo prowadzone jest trochę chaotycznie co dodaje realizmu całej historii. Detektyw od razu zaangażował się w prowadzoną sprawę. Dotknęła go nie tylko służbowo ale też prywatne. To wydarzenie stało się dla niego ważne i zrobiłby wszytko aby rozwiązać zagadkę Alison. A także aby winni jej nieobecności zostali srogo ukarani. Czy mu się to uda? Czy Alison zostanie odnaleziona? Żywa albo martwa i czy osoba winna trafi za kratki? Nie zdradzę wam :)
Dodam tylko, że będąc uważnym możecie wydedukować jak jest na prawdę i mieć przyjemność z odkrycia co się na prawdę wydarzyło.
Co ciekawe po kilkudziesięciu latach pewna redaktor kobiecego pisma Catherine Heathcote postanawia odświeżyć sprawę i napisać książkę o słynnej, precedensowej sprawie Alison. Wszystkim którym udało się wreszcie zapomnieć o tej historii za sprawą Catherine przypominają sobie co zaszło trzydzieści lat temu. To nie będzie miła wycieczka we wspomnienia. A duchy z przeszłości mogą bardzo namieszać w teraźniejszości. Czy jest coś do dodania do tej historii? A może sprawa została już raz zamknięta i nie ma już miejsca na kolejny rozdział?
Książka zrobiła na mnie duże wrażenie - pewnie przez realizm i świetną fabułę, na próżno szukać tu jakiś przerysowanych postaci i wielkich bohaterów. Są tylko zwykli ludzie pokazani w skrajnej sytuacji. Zdecydowanie warto zabrać książkę ze sobą na wakacje - zwłaszcza w te deszczowe dni wciągnie Was bez końca.
Dla mnie są jednymi z ulubionych! :)
"Miejsce egzekucji" Val McDermid.
Premiera: 30 lipca 2018
Dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc za możliwość przeczytania książki.
*
Pani KoModa
Zawsze bardzo cenię sobie realizm - zarówno ten fabularny, jak i w kreacjach postaci. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, jak Wiola, więc myślę,że się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam. Okładka kapitalna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kryminały i historie z dreszczykiem to jest to, co tygryski lubią najbardziej. :)Ewa, a znasz może jakąś książkę, przy której można uśmiać się do łez? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię ani kryminałów ani z dreszczykiem:((((Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest mój rodzaj książek:))bardzo chętnie ja przeczytam:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTakie historie są właśnie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) Chociaż ja ostatnio lubię sięgać po lżejszą literaturę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ciekawa książka, może kiedyś wpadnę na nią i przeczytam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Podoba mi się Twoja książka. Fajnie, że opowiada o zwykłych ludziach postawionych w skrajnych sytuacjach. Takie opowieści wymuszają pytanie - a jak ja bym się zachowała...
OdpowiedzUsuńlubię takie książki, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSądząc po tytule Alison nie odnaleziono żywej, a powrót do wydarzeń sprzed 30 lat dziennikarki śledczej, sugeruje, że winnych śmierci dziewczynki nie odnaleziono i nie ukarano. Książka być może i ciekawa, ale ja wolę lżejszą literaturę, chociaż z wielką przyjemnością oglądam seriale skandynawskie,utrzymane w podobnym nastroju. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMój must read :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie pozycja dla mnie! Zapisuję na liście 'do przeczytania' :)
OdpowiedzUsuńJak wciąga to dla mnie najlepsza rekomendacja :D
OdpowiedzUsuń