Pokochaj albo znienawidź - ale najpierw wysłuchaj tej historii.
Ben i Catrin byli sobie przeznaczeni. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie było motylków w brzuchu - był wielki trzepot skrzydeł.Gdy przeciętna dziewczyna poznaje przystojnego Bena czuje, że wygrała los na loterii. Ben jest pod każdym względem idealny, piękny, męski, szarmancki . Cathrin szybko zakochuje się w chłopaku i nie wierzy we własne szczęście kiedy okazuje się że i Ben czuje to samo do niej. To mogła być piękna historia miłosna .
Książka podzielona czynnikiem czasowym i osobowym. Wcześniej to historia Cathy i Bena. Caty zwykła dziewczyna poznaje wspaniałego chłopaka który jej imponuje, jest dla niej wspaniały i traktuje ją jak księżniczkę. Po kilku perypetiach kończą jako małżeństwo. Są szczęśliwi - wiodą wspaniałe życie.Niestety po drodze pojawia się rysa. W sumie to trzy. Na które żadne z małżonków nie ma wpływu. Oboje nie mogą naprawić i zaradzić temu problemowi.
Akcja obecnie okazuje dorosłą Cathrin która jest pogubiona. Pomimo sukcesu zawodowego nadal est niepewna siebie, łasa na komplementy, adorację i zainteresowanie. Cathy chce być szczęśliwą żoną, ma przecież cudownego męża, świetną pracę, wiedzie spokojne życie. Brakuje jej tylko małej ważnej cząstki życia.
I tu pojawia się wyjątkowy mężczyzna. Jest to niezwykle intrygujący młodszy bogaty chłopak Arsen -syn jej nowego szefa. Młoda mężatka jest nim zaciekawiona, nie może przestać o nim myśleć. Nie tylko ona bo i Arsen zainteresował się Cathy. To mogła być piękna historia o miłości - jednak Catchy ma męża i wszystko się komplikuje. Cały trójkąt jest niezwykle energetyczny.
Moim ulubionym bohaterem jest Ben, który jest jak drzewo, jest silny, męski i niezachwiany. Jest bardzo zakochany w swojej ukochanej, jest zapatrzony w nią, wspiera ją. Ale Cathy utrudnia tą relację, nie mówiąc mu co dzieje się w jej głowie. O swoich wątpliwościach, słabościach, lękach.
Akcja toczy się dosyć spokojnie i powoli. Każda sytuacja jest bardzo szczegółowo i dobrze opisana oraz przegadana przez bohaterów. Dla czytelników którzy lubią takie długie opisy ta książka będzie niewiarygodną ucztą. Jak dla mnie 500 stron to dużo jak na taki zarys akcji. Za to o uczuciach tutaj było dużo. Więc wiele czytelników będzie zachwyconych.
Myślę że to świetny prezent na Mikołaja.
Może fantastycznie rozgrzać w te zimowe dni! :)
Ja teraz zatapiam się w kolejnej książce.
A Wy co teraz czytacie ciekawego?
Za możliwość przeczytania książce dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł.
*
Pani KoModa.
Zaciekawiłaś książką:))ja najchętniej czytam kryminały:))Pozdrawiam serdecznie i udanych Mikołajek życzę:))
OdpowiedzUsuńFajnie!
UsuńPozycja wydaje się bardzo ciekawa, z przyjemnością na nią zapoluję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Zapoluj!
UsuńMyślę, że ta książka trafiłaby w mój gust. Nie mówię więc nie.
OdpowiedzUsuńPewnie tak!
UsuńMusi byc ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJest!
UsuńWarto zapamiętać tytuł ,myślę, że ciekawa! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZapamiętaj.
UsuńNo zaciekawiłaś mnie tą książką:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak miało być :)
UsuńO tak, Mikołaj tuż tuż :)
OdpowiedzUsuńTuż tuż :)
UsuńWlasnie skonczylam Muzę. Dwa dni wcześniej pochłonęłam Miniaturzystke. A teraz pora na 10 książek w klimacie świątecznym.
OdpowiedzUsuńKsiążka intrygująca... Pomyślę 😄
Miniaturzystki nie czytałam jeszcze :)
UsuńKsiążka to prawie zawsze dobry pomysł na prezent :) Ja ostatnio siedzę w klimatach postapo, ale Twoja propozycja na mikołajkowy upominek wydaje się bardziej uniwersalna :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDla mnie zawsze dobry pomysł.
UsuńKsiążki uwielbiam i zaczytuję się w każdej możliwej wolnej chwili...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ja też czytam w każdej chwili :)
UsuńKiedy Ty masz czas na to czytanie?
OdpowiedzUsuńPowiedz szczerze, zdradz tajemnicę.
Bo dla mnie doba za krótka jest:(
Jak karmię, jak mała śpi, w przerwach na reklamę filmu kt oglądam. Cały czas - czasem czytam po kilka zdań, czasem nawet cały rozdział przeczytam.
UsuńKsiążka nie w moim klimacie ale te cudne ujęcia, lampki - jestem na tak :) Próbuję czytać nową książkę Miłoszewskiego ale doba mi się skurczyła :) :)
OdpowiedzUsuńMiłoszewskiego jeszcze nie czytałam.
UsuńWydaje mi się, że znam tę książkę "Arsen"... ale... pewna nie jestem.
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś się z jej recenzją gdzieś zapoznałam.
Pozdrawiam serdecznie! :)
A może :)
UsuńMiłosne trójkąciki nie są dla nas :P Ale na pewno wiele osób zakocha się w tej historii :)
OdpowiedzUsuńno to ciężki temat.
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie :)) Może uda mi się ją zdobyć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))
Polecam.
UsuńKrótka i treściwa recenzja :) Fajna książka na prezent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia,
Patryk
Dokładnie tak.
UsuńBrzmi zachęcająco:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńDla mnie może nie, ale wiem, komu by się spodobala :)Tylko gdzie te wszystkie książki trzymać? ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze się nad tym nie zastanawiałam.
UsuńAle mnie zaciekawiłaś tą książką ;) tak bardzo, że poszukam dziś jej audiobooka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł!
UsuńŚwietna książka, uwielbiam ją ! :)
OdpowiedzUsuńTak?
UsuńChętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPolecam kochana.
UsuńMam ją na oku! Kupię na pewno♥
OdpowiedzUsuńDobry cel :)
UsuńMam ją w planach.:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze!
UsuńBrzmi bardzo zachęcająco...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.
UsuńOstatnio historie miłosne nie pociągają mnie. Może to za sprawą wieku, ale sądzę, że młodym taki mikołajkowy prezent może przypaść do gustu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie takiego czegoś potrzebowałam.
UsuńŚwietny prezent pod choinkę.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa tez tak myślę.
UsuńPrezent bardzo trafny. Lubię książki ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam książki.
UsuńJa lubię mroczne i kryminale książki gdzie krew się leje haha :) Kochana Ja właśnie dzisiaj zaczynam Bodnę ! Ach , uwielbiam ją :) Buziaki
OdpowiedzUsuńJa też lubię kryminały.
UsuńChwilowo jestem daleka od sięgania po opowieści o nieszczęśliwej miłości :P
OdpowiedzUsuńHahaha a ja nie :)
UsuńUwielbiam takie historie. Z wielką przyjemnością przeczytałabym ją. Na Mikołaja już nie mam co liczyć, ale szepnę o niej gwiazdce :). Uściski Ewuś :P.
OdpowiedzUsuńTak trza szeptać gwiazdkom :)
UsuńLubie książki w tym klimacie, w sam raz na długie wieczory :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię romantyczne historie.
Usuń