12 gru 2017

Cinder Marissa Meyer

cinder

Ostatnio trafiło do mnie książka "Cinder" Marissy Meyer.
Totalne zaskoczenie.

Okładka książki zrobiła na mnie wrażenie. Tak jak zawartość. 

marissa meyer

Książka jest wydana bardzo solidnie. Czcionka, motywy na stronach, uprzyjemniają czytanie.
Nie zapoznając się z  opisem na okładce postanowiłam zatopić się w opowieść. Moje pierwsze chwile z książką były ciężkie. Pojawiły się nowe wyrazy opisujące rzeczywistość. Po dwóch stronach odłożyłam książkę.

książka

Ale czerwony pantofelek cały czas mnie nawoływał z okładki i intrygował.
Drugi raz wzięłam książkę do ręki i już jej nie chciałam odłożyć. Faktycznie zatopiłam się w historię.

jabłko

Akacja dzieje się w Nowym Pekinie w nieokreślonej przyszłości.
Główną bohaterką jest kilkunastoletnia Cinder. Cinder nie jest zwykłym człowiekiem. Jest cyborgiem, a do tego najlepszym mechanikiem. Dziewczyna w dzieciństwie przeżyła wypadek samochodowy z którego ledwo uszła z życiem. Przez to część jej ciała została zastąpiona przez metalowe zamienniki.

book zakładka

Poznajemy ją pracującą na targu ze swoim robotem Iko. Na jej straganie pojawia się książę Kaito, który prosi o naprawienie swojego osobistego robota. To mógłby być najciekawszy dzień z życia dziewczyny gdyby nie zaraza która przypomina o sobie co chwilę. Ludzie drżą nie wiedząc kiedy i gdzie pojawi się kolejne skupisko choroby. Litunoza zbiera duże żniwo a co najgorsze nie ma na nią żadnego leku.

liście zakładka

Cinder wraca do domu gdzie mieszka ze swoją macochą i dwoma siostrami. Macocha jest okrutna a siostry myślą tylko o sobie, sukniach i balu. Znajome? Podobną historię znają wszyscy. Ale nie dajmy się nabrać, że wiemy co będzie dalej.
Cinder wie kim jest, zna swoje ograniczenia, a do tego jej bliscy ciągle o tym wszystkim przypominają. A kiedy jedna z sióstr zaczyna chorować macocha obarcza ją winą za chorobę. Dziewczyna ma dosyć wszystkiego. Jej marzenie to uciec z tego domu, od rodziny, z tego miasta. Niestety nie jest to takie proste jakby się na początku wydawało.

book

Macocha będąc jej prawnym opiekunem zgłasza ją jako ochotnika do badań nad wynalezieniem antidotum na chorobę. W instytucie badawczym zostaje jej podany wirus choroby. Tam następuje zwrot akcji. Zaczynamy się dowiadywać coraz bardziej zaskakujących rzeczy. Ale nie zdradzę Wam jakie:)

light book

Postacie są dobrze zbudowane i interesujące. Moim ulubionym bohaterem jest Iko robot Cinder. Ma zaskakujące poczucie humoru i ciekawą osobowość.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Akcja jest wartka i ciężko odłożyć nawet na chwilę ksiązkę. Moje ulubione zdanie " jeszcze tylko jeden rozdział" świetnie się tu sprawdza. Książka jest pierwszą częścią z 4 częściowej serii.Z jednej strony jestem zła, że muszę czekać na kolejną część, żeby przekonać się co się wydarzyło w życiu dziewczyny. Z drugiej strony nie usunęłabym żadnego słowa z książki i rozumiem że trzeba było podzielić tą historię na części.
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Odliczam dni....

książka

 Ciekawa jestem czy czytaliście tą książkę i czy lubicie takie bajkowe/fantastyczne historie.

Papierowy Księżyc zrobił dobrą robotę :)


Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.

*
Pani KoModa.

53 komentarze:

  1. Fajnie, że to takie pozytywne zaskoczenie dla Ciebie. Super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach kiedyś tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za fantastyką, ale Twoja recenzja jest bardzo przyjemna, więc może się skuszę.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam - ale okazała się SUPER!

      Usuń
  4. No proszę! To musi być bardzo wciągająca lektura!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opisałaś bardzo zachęcająco:))ja postaram się przed świętami nie zaczynać żadnej książki,bo trudno mi potem z wszystkim zdążyć:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewa, bardzo fajna recenzja :0 Zazwyczaj mało czytam książek z serii fantasy, ale Twoja recenzja mi się bardzo spodobała :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze, ale już mi gdzieś migała. Piękne mani i zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tą książką:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka zapowiada się bardzo ciekawie. Muszę ją sprawdzić.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję za rekomendację :) Zapisuję tę książkę na liście do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczne historie nie są czymś, co dobrze mi się czyta, ale Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca. Ściskam :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi zachęcająco. Może za jakiś czas będę mieć trochę czasu na czytanie? Oby...

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawie się zapowiada ta książka :) muszę ją ustawić w kolejce do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. hmmm nie wiem czy by mi się spodobała...

    OdpowiedzUsuń
  15. ladnie wydana widac, zapraszam serdecznie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawe :) To taka trochę bajka na życiowych standardach :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna recenzja książki :) Idealny prezent dla osób lubiących takie książki :)

    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak, ten czerwony pantofelek intryguje ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawa recenzja.Zachęca do przeczytania. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  20. Z okazji Świąt zdrowia, radości, wielu ciekawych książek w prezencie pod choinką życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana za życzenia.
      Ps dostałam kilka książek! :)

      Usuń
  21. Fajny opis. Chyba kupię tę książkę za jakiś czas jak skończę rozpoczęte :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Futurystyczna bajka o Kopciuszku? Brzmi bardzo interesująco! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zresztą nie tylko postać Macochy i dwóch sióstr nasuwa skojarzenie, tylko sam tytuł - imię Kopciuszka w oryginale brzmi Cinderella :)

      Usuń
    2. Dokładnie tak - ale fabuła zaskakuje.

      Usuń
  23. Dawno nie czytałam książki z podobnego gatunku. Mnie aktualnie pochłaniają kryminały, a w planach mam jeszcze Lema :)

    OdpowiedzUsuń
  24. myślę, że i mnie ta książka by wciągnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  25. O widzisz i jestem dobrym przykładem, że książki, nie czyta się po okładce, bo byłam przekonana, że jest o .. Czarownicy :) a tu takie zaskoczenie ;)!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!