15 lis 2024

Niewinna Tiffany D. Jackson recenzja


Niewinna.

Tiffany D. Jackson

Przedstawiam Wam historię skrajnie niebezpiecznej Mary B. Addison. Według sądu, prasy, wszystkich, jest winna morderstwa niemowlaka. Została skazana, odsiedziała swoje w więzieniu. Teraz trafiła do ośrodka wychowawczego dla dziewcząt. Zamiast siać tam postrach, przeżywa kolejne piekło. Inne dziewczyny znęcają się nad nią i nie jest to dla Mary nic nowego. Jednak zmienił się jeden mały szczegół w jej życiu.  

Mary była córką, którą wychowała bardzo specyficzna matka, Dawn Marie. Pewnego razu Dawn ma opiekować się Alyssą, córką sąsiadów. Tego wieczora dziecko zostaje pobite i traci życie. Wina spada na dziewczynkę. Cała narracja zostaje tak przedstawiona, jakoby to Mary zabiła, choć sama oskarżona niewiele pamięta z tego czasu i jeszcze mniej mówi. Śledztwo jest przeprowadzone szybko, ponieważ presja opinii publicznej jest bardzo duża. Kiedy jednak poznajemy specyficzną i z pewnością toksyczną Dawn Marie, oraz wczytujemy się w zeznania świadków, pojawia się niewielka rysa. Matka oskarżonej sprawia wrażenie krystalicznie czystej. Czy jest to tylko wrażenie? 

Podczas prac społecznych w domu opieki, Mary poznaje Teda. To on jako pierwszy pokazuje jej miłość, zaufanie, troskę, szczerość. Dba o nią tak jak może, wspiera i motywuje do wzrostu. Dziewczyna jest niezwykle inteligentna i nawet w tym ciężkim czasie kiełkuje w jej sercu marzenie o studiach. Kiedy jedna cześć marzeń spełnia się, w innej sferze zaczynają się problemy. Ciężko jest z nimi walczyć, jeśli jest się czarnoskórą dzieciobójczynią. Rzekomo! Bo Mary zaczyna coraz głośniej mówić o tym, że nie zabiła malutkiej Alysson. Czy taka jest prawda? Czy może uda jej się to udowodnić? Czy ktoś jej uwierzy? Koniecznie przeczytajcie. 

Książka przedstawia wstrząsający obraz miejsc, w których przebywała główna bohaterka. Patologiczna matka oraz jej kolejni partnerzy. Więzienie, w którym była jedynym dzieckiem, pozostawiona bez opieki pod pieczą klawiszy. Ośrodek wychowawczy, w którym panowało prawo silniejszej, gdzie przymykano na wszystko oko, tuszowano agresję podopiecznych. W całym życiu dziewczyna spotykała się dorosłymi, którzy byli jej wrogami. Nikomu nie mogła zaufać. Jednak ma już kilkanaście lat i jest coraz bardziej świadoma winy, która idzie za nią na każdym kroku. Dziewczyna musi podjąć decyzję czy walczyć o siebie, czy całe życie zmagać się z tym napiętnowaniem.  

To była bardzo intensywna lektura. Przeczołgała mnie emocjonalnie. Autorka bardzo realistycznie oddaje uczucia i sytuację, w których znajdowała się bohaterka. Bardzo łatwo wczułam się w jej przeżycia, weszłam w jej skórę. Historia opowiedziana jest realistycznie. Autorka przeprowadziła rozmowy z dziewczynami z poprawczaków, dlatego pewne wydarzenia są inspirowane prawdziwymi opowieściami. Temat jest trudny. Śmierć dziecka. Oskarżenie o zabójstwo innego dziecka, które może okazać się niewinne. To się nie mieści w głowie. Jeśli jesteście gotowi na pełną emocji książkę nie wahajcie się sięgnąć po “Niewinną".

Polecam.

*

Pani KoModa.

1 komentarz:

  1. Pierwszy raz czytam o tej książce, może i się nią zainteresuję.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!