14 sty 2022

Miłosny układ - Sarah Hogle recenzja

Miłosny układ 

Sarah Hogle

Nie wiem czy to dobra wiadomość ale obawiam się że już w styczniu macie przed sobą jedną z najlepszych książek obyczajowych / romantycznych 2022 roku. Jesteście gotowi?

„Miłosny układ” to nowość z wydawnictwa Muza. Niech cię nie zwiedzie minimalistyczna okładka bo środek kryje w sobie cały wachlarz emocji. Uwielbiam Naomi, główną bohaterkę. Jej poczucie humoru, osobowość i temperament. Dziewczyna zakochała się w idealnym mężczyźnie, zaręczyła się z nim i w tym miejscu wszystko się sypie. Wkracza mama chłopaka i zaczyna misterny plan idealnego i niebotycznie drogiego wesela. Naomi i jej ukochany Nicholas oddalają się od siebie. Coraz dalej i dalej… Aż stają po różnych stronach barykady. I zza okopów zaczynają okładać się wszystkim co znajdzie się w zasięgu ręki. Brzmi ciekawie? Zapewniam Was że dodatkowo bardzo zabawnie.

Nie pozmywać to jedno, ale obiecać że się pozmywa, a potem tego nie zrobić – to już akt wrogości”.

Pewnego dnia Naomi uświadamia sobie że jej narzeczony to straszny buc i doprawdy nie wie dlaczego nadal z nim jest. Coraz mniej czasu spędzają w swoim towarzystwie. Ona nie lubi jego znajomych a on jej. Kontakty z przyszłą teściową można zaliczyć do traumatycznych. On kpi z jej pracy a ona ją uwielbia. Dziewczyna już nie zastanawia się jak do tego doszło ale jak się z tego wyplątać. Najważniejsze jak to zrobić nie będąc obarczoną wpłaconymi zaliczkami ślubnymi. Przygotowania ruszyły pełną parą (a może lepiej napisać że matka Nicholasa je ruszyła – jak wielka lokomotywa). Wszystko z najwyższej półki. Narzeczona w niewielkim stopniu uczestniczy w pokryciu kosztów więc nie może zerwać zaręczyn. Musi sprawić że to narzeczony będzie miał jej dosyć. Jak myślicie do czego się posunie zdesperowana dziewczyna?

Kiedy okazuje się że i chłopak zaczyna grać w tą grę robi się gorąco. Czyżby on również miał jej dosyć? A może była tylko zasłoną dymną aby zaspokoić pragnienia jego mamy o perfekcyjnym życiu syna? W międzyczasie Naomi traci pracę a Nicholas zamienia wynajęte mieszkanie na stary domek w lesie. I choć mogłaby się na niego złościć musi przyznać przed sobą że owa chatka od razu kradnie jej serce. Gdyby tylko jego tam nie było byłaby szczęśliwa. Czy tej dwójce uda się rozstać polubownie czy walka zmieni się w wojnę po której nie będzie czego zbierać. Zostaną przyjaciółmi a może odnajdą miłość na nowo? Jak myślicie?

Lektura dała mi powód do rozmyślania o tym jak pielęgnuję moją relację z ukochanym. Czy czekam na przysłowiowe czekoladki i kwiaty czy może sama daję coś z siebie? Czy zamykam się przy każdym nieporozumieniu czy próbuję łagodzić i wspierać. Czy stoję murem za ukochanym zawsze czy tylko wtedy kiedy mi wygonie. Autorka pokazuje wiele różnych postaw i związanych z nimi konsekwencjami. 

Książka jest zwariowaną komedią romantyczną przy której ani chwili nie będziecie się nudzili. Ta książka wzbudziła takie salwy śmiechu, że kilka razy obudziłam dzieci. Cóż począć autorka trafiła w sedno. Tego było mi potrzeba. To debiut a ja już dodaję autorkę do moich ulubionych. Historia tu przedstawiona jest ciepła a w niektórych momentach nawet nostalgiczna. Do mojego egzemplarza ustawiła się już kolejka bo całym sercem ją polecam. Lekkie pióro autorki sprawia że przeczytacie ją bardzo szybko i pokochacie jej klimat. Ciekawa jestem czy będziecie mieli podobną refleksję po jej przeczytaniu. Chcę więcej takich opowieści! Ta trafiła w mój gust idealnie. Czy książka podejmuje jakiś nowy, zaskakujący temat? Nie. Jednak nowe, świeże spojrzenie sprawia że jestem go ciekawa. Chcę ją przeczytać, dowiedzieć się jak potoczą się losy sympatycznych bohaterów. No i oczywiście czarnego charakteru ;)

Zazdroszczę każdemu kto jeszcze jej nie czytał i ma te WSZYTSKIE emocje dopiero przed sobą. Czytajcie bo warto!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza. 

*

Pani KoModa

5 komentarzy:

  1. Pielęgnacja związku to bardzo istotna kwestia. Mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. W grudniu przeczytałam kilka książek z miłością w tle, ale szczególnego zachwytu przy żadnej nie było. Twoja propozycja jest dobra dla młodych, którzy plany małżeńskie mają przed sobą. Życzę by humor zapisany na kartach książki, towarzyszył Ci przez cały rok. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę ją przeczytać, bo jeśli jest zabawnie i do tego miejsce na refleksję, to faktycznie musi być dobra książka.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!