11 wrz 2021

Toksyczna przyjaźń Polly Phillips recenzja.


Toksyczna przyjaźń 

Polly Phillips 

Niesztampowa. Zaskakująca. Wciągająca. Przedstawiam Wam „Toksyczną przyjaźń”.

Jeśli masz wroga, ciesz się że o tym wiesz. Jeśli twoim wrogiem staje się twój przyjaciel - strzeż się!

Książkę ciężko jednoznacznie zdefiniować. W pewnych momentach czujesz że czytasz thriller a w innych że to książka obyczajowa. Autorka pokazuje otwartą głowę i nie chce się zamykać w  ramach jednego gatunku. Całość można podzielić na dwie części. Pierwsza to rozwikłanie co wydarzyło się w salonie - wstrząsający opis z początkowych kartek lektury. Druga część to dalsze losy. Napięcie rośnie do rozwikłania tajemnicy. Ale okazuje się że dalej jest za dużo kartek jak na koniec powieści. Autorka zaskakuje nas i jeszcze raz wprowadza elementy grozy i napięcia. Taki deser na koniec. 

Czasem dałam się wodzić za nos. Kilka sytuacji było dosyć przewidywalnych. Kiedy podejrzewałam co będzie dalej okazywało się że akcja potoczyła się zupełnie inaczej.  

Bec i Izzy to najlepsze przyjaciółki. Znają się od dziecka a ich przyjaźń wiele razy została wypróbowana. Dziewczyny wspierają. Wszyscy wiedza jak bliska jest ich relacja. Beck, główna bohaterka to zwykła dziewczyna z przedmieścia. Mieszka  ze swoim chłopakiem  w małym mieszkanku. Niczym się nie wyróżnia, ani w pracy ani w domu. Izzy to gwiazda. Zawsze nią była. Ma wspaniały dom, męża i córkę. Wszystko co wiąże się z nią jest spektakularne. Kobieta zawsze przyćmiewała swoją przyjaciółkę. Zawsze. Beck pogodziła się z tym i nawet nieźle urządziła się w jej cieniu.

Ale ten jeden raz Iz przesadziła. Zabrała Beck największą przyjemność i radość z pewnego szczególnego dnia. Obie zaczynają  traktować się jak rywalki. Obie są nieszczere. Przy wszystkich uśmiechają się słodko a tak naprawdę ciągle knują. Znają swoje słabe strony więc jest im jeszcze łatwiej. Perfekcyjna Izzy stara się pokazać ZAWSZE swoją wyższość. Chce kontrolować wszystko i każdego. A nawet zaszkodzić swojej przyjaciółce. Za to Beck postanawia chociaż raz ugrać coś dla siebie. Zbuntować się , a może zrobić na złość. Gra jest jeszcze wyższa bo do puli z wygraną dochodzi dwóch mężczyzn. Co  z tego wyniknie? Zdecydowanie nic dobrego.

Każda z kobiet czerpie jakieś korzyści z tej relacji. Bec cieszy się że ma taką przyjaciółkę, lubi grzać się w jej blasku, spijać kosztownego szampana w jej towarzystwie. Nie chce się jednak przyznać sama przed sobą że jest często zazdrosna jak wspaniale potoczyło się życie Izzy. Za to druga kobieta bardzo ciężko pracuje na to wszystko co ma. Czasem jest zmęczona tą perfekcją i oczekiwaniami innych. Może dlatego tak łatwo udaje jej się wyładowywać te frustracje na swojej przyjaciółce.

Książka pokazuje ciemne strony wielu przyjaźni. Czasem zastanawiam się dlaczego niektóre kobiety są blisko ze sobą. Nie mają ze sobą nic wspólnego. A sposób w jaki o sobie mówią za plecami pozostawia wiele do życzenia.  Tak jest również tu. Dwie kobiety walczą ze sobą a to rozgrywka może stać się mordercza. 

Czy książka mi się podobała. Zdecydowanie tak. Czy jest to wysokiej klasy thriller, moim zdaniem nie. Ponieważ stoi na pograniczu gatunków. Autorka podjęła ciekawy temat i dzięki temu sama mogłam zastanowić się jaką ja jestem przyjaciółką. Jeśli chodzi o bohaterów powieści, mam wrażenie że nie byli dopracowani w każdym szczególe. Wiele wątków było dosyć przewidywalnych, a tylko kilka intrygujących. Jednakże bardzo dobrze spędziłam z nią jesienne popołudnia i wieczory.  Zaliczyłabym ją raczej do lekkich czytadeł z nutką grozy. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

*

Pani KoModa

4 komentarze:

  1. Rzeczywiście, sam temat jest bardzo intrygujący. Książka warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa propozycja, sam tytuł już zachęca.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na jesienne wieczory w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!