30 lip 2021

Pełnik Anna Lewicka recenzja.

 Pełnik 

Anna Lewicka

Fantastyczna powieść grozy której nie możecie przeoczyć. Lektura obowiązkowa tego lata. 

Cieszę się że pozycja trafiła do moich rąk. Okazało się że jest zdecydowanie lepsza niż podejrzewałam. Zwykle nie szukam horrorów w czasie wakacji ale na tą książkę się skusiłam. Fabuła zaczyna się niewinnie. Główna bohaterka Emilia mieszka i pracuje w Warszawie. Jest prawniczką, prowadzi bardzo uporządkowane życie w jednej z korporacji. Wszystko zmienia się kiedy dowiaduje się o śmieci swojej ciotki Edny. To ciotka wychowywała ją po śmierci rodziców dlatego były ze sobą bardzo zżyte.

Dziewczyna dziedziczy dom do zmarłej. Postanawia rzucić pracę i przeprowadzić się do Pełnika. W głębi duszy zawsze pragnęła ciszy i spokoju jakie daje jej obrośnięty lasem dom na wzgórzu. Choć decyzja jest nieodwołalna czasem nawiedzają ją wątpliwości czy to dobry pomysł. Wieczorami, kiedy zapada zmrok czuje się niepewnie sama w domu. Jest to dla niej zaskoczeniem ponieważ to dom w którym się wychowała. Beszta się o wybujałą wyobraźnię i trwa przy swoim postanowieniu. Chce kontynuować działalność ciotki, prowadzić w dworku pensjonat. Pierwszą rzeczą jaką chce zrobić to wyremontować go. Wtedy poznaje miłego i ciepłego Krzysia.

Chłopak od razu zdobywa serce dziewczyny tym bardziej że większość mieszkańców nie jest jej przychylna. Jest radosny, pełny werwy, śmiechu i szczerości. Takiego człowieka Emilia wprost potrzebowała. Dogadują się wspaniale. Tylko to nie jedyny mężczyzna poznany w wiosce. Drugim jest tajemniczy Konstanty, który budzi sprzeczne odczucia. Od ciekawości, przez konsternację po odrazę i strach. Dziewczyna nie może go rozgryźć. Pojawia się w dziwnych momentach. Czasem ją ratuje przed wiatrem i deszczem innym razem sprawia że dziewczynę przeszywa strach połączony z paniką. Kim on jest i czego od niej chce?

Jeśli wydawało ci się że powieść to sielanka to nic bardziej mylnego. Autorka dba o to aby czytelnik się nie nudził. Z drugiej strony nie mogę powiedzieć żebym bardzo się bała ( to akurat dla mnie wielki plus - dreszczowcom przez które nie mogę spać mówię zdecydowanie nie ;)) Całość jest dobrze wypośrodkowana. Osoby o słabszych nerwach docenią sposób w jaki została opowiedziana ta historia.

Z wielką przyjemnością czytałam kolejne strony. Bohaterka od razu dała mi się polubić przede wszystkim dlatego że jest bardzo rzeczywistą postacią. Czułam się jakbym towarzyszyła własnej koleżance. Wątek miłosny był subtelny i nie stanowił osi opowieści a dodatek. Siły nadprzyrodzone były tylko delikatnym powiewem dzięki czemu całość nie wyszła kiczowato. Przyznam się że nie pogniewałabym się gdyby historia okazała się pierwszą częścią z serii książek o Pełniku. A tymczasem poszukam innych książek tej autorki.

Autorka w książce porusza kilka ciekawych tematów. Tajemnice z domu rodzinnego głównej bohaterki okazują się bardzo niebezpieczne. Jak zareaguje na prawdę? Czy będzie mogła poradzić sobie z nowymi informacjami oraz historią która dotyczy również jej? Czy więzy rodzinne są najważniejsze? A może warto się poświęcić nie tylko dla ukochanych? Ale również dla tych którzy wcale na to nie zasłużyli? Ciekawa jestem czy wy zgodzicie się z decyzjami Emilii. A może postąpilibyście zupełnie inaczej. Polecam tą lekturę.

 Za możliwość przecztania książki dziękuję wydawnictwu Jauar.

*

Pani KoModa

3 komentarze:

  1. Ciekawi mnie ta książka. Czytałam już o niej i figuruje na mojej czytelniczej liście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka z pewnością ciekawa dla amatorów tego typu literatury. Ja nie lubię się bać nawet w najmniejszym zakresie. Poza tym ze względu na słabnący wzrok coraz rzadziej czytam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę podzielić się ze mną swoimi myślami. Dziękuję!